Maroko zorganizowało także edycję Wafconu w 2022 r., zajmując drugie miejsce, a była reprezentantka Fatiha Laassiri uważa, że wsparcie ze strony gospodarzy zapewni „prawdziwą przewagę” w przyszłym roku.
Jednak biorąc pod uwagę, że Senegal ostatni raz odpadał w ćwierćfinale po rzutach karnych, a Demokratyczna Republika Konga wróciła do finału po raz pierwszy od 2012 roku, była bramkarz Nigerii Rachael Ayegba uważa, że należy oglądać grupę A.
„Senegal zagrał dobrze w 2022 roku i nie będę zaskoczona, jeśli zagra jeszcze lepiej” – powiedziała BBC Sport Africa.
„DR Kongo jest gotowa pokazać, co może wnieść do dyskusji. Myślę, że Maroko i Zambia będą miały przewagę, ale Senegal i DR Kongo mogą zakłócić sytuację”.
Ayegba ostrzegł także Nigerię przed samozadowoleniem po tym, jak dwa lata temu Botswana i Tunezja dotarły do ćwierćfinału.
„Tunezja, Algieria i Botswana zamierzają dać Nigerii walkę” – dodała. „W grupie B wszystko jest możliwe”.
Tymczasem bramkarz Republiki Południowej Afryki Andile Dlamini powiedział, że Banyana Banyana „nie będzie zarozumiała”, przygotowując się do obrony tytułu.
„Trzy najlepsze kraje (Nigeria, Republika Południowej Afryki i Maroko) zajęły miejsca w ostatniej szesnastce Pucharu Świata Kobiet 2023 i każdy jest w stanie wygrać ten turniej” – dodała 32-latka.
„To zależy od tego, kto będzie wyróżniał się danego dnia”.