Rośnie liczba śmiertelnych przypadków raka piersi wśród młodych kobiet – przy czym liczba przypadków u osób poniżej 40. roku życia rośnie najszybciej od prawie dwóch dekad.
Odsetek nowych rozpoznań raka piersi z przerzutami – gdy choroba rozprzestrzeniła się z pierwotnego miejsca – u pacjentek w wieku od 20 do 39 lat wzrósł o prawie trzy procent w latach 2004–2021, w porównaniu z zaledwie 1,4 procentowym wzrostem wśród kobiet po 70. roku życia.
Radiolodzy zrzeszeni w American College of Radiology przeanalizowali diagnozy nowotworów w latach 2004–2021, koncentrując się przede wszystkim na kobietach z agresywnym rakiem piersi, który rozprzestrzenił się na inne części ciała.
Rak piersi zaczyna się w określonym miejscu kobiecej piersi, ale może rozprzestrzenić się na inne części ciała, drastycznie zmniejszając szanse pacjentki na przeżycie.
Jeśli rak piersi zostanie wykryty wcześnie – zanim pojawią się przerzuty – za pomocą profilaktycznych badań przesiewowych, takich jak mammografia, szanse na przeżycie po pięciu latach są wysokie – wynoszą od 86 do 99 procent. Jednak po migracji komórek nowotworowych wskaźnik przeżycia spada do zaledwie 31 procent.
Chociaż rak jest zazwyczaj postrzegany jako choroba dotykająca osoby starsze – ponad 60 procent nowotworów diagnozuje się u osób w wieku powyżej 65 lat – władze USA ds. z bardziej zaawansowanymi przypadkami.
Eksperci częściowo przypisują ten wzrost obecnym wytycznym dotyczącym badań przesiewowych, które nie zalecają wykonywania mammografii przed 40. rokiem życia, a także opóźnieniom w diagnozowaniu i leczeniu spowodowanym pandemią Covid-19.
Naukowcy uznali swoje odkrycia za „alarmujące” i ostrzegli, że obecne statystyki prawdopodobnie są zaniżone, biorąc pod uwagę wpływ pandemii na nadzór i diagnostykę.
Niedawne badanie przeprowadzone w JAMA wykazało, że w latach 2000–2019 częstość występowania raka piersi rosła o około 0,79% rocznie. W latach 2000–2016 wzrost był powolny i wynosił około 0,24% rocznie. Jednak po 2016 roku wzrost stał się znacznie silniejszy
Podczas gdy badanie odkryli, że częstość występowania raka piersi z przerzutami wzrosła najbardziej u młodych kobiet w porównaniu do seniorów, podobna częstość występowała u kobiet w średnim wieku.
W latach 2004–2012 liczba przypadków u pacjentów w wieku od 40 do 74 lat rosła o dwa procent rocznie, a w latach 2018–2021 – o 2,7 procent rocznie.
Szacuje się, że w 2024 r. u około 311 000 kobiet zostanie zdiagnozowany rak piersi, a ponad 42 000 umrze.
Dane obejmowały około 80 milionów kobiet rocznie.
Doktor Debra Monticciolo, współautorka i była prezes American College of Radiology, powiedziała: „Ważne jest, aby zrozumieć, że u tych kobiet w momencie diagnozy występował odległy rak piersi (z przerzutami lub w stadium 4).
„Kobiety z taką diagnozą mają znacznie niższy wskaźnik przeżywalności i znacznie trudniej je leczyć”.
W przypadku kobiet, u których zdiagnozowano chorobę przed 40. rokiem życia, ryzyko śmierci z powodu tej choroby jest o około 39% wyższe w porównaniu z kobietami, u których zdiagnozowano tę chorobę w wieku 40 lat lub więcej.
Częściej diagnozuje się u nich także bardziej agresywne biologicznie nowotwory piersi, takie jak rak potrójnie ujemny i rak piersi HER2-dodatni.
Rok 2009 raport Analiza kohorty około 22 000 kobiet w wieku od 20 do 69 lat, u których w latach 1992–2005 zdiagnozowano inwazyjnego raka piersi, wykazała, że najmłodsze kobiety (od 20 do 34 lat) miały najniższe szanse na przeżycie raka w ciągu najbliższych pięciu lat.
