Strona główna Polityka Indie mówią „dość” po fałszywych groźbach bombowych przeciwko prawie 100 lotom

Indie mówią „dość” po fałszywych groźbach bombowych przeciwko prawie 100 lotom

7
0



NOWE DELHI — Indie przyrzekły ukarać osoby odpowiedzialne za groźby fałszywej bomby, które w ostatnich dniach zakłócone zostały dziesiątki lotów, powodując ogromne straty finansowe dla linii lotniczych i wielogodzinne opóźnienia dla pasażerów, których loty były czasami eskortowane przez myśliwce.

Według doniesień lokalnych mediów w ciągu nieco ponad tygodnia ponad 90 lotów z indyjskich lotnisk otrzymało groźby bombowe, w tym około 50 tylko w sobotę i niedzielę. Choć były one skierowane głównie do linii lotniczych z siedzibą w Indiach, dotyczyły także linii międzynarodowych i obejmowały zarówno loty krajowe, jak i loty do Stanów Zjednoczonych i innych miejsc za granicą.

Bezprecedensowa skala fałszywych zagrożeń, z których większość miała miejsce na platformach mediów społecznościowych takich jak X, zmusiła organy regulacyjne do poszukiwania rozwiązań.

„Bezpieczeństwo jest najważniejszym aspektem” – powiedział w poniedziałek dziennikarzom indyjski minister lotnictwa Kinjarapu Ram Mohan Naidu, dodając, że władze rozważają umieszczenie sprawców na liście zakazów lotów. „Nawet (jeśli) jeden samolot zostanie przekierowany, nie tego chcemy”.

Nie jest jednak jasne, kto stał za groźbami i jaki był motyw. Władze poinformowały, że dokonały jednego aresztowania, ale odrzuciły możliwość istnienia większego spisku.

Kinjarapu powiedział, że każdy, kto zostanie uznany winnym składania takich gróźb, może zostać skazany na karę więzienia.

„Uważamy, że jest to rozpoznawalne przestępstwo, więc w oparciu o tę poprawkę zostanie wymierzona kara i grzywna” – powiedział.

Groźby bombowe wobec linii lotniczych są traktowane szczególnie poważnie w Indiach, które w latach 70. i 90. XX w. były wstrząśnięte serią zamachów bombowych i porwań. Porwanie samolotu Indian Airlines Flight 814 w 1999 r. na trasie z Katmandu w Nepalu do Delhi trwało osiem dni i zakończyło się uwolnieniem kilku terrorystów przetrzymywanych w Indiach w zamian za pasażerów i członków załogi, którzy byli wówczas przetrzymywani w Afganistanie.

W 1985 r. w zamachu bombowym na samolot Air India Flight 182 lecący z Toronto do New Delhi zginęło 329 osób na pokładzie. Był to najgorszy atak terrorystyczny w historii Kanady. (W poniedziałek przed kanadyjskim sądem dwóch mężczyzn przyznało się do morderstwa drugiego stopnia w związku ze strzelaniną, w której w 2022 r. zginął Ripudaman Singh Malik, kanadyjski biznesmen sikhijski, uniewinniony w sprawie zamachu bombowego w 2005 r.)

Organy regulacyjne wymagają od linii lotniczych działania w przypadku każdego pozornie wiarygodnego zagrożenia.

„Chociaż później okazało się, że wszystkie to mistyfikacja, jako odpowiedzialny operator linii lotniczych wszystkie groźby traktujemy poważnie” – oznajmił w oświadczeniu Air India, flagowy przewoźnik kraju.

14 października samolot linii Air India lecący do Nowego Jorku został przekierowany wkrótce po starcie z Bombaju, finansowej stolicy Indii, po otrzymaniu informacji o zagrożeniu bombowym i konieczności awaryjnego lądowania w Delhi.

Następnego dnia wojsko Singapuru wysłało dwa myśliwce do eskortowania samolotu Air India Express lecącego do tego państwa-miasta w Azji Południowo-Wschodniej po otrzymaniu e-maila z groźbą. Dwa dni później brytyjskie siły powietrzne wysłały myśliwiec, aby przechwycić Boeinga 777 linii Air India lecącego do Londynu.

Kolejny lot linii Air India z Delhi do Chicago został w zeszłym tygodniu przekierowany do odległego kanadyjskiego miasta Iqaluit po opublikowaniu w Internecie zagrożenia dla bezpieczeństwa. Ponad 200 pasażerów i członków załogi utknęło na tamtejszym lotnisku na 18 godzin, po czym poleciało samolotem kanadyjskich sił powietrznych do Chicago.

Linie Air India oświadczyły, że rozważą podjęcie kroków prawnych przeciwko osobom odpowiedzialnym i współpracują z władzami w celu zidentyfikowania sprawców.

Policja w Bombaju aresztowała jedną osobę pod zarzutem wysyłania gróźb bombowych przeciwko co najmniej trzem samolotom, Kinjarapu poinformował w środę w poście na temat X. Nie podał nazwisk podejrzanego, który jest nieletni.

Eksperci twierdzą, że takie oszustwa mogą mieć ogromny wpływ na linie lotnicze.

„Za każdym razem, gdy pojawia się zagrożenie, musi wylądować na najbliższym lotnisku” – powiedział Sidharath Kapur, niezależny ekspert ds. lotnictwa.

Pasażerowie są wysiadani na czas sprawdzania, czy w samolocie nie znajdują się materiały wybuchowe, i ponowny start jest dozwolony dopiero po potwierdzeniu, że zagrożenie jest mistyfikacja.

„To dość długi proces” – powiedział.

Nie zawsze jest możliwe, aby samolot wylądował natychmiast.

„Jeśli samolot właśnie wystartował i istnieje zagrożenie bombowe, samolot nie może wylądować, ponieważ ma już pełny ładunek paliwa” – powiedział. „Będą więc musieli najpierw zrzucić paliwo w powietrze, a następnie wylądować”.

Proces ten może mieć „efekt kaskadowy” na całą siatkę lotów linii lotniczej, stwierdził, jeszcze bardziej zakłócając rozkłady lotów, ponieważ na zagrożony lot wysyłane są zapasowe samoloty i członkowie załogi.

„Wpływ finansowy na linię lotniczą jest również dość poważny” – powiedział. „Istnieją koszty zrzucenia paliwa, rotacji załogi, zakwaterowania pasażerów w hotelu i zatankowania samolotu”.

Może to być również kosztowne dla służb ratowniczych.

Kinjarapu powiedział, że urzędnicy rozważają dostosowanie protokołów reagowania na zagrożenia, aby zapewnić płynność podróży pasażerom i liniom lotniczym. Jednak nadal muszą poważnie traktować każde zagrożenie, powiedział Kapur.

„Ludzie myślą, że można to robić dla zabawy i prawdopodobnie nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami” – powiedział. „Ale to nie znaczy, że jeśli będzie 30 oszustw, 31 również będzie oszustwem”.



Link źródłowy