Jack Massey znajdował się na szczycie rusztowania, kiedy odebrał telefon, który zmienił trajektorię jego życia.
Otrzymał ofertę walki z byłym mistrzem świata Josephem Parkerem i mimo że nigdy nie walczył w wadze ciężkiej, skorzystał z okazji obiema rękami.
Parker wygrał 10-rundowy konkurs, ale Massey, którego jedyną porażką była porażka z innym Brytyjczykiem Richardem Riakporhe, dał o sobie dobre świadectwo.
Wynik zapewnił Masseyowi powrót do rywalizacji w jego naturalnej wadze w wadze cruiser, a 12 października zawodnik Chapel-en-le-Frith uda się do Arabii Saudyjskiej, aby zmierzyć się z Australią Jai Opetaia o tytuł mistrza świata IBF w wadze junior ciężkiej.
Sytuacja Masseya w 2022 r. była jednak zupełnie inna. Miał problemy z kontraktem z promotorem i bez żadnej walki Massey wylądował na rusztowaniu.
„Musiałem wyjść z siłowni i zabrać się do pracy, bo mam rodzinę, na którą muszę płacić” – powiedział.
„Mój brat pomógł mi w rozmowie ze swoim szefem, załatwił mi pracę na placu budowy rusztowań i to nie dawało mi spokoju, ale dało mi to siłę, jakby powiedziałam: «Nie chcę już do tego wracać. Chcę to zrobić». wracaj do boksu, naprawdę naciskaj i zrób coś z tego”.
W tym samym roku Massey i jego partnerka dwukrotnie poronili, a zawodnik przyznaje, że prawie całkowicie porzucił sport.
„Szczerze mówiąc, byłem bardzo blisko. To był prawdopodobnie jeden z najcięższych lat w życiu moim i mojego partnera” – powiedział.
„To był trudny okres, ale musieliśmy po prostu być przy sobie i zachować pozytywne nastawienie, a sam ten rok pokazał, że nigdy nie wiadomo, co czai się za rogiem”.
Massey wykorzystał szansę Parkera, gdy się pojawiła, a następnie na początku tego roku zakłócił szanse, pokonując innego Anglika Isaaca Chamberlaina jednomyślną decyzją o zdobyciu tytułów Wspólnoty Narodów i Europy w wadze cruiser.