autorstwa Elisabeth Duursma, Amy Conley Wright, Helen Simpson i Natalii Kate Hanley, Rozmowa
Wielu Australijczyków zna 21 grudnia jako „Dzień Sosu”. Jest to nawiązanie do piosenki Paula Kelly’ego i nowy film Jak zrobić sosgdzie więzień imieniem Joe pisze list do rodziny na cztery dni przed Bożym Narodzeniem. W nim Joe, tęskniąc za żoną i bliskimi, pyta: „Czy nie pocałujesz moich dzieci w Boże Narodzenie?”.
Jego szacunkowo połowa mężczyzn w australijskich więzieniach są ojcowie. Podczas pobytu w więzieniu utrzymywanie kontaktu z dziećmi jest niezwykle istotne, zarówno dla ojców, jak i dzieci.
Pozwala ojcom na dalsze przyczynianie się do życia swoich dzieci i zapewnia ważne wsparcie społeczne. Można również zmniejszyć dyskomfort psychiczny dla dzieci.
Jednym z ważnych sposobów osiągnięcia tego celu są „wizyty wideo”, do których przyczyniły się ograniczenia związane z pandemią. w naszym niedawno opublikowane badaniaprzyglądamy się, jak rodziny doświadczyły wizyt wideo w dwóch więzieniach w Nowej Południowej Walii.
Nasze badania
Wizyty wideo może być wyzwaniem w przypadku braku udogodnień w domach i więzieniach lub problemów ze wsparciem technologicznym. Jednak w naszym badaniu chcieliśmy zrozumieć, w jaki sposób mogą one wspierać relacje ojciec-dziecko, biorąc pod uwagę ich powszechne stosowanie podczas izolacji.
Przyjrzeliśmy się jednemu więzieniu na obszarze miejskim i drugiemu na obszarze regionalnym. W wywiadach wzięło udział łącznie 27 ojców, z których 11 zidentyfikowano jako Aborygenów, a czterech jako zróżnicowanych kulturowo i językowo.
Przeprowadziliśmy także wywiady z 17 opiekunami, którymi były głównie matki. Opiekowali się dziećmi, od niemowląt po nastolatki.
Rozpoznawanie się
Jednym ze sposobów, w jaki wizyty wideo wspierają relacje ojciec-dziecko, jest umożliwienie dzieciom zobaczenia i rozpoznania twarzy ojca, a ojcu zobaczenia dorastającego dziecka. Jak stwierdził jeden z opiekunów:
„Wiedziała i rozpoznała przez ostatnie dwa lata, że tata rozmawia przez telefon, a tata na iPadzie […] Tak więc, mimo że zdarzało się to raz w tygodniu, zapoznawała się z jego twarzą.
Ojcowie cenili także kontakt wzrokowy ze swoimi dziećmi, ponieważ pozwalał im zobaczyć, jak ich dzieci się zmieniają i rozwijają:
„[…] jest ogromna różnica, ogromna różnica między rozmową telefoniczną a rozmową wideo. Kontakt wzrokowy, nie słychać uśmiechu. Słychać śmiech, ale radość na czyjejś twarzy można zobaczyć jedynie wizualnie.”
Inny opiekun dodał: „Jak wiesz, pięć lat to dużo czasu, szczególnie dla małego dziecka. Dlatego co tydzień musiał patrzeć, jak rośnie”.
Część życia rodzinnego
Opiekunowie docenili elastyczność wizyt wideo i sposób, w jaki można je zintegrować z codziennym życiem. Wizyty mogą odbywać się na zajęciach sportowych dla dzieci lub na plaży. Mogły pokazać ojcom swoje pokoje, sztukę lub taniec, którego się właśnie nauczyli. Jeden z opiekunów powiedział, że wokół wizyt wideo organizował wydarzenia, takie jak zdmuchiwanie świeczek na torcie urodzinowym.
Organizowane w domu oznaczają, że wizyty wideo odbywają się w miejscu, w którym dzieci są bezpieczne i zaznajomione. Jak powiedział nam jeden z opiekunów:
„[The child] radzi sobie lepiej na wideo niż osobiście. Na nagraniu widać, że jest w swoim domu. Jest w swoim komforcie [zone]. Może robić, co mu się podoba. Potrafi pokazać [his father] jego pokój. Może dostać nowe zabawki […] jego możliwości jest tam o wiele więcej.”
Ojciec powiedział nam: „Są szczęśliwi, czują się komfortowo, nie są nieśmiali, naprawdę chcą z tobą porozmawiać. To nie jest tak, że muszą tu zostać i z tobą rozmawiać. Mogą uciec i wrócić .”
Inny opiekun opisał, jak wizyty wideo umożliwiły ojcom dziecka obserwację niektórych z jego „pierwszych wydarzeń”. „Gdy [the child] najpierw nauczył się raczkować. Położyłem telefon obok salonu i ruszyłem się [the child] może jakieś pół metra od telefonu i powiedziałem [the child]„No dalej, czołgaj się do tatusia” i [the child] podczołgał się prosto do telefonu i go pocałował.”
Lepiej dla dzieci?
Kilku opiekunów zwróciło uwagę, że środowisko więzienne może być stresujące dla dzieci. Czasami wiązało się to nie tylko z wielogodzinną podróżą, ale także z obecnością nieznanych osób, długim oczekiwaniem i koniecznością przejścia procedur bezpieczeństwa.
Jak powiedział jeden z opiekunów: „To nie jest miejsce, do którego zabiera się dzieci”. Inny powiedział nam: „[the child] był naprawdę przerażony innymi więźniami w okolicy. I tak, więc właściwie woli rozmowy wideo.
Są wyzwania
Rozmówcy opisywali także pewne wyzwania związane z wizytami wideo, zauważając, że młodsze dzieci szybko tracą zainteresowanie i „uciekają”.
Powiedzieli także, że dzieci mogą być zdenerwowane po zakończeniu wizyty, zwłaszcza gdy kończy się ona nagle.
„Wiesz, że usłyszysz sygnał dźwiękowy, a potem się wyłączy […] Ale wiesz, że były chwile, kiedy było to bardzo trudne, m.in [the child] w środku czegoś na przykład rozmowy o swoim dniu, a potem nagle wszystko się urywa, a ona bardzo się zdenerwuje i nie zrozumie.
Co dalej?
Nasze badanie zdecydowanie sugeruje, że tego typu wizyty są ważne dla rodzin. Przyszłe prace powinny skupiać się na sposobach poprawy jakości wizyt i pytać dzieci o ich zdanie na temat tego, czego chcą.
Nie oznacza to, że wizyty wideo powinny zastąpić wizyty osobiste, ale mogą pomóc ojcom i ich dzieciom w utrzymaniu prawdziwych relacji.
Jeśli nie mogą być razem, przynajmniej tatusiowie będą mogli wirtualnie pocałować swoje dzieci w Boże Narodzenie.
Ten artykuł został ponownie opublikowany z Rozmowa na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł.
Cytat: „Nie słychać uśmiechu”: Jak wizyty wideo pomagają ojcom w więzieniu pozostać w kontakcie z dziećmi (2024, 21 grudnia), pobrano 21 grudnia 2024 r. z https://phys.org/news/2024-12-video- Dads-prison-stay-kids.html
Niniejszy dokument podlega prawom autorskim. Z wyjątkiem uczciwego obrotu w celach prywatnych studiów lub badań, żadna część nie może być powielana bez pisemnej zgody. Treść jest udostępniana wyłącznie w celach informacyjnych.