Badacze przypisali ten wzrost brakom w badaniach przesiewowych, zauważając, że młodszym kobietom na ogół nie zaleca się wykonywania mammografii przed ukończeniem 40. roku życia, chyba że wiedzą, że są obciążone ryzykiem genetycznym.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
W porównaniu ze starszymi kobietami ryzyko zgonu było u nich również najwyższe i było prawie trzykrotnie wyższe.
W miarę jak kobiety dorastały, ryzyko śmierci z powodu raka piersi malało.
W przypadku kobiet w wieku 35–39 lat ryzyko było 1,76 razy wyższe, a w przypadku kobiet w wieku 40–49 lat tylko 1,17 razy.
Częściej diagnozuje się u nich także bardziej agresywne biologicznie nowotwory piersi, takie jak rak potrójnie ujemny i rak piersi HER2-dodatni.
Ponadto częściej obserwuje się mutacje w genach BRCA1 lub BRCA2, które zwiększają ryzyko nowotworu aż o 84 proc. u młodszych kobiet. Sześć procent wszystkich kobiet chorych na raka piersi jest nosicielami mutacji genu BRCA, ale u pacjentek z rakiem piersi w wieku poniżej 45 lat liczba ta jest bliższa 12 procent.
Może to wynikać z faktu, że BRCA wpływa na nowotwory o wczesnym początku, mutacje występują częściej u młodych ludzi, podczas gdy nowotwory u osób starszych często można przypisać innym czynnikom, w tym hormonalnym, stylowi życia lub środowisku.
Naukowcy zakładają, że środki izolacji i kwarantanny przyjęte podczas pandemii, które uniemożliwiały ludziom zgłaszanie się do lekarza na regularne badania kontrolne i opiekę profilaktyczną, taką jak mammografia, również mogą być przyczyną wzrostu liczby diagnoz w późnym stadium.
W latach 2020 i 2021 miliony ludzi bało się wychodzić z domów ze strachu przed zachorowaniem lub nie mogło udać się do lekarza, ponieważ byli przemęczeni pacjentami lub pracowali zdalnie.
Obecne protokoły badań przesiewowych również mogą mieć znaczenie.
Federalne wytyczne dotyczące mammografii zalecają wykonywanie badań przesiewowych u kobiet w wieku 40 lat i starszych, pod warunkiem, że nie mają w rodzinie przypadków tej choroby, ale wiele kobiet może nie zdawać sobie sprawy z ryzyka lub błędnie wierzyć, że rak piersi to choroba, która dotyka tylko kobiety w pewnym wieku.
U Marii Costa (na zdjęciu podczas leczenia), lat 35, po roku proszenia o mammografię zdiagnozowano raka piersi w trzecim stadium. Teraz boi się, że nie będzie mogła umawiać się na randki ani mieć dzieci
Holly McCabe, 31-letnia pielęgniarka, zawsze powtarzała swoim pacjentom, jak ważne jest samodzielne badanie piersi, ale sama nie przeprowadzała tego badania aż do sierpnia 2023 r.
We wrześniu pani McCabe rozpoczęła schemat leczenia obejmujący 16 rund chemioterapii, po których następuje drugi cykl trwający 12 tygodni.
Czasami lekarze mogą ulegać temu samemu fałszywemu złudzeniu i mogą nie zalecać badań przesiewowych młodszym kobietom, nawet jeśli te kobiety mają uzasadnione obawy.
Miało to miejsce w przypadku 33-letniej Marii Costy, u której w 2022 r. po roku zgłaszania się na mammografię zdiagnozowano inwazyjnego raka piersi w 3. stadium.
Mimo że w jej rodzinie występowały przypadki raka piersi – zarówno u jej matki, jak i ciotki zdiagnozowano raka piersi – ginekolog oddalił jej obawy, twierdząc, że jest na to za młoda, mimo że wyczuła guzek w piersi.
Dopiero w 2022 roku w końcu przeszła mammografię i zdiagnozowano u niej inwazyjnego raka zrazikowego trzeciego stopnia – rzadką i wolno rozwijającą się postać raka piersi, który zaczyna się w gruczołach wytwarzających mleko.
