W kampanii byłego prezydenta Donalda Trumpa zażądano dodatkowych środków bezpieczeństwa, podobnych do tych, jakie otrzymałby urzędujący prezydent w obliczu zwiększonych zagrożeń dla życia byłego prezydenta, podało NBC News źródło zaznajomione ze sprawą.
Pod koniec ubiegłego miesiąca współzarządzająca kampanią Trumpa Susie Wiles skontaktowała się z szefem sztabu Białego Domu Jeffem Zientsem, prosząc administrację o zapewnienie sprzętu wojskowego, w tym samochodów opancerzonych, ochrony podczas lotu i tymczasowych ograniczeń przestrzeni powietrznej, a także innych środków bezpieczeństwa, źródło powiedział.
Kiedy Zients odebrał telefon, natychmiast połączył Wiles z kierownictwem Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Tajnych Służb, tak aby miała bezpośrednią linię telefoniczną, podało źródło zaznajomione z rozmową. Zients wyjaśniło również, że prezydent Joe Biden polecił Secret Service zapewnić Trumpowi najwyższy poziom ochrony, podało źródło.
Kolejny list Wilesa do pełniącego obowiązki dyrektora Secret Service Ronalda Rowe’a, przejrzany przez NBC News, potwierdził kilka żądań kampanii. W liście argumentowano, że zagrożenia dla bezpieczeństwa Trumpa ograniczyły jego zdolność do prowadzenia kampanii.
Według dwóch amerykańskich urzędników w kampanii Trumpa wymagano także przydzielenia członków sił specjalnych do ochrony Trumpa. Źródło posiadające wiedzę w tej sprawie zaprzeczyło temu i stwierdziło, że urzędnicy Secret Service, a nie sztab Trumpa, zwrócili się do sił specjalnych, których zadaniem było udaremnienie potencjalnych ataków dronów. Kampania odmówiła komentarza.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Trump stanął w obliczu dwóch rzekomych prób zamachu – jednej na wiecu w Butler w Pensylwanii w lipcu, podczas której zginął strzelec, oraz drugiej w zeszłym miesiącu, kiedy Secret Service zauważył na obwodzie mężczyznę z bronią palną. pola golfowego Trumpa w West Palm Beach na Florydzie. Były prezydent, który w tym czasie grał w golfa, został bezpiecznie ewakuowany.
Trump został także poinformowany przez urzędników wywiadu o groźbach zabójstwa ze strony Iranu, powiedział w zeszłym miesiącu rzecznik jego kampanii, Steven Cheung. Niektórzy członkowie kampanii zostali również poinformowani o groźbach ze strony Iranu, podało źródło zaznajomione z kontaktami Wilesa z Zientami.
Źródło podało, że od czasu gróźb kampania Trumpa stosuje dodatkową taktykę i manewry wymijające, przy czym stara się być mniej przewidywalna w swoich ruchach. Ponadto sojusznik Trumpa, republikanin Mike Waltz ze stanu Floryda, zażądał, aby w kampanii byłego prezydenta zezwolono na wykorzystanie samolotów wykrywających i odstraszających zagrożenia, takich jak Boeing C-17 lub C-32, znanych również jako „the- niebiesko-biały”, którym posługuje się wiceprezydent oraz członkowie Rady Ministrów i Kongresu. Inną możliwością byłoby doposażenie prywatnego samolotu Trumpa – opcja, według źródła, byłaby mniej wykonalna, biorąc pod uwagę, że do wyborów pozostał niecały miesiąc.
Źródło podało, że prośby te spotykały się z bezczynnością od tygodni.
Rzecznik Secret Service odrzucił te twierdzenia.
„Od czasu próby zabójstwa byłego prezydenta Donalda Trumpa, która miała miejsce 13 lipca, tajne służby Stanów Zjednoczonych kompleksowo ulepszyły swoje możliwości komunikacyjne, zasoby i operacje ochronne” – oznajmił w oświadczeniu szef komunikacji agencji Anthony Guglielmi. „Dziś były prezydent cieszy się najwyższym stopniem ochrony”.
Ponadto Departament Obrony regularnie zapewnia pomoc w zakresie ochrony Trumpa, obejmującą „usuwanie amunicji wybuchowej, jednostki dla psów i transport powietrzny” – powiedział Guglielmi.
Guglielmi powiedział, że Secret Service podjął także inne kroki, w tym tymczasowe ograniczenia lotów nad rezydencją Trumpa i podczas jego podróży. Były prezydent jest również chroniony przez „bezzałogowe statki powietrzne, bezzałogowe systemy obserwacji powietrznej, systemy balistyczne i inne zaawansowane technologie” – powiedział.
Urzędnik ds. obrony powiedział NBC News, że „departament w dalszym ciągu zapewnia zwiększone wsparcie amerykańskim tajnym służbom” kandydatom na prezydenta i wiceprezydenta. Inne źródło podało, że Trump otrzymuje taki sam poziom ochrony jak Biden, więc w kampanii nie należy oczekiwać niczego więcej.
Zarówno Pentagon, jak i Secret Service obawiają się, że zapewnienie większej liczby aktywów naruszyłoby prawo federalne ograniczające użycie wojska do celów krajowych, powiedziało NBC News dwóch urzędników.
W sierpniu sekretarz obrony Lloyd Austin zatwierdził wniosek Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zwiększenie wsparcia dla kandydatów w różnych lokalizacjach w całym kraju. Ta pomoc dla Secret Service, nadzorowana przez Dowództwo Północne Stanów Zjednoczonych, obejmuje zapewnienie ekspertów i techników ds. materiałów wybuchowych, którzy potrafią wykrywać i chronić przed zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi, radiologicznymi i nuklearnymi, a także zapewniać pomoc w zakresie komunikacji i transportu. Jest ono podobne do wsparcia zapewnianego podczas konwencji politycznych i innych ważnych wydarzeń, ale może obejmować dodatkowe możliwości.