Strona główna Polityka Japoński Kishida twierdzi, że nie będzie kandydował we wrześniu, torując drogę nowemu...

Japoński Kishida twierdzi, że nie będzie kandydował we wrześniu, torując drogę nowemu premierowi

26
0



TOKIO – Premier Japonii Fumio Kishida w środę niespodziewanie ogłosił, że nie będzie kandydował w nadchodzących wrześniowych głosowaniach na przywództwo partii, torując Japonii drogę do nowego premiera.

Kishida został wybrany na prezydenta swojej rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej w 2021 roku, a jego trzyletnia kadencja wygasa we wrześniu.

Jego wycofanie się z wyścigu oznacza, że ​​nowy lider, który wygra głosy partii, zastąpi go na stanowisku premiera, ponieważ LDP kontroluje obie izby parlamentu.

Kishida, urażony skandalami korupcyjnymi w swojej partii, odnotowuje spadek poparcia, który spadł poniżej 20%.

Zapowiedział, że nie będzie kandydował we wrześniowych wyborach, pozostawiając nowego lidera, by pokazać, że jego partia zmienia się na lepsze. Powiedział, że Kishida będzie wspierać nowego przywódcę.

Porażki w wyborach lokalnych na początku roku osłabiły jego siłę przebicia, a prawodawcy LDP wyrazili potrzebę odświeżenia twarzy przed następnymi wyborami powszechnymi.

Od czasu wybuchu skandalu korupcyjnego Kishida usunął wielu ministrów i inne osoby ze stanowisk kierowniczych partii, rozwiązał frakcje partyjne, które były krytykowane jako źródło polityki pieniężnej za przysługę, oraz zaostrzył prawo dotyczące kontroli funduszy politycznych. Jednak poparcie dla jego rządu zmalało.

Skandal koncentruje się na niezgłoszonych funduszach politycznych zebranych ze sprzedaży biletów na wydarzenia partyjne. Uczestniczyło w nim ponad 80 prawodawców LDP, w większości należących do głównej frakcji partyjnej, na której czele stał zamordowany były premier Shinzo Abe. W styczniu oskarżenie postawiono dziesięciu osobom – prawodawcom i ich współpracownikom.



Link źródłowy