Strona główna Polityka Karolina Północna denerwuje kampanię Trumpa

Karolina Północna denerwuje kampanię Trumpa

19
0



Zaledwie trzy dni przed wyborami w kampanii byłego prezydenta Donalda Trumpa pozostają niepewne co do jego perspektyw w Karolinie Północnej, stanie Sun Belt, jak twierdził w dwóch kolejnych wyborach prezydenckich.

Zapytany dlaczego, urzędnik kampanii Trumpa odpowiedział bez ogródek.

„Jeśli istnieje stan, który może cię ugryźć w…, to jest to Karolina Północna” – powiedział urzędnik.

Śledź na żywo relacje polityczne tutaj

Jednocześnie zespół wiceprezydent Kamali Harris, który niecałe dwa tygodnie temu obawiał się, że stan Tar Heel „trochę się wymyka”, obecnie uważa, że ​​jest to „bardzo istotne” – powiedział starszy urzędnik kampanii.

Ich perspektywy na pojedynek pojawiły się, gdy obie kampanie dotarły do ​​Karoliny Północnej, a kandydaci zjednoczyli wyborców w konkursie z marginesem błędu, który podnosi stawkę na każdym polu bitwy. Ostatnio Trump w ostatnich dniach kampanii zboczył z kursu i skierował się do takich stanów jak Wirginia i Nowy Meksyk, deklarując, że może rozszerzyć swoją mapę.

Mimo to zaplanował codzienne powracanie do Karoliny Północnej aż do wyborów.

W sobotę Trump zorganizował wiece w Greensboro i Gastonii, w międzyczasie odwiedzając Wirginię, natomiast Harris wylądował w Charlotte na dużym wiecu. Trump wraca w niedzielę do Kinston, a następnie w poniedziałek zaplanowano wiec w Raleigh.

Podczas kampanii Harrisa pomocników w mediach społecznościowych zbeształ Trumpa za utrzymywanie postawy defensywnej w stanie, który nie pogrążył się w smutku od 2008 roku, kampania Trumpa uznała powtarzające się wizyty w Karolinie Północnej za agresywną strategię obejmującą wszystkie podstawy.

„Teraz los naszego narodu jest w twoich rękach” – powiedział Trump podczas sobotniego wiecu w Gastonii. „Wygramy ten stan, wygramy cały mecz”.

Podobnie jak wiele pól bitewnych, średnie sondaże w Karolinie Północnej pokazać stan w granicach błędu, dając Trumpowi lekką przewagę.

Dynamika polityczna uległa gwałtownej zmianie w ostatnich miesiącach wyścigu po tym, jak huragan Helene uderzył w zachodnią część stanu, niszcząc całe miasta i wysiedlając dziesiątki ludzi, głównie z obszarów wiejskich. Potok dezinformacji rozpowszechniany przez Trumpa – nawet jeśli tak było obalone przez członków własnej partii – gdyby Demokraci obawiali się, że narracja będzie zbyt trudna do pokonania.

Harris pozostaje jednak w zasięgu uderzenia. Jeśli uda jej się przejąć kontrolę nad stanem, mogłaby zablokować Trumpowi drogę do zwycięstwa. Ale nadal musiałaby wygrać Pensylwanię, stan, w którym każda kampania osiągnęła więcej niż jakakolwiek inna.

Jeśli Harris straci Pensylwanię, ale utrzyma pozostałe stany „niebieskiego muru”, Wisconsin i Michigan, i jakimś sposobem wygra Karolinę Północną, to nadal nie wystarczy, aby zdobyć niezbędne 270 głosów Kolegium Elektorów.

Potrzebowałaby także głosów elektorskich z innego stanu, który w 2020 r. wygrał prezydent Joe Biden, np. Nevady. Jak dotąd Republikanie wykazują przewagę w porównaniu z Demokratami pod względem wczesnej frekwencji wyborczej w Srebrnym Stanie, przy czym wzięła w nim udział także duża grupa niezrzeszonych wyborców. Nie jest jasne, w jaki sposób ci wyborcy się łamią, a frekwencja w dniu wyborów pozostaje nieznana, podobnie jak głosowanie międzypartyjne.

