Indie musiały myśleć o najgorszym już pierwszego dnia przy herbacie po przystąpieniu do tej serii po historycznej porażce w serii u siebie z Nową Zelandią 3:0.
Zebrali się jednak znakomicie, prowadzeni przez doskonałego zastępcę kapitana Bumraha.
Znakomicie radził sobie z piłką, ale także doskonale zarządzał piłką, skutecznie zmieniał meloniki i wiedział, kiedy atakować, a kiedy wywierać presję.
Oczekuje się, że zwykły kapitan Rohit Sharma, który opuścił ten mecz po urodzeniu drugiego dziecka, powróci na drugi test. W poniedziałek trafił do siatki.
Shubman Gill może również powrócić o trzeciej po uderzeniu w kciuk podczas rozgrzewki, podczas gdy marynarz Mohammed Shami rozpoczął powrót po rocznej nieobecności i może teraz odegrać rolę w tej serii.
Turyści, którzy przed Adelajdą rozegrają dwudniowy mecz przeciwko jedenastce premiera, będą musieli zdecydować, jak zrównoważyć swój skład i czy Rohit rozbije pierwszą parę Yashasvi Jaiswal i KL Rahul, którzy dzielili genialne podwójne stulecie w drugie rundy w Perth.
Wszechstronni Ravichandran Ashwin, który zdobył 11 bramek w swoich dwóch ostatnich testach w Adelajdzie, oraz Ravindra Jadeja również mogą się liczyć.
Indie przystąpiły do serii z pytaniami, ale te, które mają teraz, są znacznie bardziej mile widziane.