Strona główna zdrowie Lekarz, któremu dano 24 miesiące życia, ujawnia, jak dzięki przełomowej terapii udało...

Lekarz, któremu dano 24 miesiące życia, ujawnia, jak dzięki przełomowej terapii udało jej się cofnąć raka

29
0


Doktor Tinie Willits powiedziano, że mają zaledwie 24 miesiące życia, po tym jak zdiagnozowano u niej raka piersi w czwartym stadium.

Choroba matki pięciorga dzieci była „wszędzie” – trzy guzy wielkości piłki golfowej w jej piersi i guzy nowotworowe w żebrach, kręgosłupie, węzłach chłonnych i nogach.

Powiedziano jej, że jest zbyt zaawansowany, aby przeprowadzić mastektomię, zapisano ją na chemioterapię na zakończenie leczenia i powiedziano jej, aby „cieszyła się czasem, który ci pozostał”.

To było prawie trzy lata temu i wbrew wszystkiemu 53-latek z Florydy jest teraz całkowicie wolny od raka dzięki nowej, rewolucyjnej terapii przeciwnowotworowej, która wykorzystuje zimne gazy i własne komórki organizmu do zamrażania i zwalczania nowotworów.

Od tego czasu doktor Willits – badacz i nauczyciel nauk o danych – znajduje się w remisji.

Powiedziała DailyMail.com: „Kiedy wykryto mojego raka, diagnoza w czwartym stadium była już prawie zaawansowana i byłam już za daleko, aby poddać się mastektomii.

„Dlatego przepisano mi tak zwaną chemioterapię paliatywną zawierającą tylko jeden lek i to nie najtwardszy lek przeciwnowotworowy”.

Tina Willits, obecnie 53-letnia mieszkanka Florydy, miała zaledwie 24 miesiące życia, po tym jak zdiagnozowano u niej raka piersi w czwartym stadium. Ale matka pięciorga dzieci nadal tu jest, ma już 31 miesięcy i jest wolna od raka. Na zdjęciu powyżej trzyma jednego ze swoich wnuków

Tina Willits, obecnie 53-letnia mieszkanka Florydy, miała zaledwie 24 miesiące życia, po tym jak zdiagnozowano u niej raka piersi w czwartym stadium. Ale matka pięciorga dzieci nadal tu jest, ma już 31 miesięcy i jest wolna od raka. Na zdjęciu powyżej trzyma jednego ze swoich wnuków

Kontynuowała: „Byłam zdruzgotana, ale powiedziałam też, że nie, nie zgadzam się z tą diagnozą. Poczułem, że muszę coś zrobić.

„Byłam po prostu zdeterminowana, że ​​nie chcę żyć z tym rakiem, nawet jeśli mogliby zatrzymać jego postęp. Nie chciałam tego, chciałam tylko, żeby zniknął”.

Doktor Willits nie jest lekarzem, ale tytuł ten uzyskał po uzyskaniu stopnia doktora edukacji w dziedzinie technologii instruktażowych na Uniwersytecie Pepperdine w Kalifornii.

U matki pięciorga dzieci zdiagnozowano chorobę w marcu 2022 r. po wizycie u lekarzy, którzy skarżyli się na guzek na piersi.

Lekarze początkowo nie byli tym zainteresowani, wierząc, że guz ma związek z implantami piersi, które nosiła od 17 lat.

W październiku 2021 r. miała mammografię, która nie wykazała powodów do niepokoju.

Jednak po operacji wymiany implantów na początku 2022 roku obudziła się i stwierdziła, że ​​zostały usunięte, a do jej piersi przymocowano dreny. Lekarze podejrzewali raka.

Skierowali ją do onkologa, który po badaniach i badaniach obrazowych zdiagnozował u niej raka piersi.

Rak piersi jest najczęstszym nowotworem występującym u kobiet w USA – co roku diagnozuje się go u około 270 000 kobiet. Co roku z powodu tej choroby umiera ogółem 42 000 kobiet. Przypadki najczęściej występują u kobiet po 50. roku życia.

Rak dr Willits był HER2-dodatni, co stanowi około 20 procent wszystkich diagnoz, a u niej nie występowała ta choroba w rodzinie.

DoktorWillits jest pokazana powyżej w dniu ślubu i przed postawieniem diagnozy. Swoje przeżycie przypisuje terapii polegającej na zamrożeniu guza i namierzeniu go lekami immunoterapeutycznymi

DoktorWillits jest pokazana powyżej w dniu ślubu i przed postawieniem diagnozy. Swoje przeżycie przypisuje terapii polegającej na zamrożeniu guza i namierzeniu go lekami immunoterapeutycznymi

Doktor Willits przeszła cztery rundy chemioterapii, zanim zaczęła szukać alternatywnego leczenia w Williams Cancer Institute.

Instytut odkryła w czerwcu po przeczytaniu książki jego założyciela, dr Jasona Williamsa, na temat jego nowatorskiego leczenia raka.

Tuż przed 4 lipca skontaktowała się z zespołem, a oni powiedzieli, że będą w stanie jej pomóc. Instytut przesłał jej listę suplementów, które powinna zacząć przyjmować, i zalecił unikanie cukru.

Naukowcy sugerują, że niektóre suplementy mogą pomóc w zmniejszeniu stanu zapalnego u osób cierpiących na raka, podczas gdy w innych artykułach wskazano na pogląd, że komórki nowotworowe są zasilane cukrem, co oznacza, że ​​mniejsze spożycie może spowolnić ich wzrost.