Jeden z długoletnich republikańskich strategów zaangażowany w wysiłki związane z frekwencją wyborczą w Karolinie Północnej, który nie był upoważniony do wypowiadania się publicznie, powiedział, że Trump powinien poczuć się ośmielony siłą wczesnej frekwencji swojej partii.

„Przed tymi wyborami Republikanie nigdy nie mieli skumulowanej przewagi we wcześniejszym głosowaniu” – stwierdziła osoba. „Nie chodzi jednak tylko o zmianę głosów. Studiowaliśmy to. Republikanie w Karolinie Północnej odnotowali mniejszy wskaźnik kanibalizacji” – dodał, odnosząc się do odsetka wyborców o dużej skłonności, którzy po prostu głosowali wcześniej.

Gwałtowny wzrost liczby głosów Republikanów w tych wyborach można, przynajmniej częściowo, przypisać mocnemu przekazowi partii na temat wcześniejszego głosowania. Dane z piątku pokazuje Republikanów wiodących Demokratów w Północnej Karolinie. Jednak podobnie jak w Nevadzie, niezrzeszeni wyborcy również stanowili dużą część elektoratu wczesnego głosowania i w dużej mierze nie wiadomo, w jaki sposób dochodzi do ich załamania.

Demokraci mają znacznie odmienną interpretację wczesnych liczb.

„Republikanie zdecydowanie radzą sobie nieco lepiej niż Demokraci. Ale… z moich odczytów wynika, że ​​55% głosów stanowią kobiety we wczesnych wyborach, a każdy sondaż pokazuje, że kobiety wspierają Demokratów i ogłaszają największą różnicę między płciami w historii Karoliny Północnej” – powiedziała Morgan Jackson, strateg Partii Demokratycznej.

Jackson dodał, że wyborcy z przedmieść głosowali o 2 punkty częściej niż ich udział w rejestracji i że we wszystkich konkurencyjnych wyborach od upadku sprawy Roe przeciwko Wade Demokraci osiągali lepsze wyniki w sondażach w przypadku kobiet, wyborców niezrzeszonych, wyborców z przedmieść i kobiet z Partii Republikańskiej.

„Dlatego jestem optymistą, jeśli chodzi o te wybory” – powiedział Jackson. „Myślę, że fakt, że Trump w ciągu ostatnich kilku dni odwiedza Karolinę Północną częściej niż jakikolwiek inny stan, świadczy o tym, że widzą to samo co ja w wynikach wczesnego głosowania i są zaniepokojeni”.

Demokraci z Karoliny Północnej również wyrazili pewność, że mają lepszą grę w parterze. Liczba zarejestrowanych wyborców wzrosła, gdy Harris dołączyła do wyścigu, a jej wiece w stanie przyciągnęły ogromne tłumy, w tym sobotni, który według kampanii zgromadził około 10 000 osób. Republikanie wskazali niższą frekwencję Czarnych jako czerwoną flagę dla Demokratów w stanie, ale stratedzy partii twierdzą, że zasadniczo utrzymała się ona na poziomie sprzed Obamy, czego się spodziewali.

Demokraci zasypali także Republikanów reklamami w stanie, wydając od 1 października do 2 listopada od 66,2 do 42,4 mln dolarów. Republikanie jednak zmniejszają tę lukę. Ogromna przewaga wydatków na reklamę od 1 do 26 października (54 miliony dolarów dla Demokratów i prawie 29 milionów dolarów dla Republikanów) wyparowała w zeszłym tygodniu, kiedy Republikanie nieznacznie przewyższyli Demokratów od 13,7 do 12,3 miliona dolarów, wszystko według reklamy AdImpact firma śledząca.

W sobotę w Charlotte Harris błagała wyborców, aby udali się do urn i przewrócili stronę na temat Trumpa, którego określiła jako wywołującego podziały.

„Karolina Północna, jestem tutaj, aby prosić o twój głos. … Zobowiązuję się szukać wspólnej płaszczyzny i zdroworozsądkowych rozwiązań stojących przed nami wyzwań” – powiedział wiceprezydent. „Przysięgam, że będziecie słuchać ekspertów, ludzi, którzy się ze mną nie zgadzają. Bo widzisz, w przeciwieństwie do Donalda Trumpa, nie wierzę, że ludzie, którzy się ze mną nie zgadzają, są wrogami”.



Link źródłowy