To królewski lek na kaszel i przeziębienie.
W obliczu obecnej epidemii przeziębienia, grypy i Covida, która ogarnia kraj, każdy, kto kicha i węszy w okresie świątecznym, szuka cudownego lekarstwa.
Być może taka znajduje się w Archiwum Narodowym w Kew, gdzie specjalistka od średniowiecza, dr Kathryn Maude, odnalazła dwie XV-wieczne recepty w dokumentach króla Henryka VI.
Jeden służy do łagodzenia przeziębienia, drugi do usuwania zatorów. „Wyobraźmy sobie średniowieczny Vicks VapoRub” – mówi.
Przepisy na ziołowy okład z głowy oraz inhalację z czerstwego piwa, gorczycy i gałki muszkatołowej odnaleziono wśród różnych przedmiotów z Kancelarii, biura pisarskiego króla.
Doktor Maude mówi: „Zasadniczo, gdyby król miał pocztę elektroniczną, Kancelaria służyłaby za jego skrzynkę odbiorczą i pocztę „wysłaną”.
„Zauważyłem wpis w katalogu zatytułowany Medieval Cold Remedy i pomyślałem: «Muszę to zobaczyć!».
Fascynujące jest włączenie gałki muszkatołowej do środka obkurczającego błonę śluzową. To pokazuje, że przyprawa ta była wszechobecna w średniowiecznej Anglii, mimo że uprawiano ją w Indonezji oddalonej o 13 000 km.
Średniowieczna ekspertka dr Kathryn Maude odnalazła w dokumentach króla Henryka VI dwie recepty z XV wieku
Lek na przeziębienie i grypę z lat pięćdziesiątych XIV wieku znaleziony przez dr Kathryn Maude w Archiwum Narodowym
A „świeże piwo” nie było tak dziwne, jak mogłoby się wydawać, ponieważ oznaczało dojrzałe, mocne piwo najwyższej jakości, a nie piwo, które zgasło. Jeśli chodzi o musztardę, dzisiejsi miłośnicy ziołolecznictwa kojarzą ją ze zdrowiem płuc.
Okład na gorączkującą głowę zawiera mieszankę rumianku, szałwii, betonu i dzikiej portulaki, które pochodzą z Wielkiej Brytanii i były powszechnie spotykane.
Doktor Maude mówi: „Robi się z nich okład i nakłada się go na czubek głowy. Okłady były powszechnym elementem medycyny średniowiecznej. To byłoby jak użycie termoforu.
Doktor Philippa Kaye sama wypróbowuje lekarstwo…
Nie codziennie korzystam z kuchni, aby przygotować średniowieczne domowe lekarstwo, ale opowieści niektórych starych żon mają w sobie szczyptę prawdy, podobnie jak zioła.
Stare przepisy nie zawsze są najłatwiejsze do rozszyfrowania, więc mam nadzieję, że dobrze trafiłem, dodając równe części nasion gorczycy do piwa vintage, a następnie podgrzewając je startą gałką muszkatołową i wlewając do szklanki.
Następnie szklanka została umieszczona w garnku z wrzącą wodą.
Pachniało, delikatnie mówiąc, dość pikantnie.
Połączenie pary z musztardą zdecydowanie wydawało się, że może oczyścić zatoki, chociaż sprawiło, że moje oczy zaszły łzami i wydawało się, że przyprawia mnie o ból głowy.
Korzyści z inhalacji parowej są dobrze znane: pomaga rozluźnić śluz w nosie i zatokach, łagodzi ból gardła i chrypkę, chociaż można uzyskać te efekty za pomocą miski lub garnka z gorącą wodą.
Doktor Phillipa postanowiła przetestować lekarstwo i wypróbować je samodzielnie
Doktor Phillipa stwierdziła, że chociaż połączenie pary z musztardą zdecydowanie wydawało się, że może oczyścić zatoki, to również powodowało łzawienie jej w oczach i wydawało się, że przyprawia ją o ból głowy
Tradycyjnie uważa się, że nasiona gorczycy, a raczej zawarte w nich oleje, mają działanie obkurczające błonę śluzową, być może podobne do eukaliptusa lub mentolu, ale niewiele jest dowodów na ich skuteczność.
Ważne jest również, aby zachować ostrożność podczas wrzenia wody w pobliżu dzieci i zwierząt domowych. Unikałbym stosowania ziół i środków bez uprzedniej konsultacji z farmaceutą, w przypadku jakichkolwiek przeciwwskazań.
Jeśli cierpisz na wirusową chorobę górnych dróg oddechowych, dobrym pomysłem może być inhalacja parowa, plus duża ilość płynów i proste leki przeciwbólowe, takie jak paracetamol, jeśli to konieczne.
Jeśli chodzi o piwo, być może mikstura została później wykorzystana jako podstawa gulaszu. Mój poszedł do zlewu – myślę, że w przyszłości wolę pozostać przy zwykłej inhalacji parowej.