Strona główna Sporty Jannik Sinner przetrwał test Tomasa Martina Etcheverry’ego w Shanghai Masters

Jannik Sinner przetrwał test Tomasa Martina Etcheverry’ego w Shanghai Masters

29
0


Numer jeden na świecie Jannik Sinner podniósł się po porażce i po zaciętym zwycięstwie pokonał Tomasa Martina Etcheverry’ego w trzeciej rundzie Shanghai Masters.

Rozstawiony z czołówki Włoch przesunął się do końca, zanim wygrał 6:7 (3-7), 6:4, 6:2 w dwie godziny i 38 minut.

W decydującym meczu Sinner utrzymał swój serwis w 11-minutowym szóstym gemie i prowadził 4-2, po czym wygrał kolejne dwa gemy i zamknął zwycięstwo.

„To było stresujące, ponieważ jeśli przegram mecz przy wyniku 3:2, a on przełamie, wtedy wyrównamy” – powiedział Sinner.

„Czasami trzeba poczekać na swoje szanse, co ja zrobiłem, starając się zachować spokój psychiczny, a dzisiaj to było kluczem”.

Sinner zdobył w tym roku sześć tytułów, w tym dwa Wielkiego Szlema, ale gra w środku pola apeluje Światowa Agencja Antydopingowa przeciwko decyzji o oczyszczeniu go z winy po tym, jak dwukrotnie uzyskał pozytywny wynik testu na obecność zakazanej substancji.

Nie udało mu się zdobyć dwóch break pointów, prowadząc 6:5 w pierwszym secie, zanim jego argentyński przeciwnik, który imponował dobrym serwisem i potężną grą, wygrał tie-break.

Sinner zwyciężył w piątym gemie drugiej połowy po podaniu Etcheverry’ego mocnym forhendem po linii ataku, ale 37. gracz na świecie odpowiedział, odbijając się równie dobrym forhendem po krzyżu.

Włoch zapewnił sobie drugą przerwę z rzędu i wygodnie serwował do seta, aby wyrównać mecz, po czym przepracował decydującego seta, aby dotrzeć do ostatniej 16-stki, gdzie zmierzy się z Roberto Carballesem Baeną z Hiszpanii lub Amerykaninem Benem Sheltonem.

„To był bardzo trudny mecz fizycznie, ale także psychicznie, więc jestem bardzo szczęśliwy, że go przeszedłem i zobaczymy, co przyniesie przyszłość” – dodał Sinner.

Daniił Miedwiediew również przetrwał, pokonując Matteo Arnaldiego 5:7, 6:4, 6:4 w dwie godziny i 44 minuty.

Miedwiediew dokonał decydującego przełamania w dziewiątym gemie decydującego seta, po czym zaczął serwować przed meczem, a w ostatnich 16 spotkaniach zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem lub Alexandre Mullerem.

„To był bardzo trudny i zacięty mecz” – powiedział Miedwiediew. „Właściwie to czułem, że tenis jest zabawny. Poczułem, że w pierwszym secie byłem prawdopodobnie lepszym zawodnikiem, miałem więcej okazji. Nie udało mi się to. [win] i zagrał fatalnie pod koniec seta.

Myślałem, że w pozostałych setach było bliżej, a może nawet on miał przewagę w niektórych momentach. Ale właśnie dlatego tenis jest szalony: możesz wygrać, kiedy się tego nie spodziewasz, i przegrać, kiedy się tego spodziewasz, więc cieszę się, że znów tu będę za dwa dni.

Drugi dzień z rzędu odwołano grę na kortach zewnętrznych z powodu deszczu, a mecze mogły odbywać się wyłącznie pod dachem kortu pokazowego głównego stadionu.



Link źródłowy