Jeden z najbardziej znanych brytyjskich ekspertów w dziedzinie zdrowia oskarżył lekarzy pierwszego kontaktu o odmawianie pacjentom ratującego życie leku, który mógłby obniżyć poziom śmiertelnego „złego” cholesterolu o ponad 50%.
Wybitny naukowiec, profesor Sir John Bell, były prezes Akademii Nauk Medycznych, stwierdził, że lekarze rodzinni odmówili podania zastrzyku inclisiranu – który mógłby uratować życie 30 000 osób – ponieważ nie otrzymują wystarczającego wynagrodzenia, aby poradzić sobie z dodatkowym obciążeniem pracą, jakie mieliby zaangażować.
Komentując potępiający raport z tego tygodnia na temat błędów lorda Darziego w służbie zdrowia NHS, profesor Bell powiedział BBC Radio 4’s Today: „NHS była bardzo podekscytowana i oznajmiła, że wprowadzimy dawki tego leku [cholesterol jab] w pierwszym roku do 700 000 osób.
„Dotarło to do lekarzy pierwszego kontaktu i powiedzieli: „przykro nam, że nie będziemy w stanie tego zrobić”.
„Nie otrzymywali wystarczającej zapłaty za zastrzyk, który mieli podać, i zablokowali to w drodze”.
Szczepienie dwa razy w roku, zwane inclisiranem, zostało zatwierdzone do stosowania w ramach NHS w 2021 r. u pacjentów z utrzymującym się wysokim poziomem cholesterolu, którzy przeszli już zawał serca
Profesor Bell dodał, że lekarze pierwszego kontaktu twierdzili, że nie mają wystarczająco dużo czasu na podanie zastrzyków.
„Uważam, że zawód lekarza jest ograniczony stylem życia i praktykowania medycyny, jest głęboko konserwatywny i bardzo trudno go przenieść w inne miejsce”.
Szczepienie dwa razy w roku, zwane inclisiranem, zostało zatwierdzone do stosowania w ramach NHS w 2021 r. u pacjentów z utrzymującym się wysokim poziomem cholesterolu, którzy przeszli już zawał serca.
NHS England twierdzi, że lek może zapobiec 55 000 zawałów serca i udarów mózgu w ciągu następnej dekady, ratując życie 30 000 osób, przy cenie zaledwie 45 funtów za dawkę.
Uważa się, że jest to przydatna alternatywa dla statyn, o których przyjęciu pamięta tylko jedna trzecia osób, którym przepisano ten lek.
Jednak Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne i Królewskie Kolegium Lekarzy Ogólnych stwierdziły, że w zeszłym roku podanie zastrzyku zapewniłoby „dodatkowe możliwości w zakresie zasobów”.
Profesor Sir John Bell, który był członkiem Grupy Zadaniowej ds. Szczepionek Covid, stwierdził dziś, że lekarze pierwszego kontaktu odmawiają podania leku ratującego życie, ponieważ nie zarabiają wystarczająco dużo
Orzeczenie to nadeszło, gdy Keir Starmer ostrzegał, że NHS musi „zreformować się lub umrzeć” po tym, jak potępiający raport wykazał, że dodatkowe inwestycje warte miliardy funtów nie poprawiły wyników.
W serii wywiadów, które odbyły się dziś rano przed wystąpieniem premiera, sekretarz zdrowia Wes Streeting powiedział, że NHS „bez wątpienia” marnuje pieniądze i może upaść bez fundamentalnych zmian.
Skrytykował także BMA – które pełni jednocześnie funkcję organu regulacyjnego i organu branżowego – za „brzęczenie szablą”.
Profesor Bell powtórzył obawy związane z BMA, twierdząc, że stanowi ono „główną przeszkodę” w reformie.
Stwierdził, że nie uważa, że NHS jest niedofinansowana, zamiast tego twierdzi, że służba musi lepiej wykorzystywać pieniądze, które już w niej znajdują.
Jako jeden z przykładów podniósł sytuację związaną z inclisiranem.