Ten typ nowotworu stanowi około 10 procent przypadków raka piersi.
We wczesnym stadium inwazyjny rak zrazikowy ma prawie 100-procentowy wskaźnik przeżycia, ale w przypadku rozprzestrzenienia wskaźnik ten spada do zaledwie 22%.
Obecnie 35-letnia Costa stwierdziła, że musi walczyć o to, aby lekarze traktowali ją poważnie i uważa, że gdyby zdiagnozowano ją w 2021 r., jej doświadczenia mogłyby być inne.
Po postawieniu diagnozy pani Costa przeszła menopauzę wywołaną medycznie, aby obniżyć poziom estrogenów, które mogą napędzać rozwój raka.
Lekarze mogą również lekceważyć obawy młodych kobiet jako skutki uboczne środków antykoncepcyjnych wydawanych na receptę.
U Sarah Citron (33 lata) na początku tego roku zdiagnozowano raka piersi po tym, jak zauważyła guzek pod pachą. Lekarze początkowo obwiniali guzek zmianami hormonalnymi wynikającymi z usunięcia wkładki domacicznej w celu starania się o kolejne dziecko
U aktorki Olivii Munn w wieku 42 lat zdiagnozowano raka piersi i przeszła podwójną mastektomię
Sarah Citron, 33-letnia kobieta z Kalifornii, początkowo powiedziano, że guzek, który zauważyła pod pachą, był prawdopodobnie spowodowany zmianami hormonalnymi po usunięciu wkładki antykoncepcyjnej.
Ponieważ w jej piersiach występowały łagodne torbiele, początkowo nie przejęła się tym zbytnio i uważała, że guzek może być związany z niedawnym usunięciem lub otrzymaną właśnie szczepionką przypominającą na Covid.
Lekarze zapewniali ją, że ze względu na jej młody wiek ryzyko raka piersi jest bardzo mało prawdopodobne i zasugerowali monitorowanie guza.
Jednak gdy guzek nie zniknął, pani Citron nalegała na dalsze badania, co ostatecznie w zeszłym roku przekonało lekarza do wykonania mammografii. Badanie wykazało guz, który później w wyniku biopsji potwierdzono jako guz nowotworowy, który rozprzestrzenił się na węzły chłonne.
U Holly McCabe, 31-letniej pielęgniarki z Denver w Kolorado, we wrześniu 2023 r. po wykonaniu pierwszego samobadania piersi zdiagnozowano potrójnie ujemnego raka piersi w stadium 3.
Jako pielęgniarka pracująca na oddziale onkologii w St. Joseph Medical Center McCabe często zachęcała swoje pacjentki do regularnego samodzielnego badania piersi, ale sama nigdy tego nie robiła aż do sierpnia 2023 roku.
U Roisin Pelan na zdjęciu z mężem Michaelem zdiagnozowano raka piersi i dano jej zaledwie trzy lata życia
Na decyzję o zbadaniu piersi zadecydowała chwila w pracy, kiedy zobaczyła pacjentkę kończącą chemioterapię, co przypomniało jej o konieczności sprawdzenia własnego stanu zdrowia. Podczas samobadania McCabe odkryła twardy guzek w prawej piersi.
Mimo że McCabe była młoda, zdrowa i nie miała w rodzinie żadnych przypadków raka piersi, samobadanie McCabe doprowadziło do kilku badań kontrolnych, które potwierdziły jej diagnozę potrójnie ujemnego raka piersi w stadium 3.
Jej historia i wiele innych podobnych uwypukliły znaczenie badań przesiewowych i samobadania piersi, niezależnie od wieku i historii rodziny, jako kluczowego narzędzia wczesnego wykrywania.
Doktor Debra Monticciolo, radiolog z Uniwersytetu w Kolorado i współautorka najnowszego raportu, powiedziała: „Nasze badania pokazują, że tracimy możliwości wczesnego diagnozowania chorób.
„Brakuje nam ich i naprawdę musimy zachęcać kobiety do poddania się badaniom przesiewowym. Musimy przekonać kobiety, radiologów i klinicystów, że te tendencje są niekorzystne, i musimy je odwrócić, jeśli mamy ratować życie kobiet”.