Po objęciu opieką instytutu rozpoczęła leczenie, które nie zostało jeszcze w pełni zatwierdzone w USA.

To właśnie z tego powodu ośrodek realizuje zabiegi w Meksyku.

Twierdzą również, że może to zaoszczędzić pieniądze pacjentów, ponieważ niektóre leki stosowane w chemioterapii wyceniane są w USA na 10 000 dolarów, a w kraju kosztują zaledwie 1000 dolarów.

Pierwszym elementem leczenia była krioablacja – polegająca na wprowadzaniu przez lekarzy małej metalowej sondy przez skórę do guza, gdzie bezpośrednio do tkanki uwalniane są niezwykle zimne gazy, zabijające komórki.

Następnie otrzymała immunoterapię, podczas której doktor Willits podał bezpośrednio do guza osiem leków, które według lekarzy mogą skłonić układ odpornościowy do rozpoznania komórek nowotworowych jako zagrożenia i wywołać odpowiedź immunologiczną.

Doktor Willits bierze obecnie udział w maratonie poświęconym rakowi piersi. Powyżej pokazano ją podczas wydarzenia uświadamiającego na temat raka piersi

Doktor Willits bierze obecnie udział w maratonie poświęconym rakowi piersi. Powyżej pokazano ją podczas wydarzenia uświadamiającego na temat raka piersi

Doktor Williams, założyciel centrum, przez kilka lat opracowywał schemat leczenia i twierdzi, że mógłby on zapewnić lepszą metodę leczenia raka.

Powiedział, że obecnie prowadzi badania nad leczeniem pacjentów z trudnym w leczeniu rakiem prostaty.

Wstępne wyniki pokazują, że ponad 50 procent pacjentów wciąż żyje – powiedział. Dla porównania, pięcioletni wskaźnik przeżycia pacjentów z rakiem prostaty w czwartym stadium wynosi 34 procent.

Nie ujawnił, jak długo trwało badanie ani ile rund leczenia otrzymali pacjenci.

W przypadku pacjentek z rakiem piersi nie ma statystyk dotyczących przeżywalności osób odwiedzających Williams Center.

Ogólnie rzecz biorąc, statystyki pokazują, że wskaźnik przeżycia pacjentów z rakiem piersi w czwartym stadium wynosi 31 procent.

Doktor Willits stwierdziła, że ​​była zszokowana wynikami badania przeprowadzonego po sześciu tygodniach leczenia w Williams Cancer Institute, które wykazało, że choroba ustąpiła.

– Nie było żadnych, żadnych guzów. Po prostu całkowicie zniknęły” – powiedziała DailyMail.com. „Wszystkie przerzuty (narośle nowotworowe poza piersią) całkowicie się zagoiły, a rak w węzłach chłonnych już nie występował”.

Po zakończeniu leczenia przeszła kolejne cztery rundy chemioterapii. Nadal co sześć miesięcy poddawana jest badaniom PET, aby mieć pewność, że rak nie nawróci.

Jak dotąd od czasu leczenia w jej organizmie nie wykryto raka, ale musi poczekać pięć lat na wyraźne wyniki, zanim będzie można uznać ją za wolną od raka.

Leczenie nie było objęte ubezpieczeniem i kosztowało 65 000 dolarów, na które, jak twierdzi, była w stanie sobie pozwolić, spieniężając swoją polisę na życie.

Doktor Willits stwierdziła, że ​​diagnoza sprawiła, że ​​zaczęła znacznie głębiej doceniać życie

Doktor Willits stwierdziła, że ​​diagnoza sprawiła, że ​​zaczęła znacznie głębiej doceniać życie

Doktor Willits dzieli się swoją historią, aby zwiększyć świadomość na temat leczenia i zachęcić większą liczbę lekarzy do kierowania pacjentów chorych na raka do doktora Williamsa.

Powiedziała, że ​​po powrocie na Florydę i pierwszych wizytach u onkologów byli zaskoczeni jej postępami, ale nigdy nie zapytali, jakie leczenie przeszła.

„Ci onkolodzy nawet nie pomyślą o innych metodach leczenia” – stwierdziła. „Po prostu nie chcieli wiedzieć, co zrobiłem.

„Ludzie pytali mnie, kto wyleczył mojego raka, a ja odpowiedziałem, że to Bóg i doktor Williams”.

Doktor Willits teraz od chwili postawienia diagnozy wykorzystuje swoje życie w pełni i twierdzi, że na nowo je docenia.

Podróżowała do Hondurasu i Kolorado, próbowała jeździć na rowerze górskim i trenowała, aby w tym miesiącu przebiec 5 km, aby zwiększyć świadomość na temat raka piersi. Może także poświęcić swój czas na opiekę nad niepełnosprawną mamą i nowymi wnukami.

„Nie doceniałabym takiego życia, gdybym nie przeszła przez chorobę nowotworową” – stwierdziła.

„Nikt na łożu śmierci nie mówi, że żałuję, że nie pracowałem więcej ani nie dostałem tej pracy. Wszyscy mówią, że żałuję, że nie spędziłem więcej czasu z rodzicami i dziećmi ani nie pojechałem do miejsca, o którym zawsze marzyłem”.



Link źródłowy