Profesor Bell powiedział: „Naprawdę fajne w tym jest to, że można dostać zastrzyk, który obniża poziom cholesterolu o 50 procent przez rok.
„Nie musisz pamiętać o zażyciu tabletek statyn”.
Wyjaśnił, że NHS uzyskała dostęp do leku po obniżonej cenie.
„Zawarto umowę z firmą, która to wyprodukowała, zwaną Medicines Company, że NHS otrzymalibyśmy go, ponieważ NHS przeprowadziła wiele badań. Dostajemy go po okazyjnej cenie, najtańszej w historii” – dodał.
Jednak pacjenci nie mogą otrzymać zastrzyków z powodu braku współpracy ze strony lekarzy rodzinnych – dodał.
Inclisiran, znany również jako Leqvio, to lek obniżający poziom LDL, czyli „złego” cholesterolu, który uszkadza ściany tętnic, prowadząc do odkładania się płytki nazębnej, która może blokować dopływ krwi i powodować zawał serca lub udar.
Natomiast „dobry” cholesterol, znany jako HDL, pomaga usuwać inne formy cholesterolu z krwiobiegu. Wyższy poziom HDL wiąże się z niższym ryzykiem chorób serca.
Inclisiran jest znany jako mały interferujący RNA, czyli siRNA, który działa na poziomie genetycznym, hamując produkcję PCSK9, białka biorącego udział w regulacji LDL. Zmniejszenie PCSK9 pomaga wątrobie usunąć więcej LDL z krwi.
A potrzeba leku jest jasna. Przez dziesięciolecia statyny – tabletki stosowane codziennie, które zmniejszają poziom LDL o 30 do 50 procent – były złotym standardem w leczeniu wysokiego cholesterolu.
Tabletki oferowane każdemu, u kogo w ciągu najbliższych dziesięciu lat ryzyko zawału serca lub udaru mózgu przekracza 10%, zażywa ponad osiem milionów Brytyjczyków.
Jednak badania pokazują, że około połowie osób je przyjmujących nie udaje się osiągnąć zdrowego poziomu cholesterolu. Niektórzy przestają przyjmować lek, inni stwierdzają, że nie są w stanie przyjąć wystarczająco dużej dawki, często obwiniając skutki uboczne, takie jak bóle mięśni.
Lek ten przeznaczony jest do stosowania razem ze statynami lub innymi lekami obniżającymi poziom cholesterolu, aby zapewnić wystarczające obniżenie poziomu cholesterolu.
Chcąc zwiększyć spożycie, na początku tego roku producent inclisiranu The Medicines Company, część Novartis, obniżył koszt zastrzyku z około 2500 funtów do 45 funtów.
Inclisiran został zatwierdzony w 2021 r. przez organ nadzorujący narkotyki, Narodowy Instytut Doskonałości Zdrowia i Opieki Zdrowotnej (NICE), po tym, jak badania wykazały, że drastycznie obniża on poziom LDL i nie było żadnych obaw dotyczących bezpieczeństwa.
NICE stwierdziło, że istnieje wyraźne zapotrzebowanie na więcej leków obniżających poziom cholesterolu, aby zmniejszyć liczbę zawałów serca i udarów mózgu, którymi zajmuje się NHS – każdy z nich odpowiada za około 100 000 przyjęć do szpitali rocznie w Wielkiej Brytanii.
Jednak w grudniu ubiegłego roku RCGP i BMA niemal natychmiast wydały wspólne oświadczenie, w którym kwestionują tę decyzję.
Stwierdzono, że na podstawie danych z badania nie jest jasne, w jakim stopniu inclisiran zmniejsza liczbę zawałów serca i udarów mózgu.
Wzbudziło to również obawy dotyczące „potencjalnych, nieznanych jeszcze, długoterminowych skutków ubocznych” oraz „możliwych dodatkowych możliwości lub zasobów” lekarzy pierwszego kontaktu, gdyby przepisali ten lek.