Według decyzji Komisji Europejskiej, która toruje drogę do „nowego porozumienia” w sprawie cen energii w przemyśle ciężkim, grecki państwowy dostawca energii elektrycznej powinien negocjować swoje taryfy, a nie narzucać je jednostronnie.
Liberalizacja greckiego rynku energii elektrycznej rozpoczęła się w 2001 r., ale do chwili obecnej nie przyniosła żadnych rezultatów.
Państwo greckie kontroluje 51% krajowej spółki energetycznej Public Power Corporation SA (PPC), która ma status monopolisty na greckim rynku energii elektrycznej.
PPC zostało uwzględnione w programie prywatyzacji uzgodnionym przez poprzedni rząd koalicyjny i Trojkę (MFW, Komisja Europejska, EBC), jednak rząd pod przewodnictwem Syrizy wykluczył jakiekolwiek plany prywatyzacji sektora energetycznego kraju.
>>Przeczytaj: Ateny sprzeciwiają się strategii energetycznej UE, blokują prywatyzacje
Co więcej, nowy grecki rząd liczy na to, że PPC pokryje rachunek za przywrócenie dostaw energii elektrycznej najbiedniejszym z gospodarstw domowych, które zostały odłączone, oferując im 300 kilowatogodzin miesięcznie.
W zeszłym tygodniu grecki minister energetyki Panagiotis Lafazanis podtrzymał swój zamiar zablokowania prywatyzacji PPC, stwierdzając, że powinna ona pozostać publiczna i stać się siłą napędową wyjścia z kryzysu.
Lafaznis zdawał się także wskazywać, że plany dotyczące sponsorowanego przez Rosję rurociągu „Turkish Stream” mogłyby przynieść Grecji ogromne korzyści, przekształcić kraj w węzeł energetyczny i ostatecznie obniżyć ceny energii. Nie nazwał jednak „Tureckiego Potoku” nazwą, jaką nadała mu Moskwa.
>>Przeczytaj: Tsipras: „Turkish Stream” będzie miał na terytorium Grecji inną nazwę
„Wysiłki greckiego rządu na rzecz odbudowy PPC i uczynienia z kraju centrum energetycznego dzięki nowemu rurociągowi transportującemu rosyjski gaz […] z drastyczną obniżką cen energii, jest warunkiem sprawnego funkcjonowania gospodarki” – powiedział minister.
PPC ma przewagę konkurencyjną, ponieważ korzysta z preferencyjnego dostępu i posiada specjalne uprawnienia do wydobycia węgla brunatnego (98% całkowitych aktywnych zasobów państwa), strategicznego zasobu naturalnego w Grecji wykorzystywanego do wytwarzania energii elektrycznej. Grecja jest drugim co do wielkości producentem węgla brunatnego w Europie i piątym na świecie. Eksploatuje także wszystkie główne elektrownie wodne w Grecji.
Mając całkowity monopol na wytwarzanie, przesył i dystrybucję, PPC jednostronnie ustala taryfy dla wszystkich rodzajów klientów, w tym dla pozbawionego gotówki greckiego sektora przemysłowego i przedsiębiorstw energochłonnych, które nie mają alternatywy w zakresie dostaw energii elektrycznej.
Przemysł energochłonny
W latach sześćdziesiątych XX wieku firma produkująca aluminium Aluminium SA, która zużywa 5% całkowitej energii elektrycznej w Grecji i 40% całkowitego zużycia wysokiego napięcia w kraju, podpisała umowę z PPC, oferując firmie konkurencyjne na całym świecie stawki za dostawy energii elektrycznej.
Umowa miała wygasać w 2006 roku, chyba że miała zostać przedłużona. Do porozumienia nie doszło i obie strony wspólnie zdecydowały się przyjąć arbitraż pod auspicjami Greków Organ regulacyjny ds. energii (RAE). Odbyło się to zgodnie z podstawowymi zasadami taryf dostaw energii elektrycznej zatwierdzonymi przez Komisję Europejską, z uwzględnieniem kosztów leżących u podstaw PPC oraz profilu zużycia Aluminium SA. Trybunał składał się z uznanych ekspertów z branży energetycznej i był wspierany przez uznane międzynarodowe firmy doradcze, takie jak The Brattle Group i PWC.
Decyzja arbitrażu nie przypadła jednak do gustu spółce PPC, która złożyła skargę do Komisji Europejskiej, utrzymując, że została zmuszona do dostarczania energii elektrycznej spółce Aluminium SA po cenach niższych od kosztów w ramach pomocy państwa, oferując jej nieuczciwą przewagę nad innymi krajami UE. producenci.
W dwóch pismach z maja i czerwca 2014 r. Komisja odrzuciła skargę PPC, uznając, że ceny RAE nie dają nieuczciwej przewagi i nie stanowią pomocy państwa na rzecz Aluminium SA.
PPC nie zgodziła się z tą decyzją i odwołał się do Sądu UE od decyzji Komisji o zamknięciu sprawy.
W dniu 25 marca decyzją podpisaną przez komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager Kolegium Komisji Europejskiej definitywnie zamknęło skargi PPC.
Komisja w swojej decyzji odrzuciła zarzuty pomocy publicznej, stwierdzając, że arbitraż był w pełni zgodny z „najlepszymi praktykami” rynkowymi.
Podkreśliła również, że monopol PPC całkowicie uzależnia od niego przemysł ciężki w zakresie energii elektrycznej, ponieważ nie ma on innego wyjścia, do którego mógłby się zwrócić, i nalegał, aby PPC przystąpiło do negocjacji z energochłonnymi przedsiębiorstwami w sprawie cen opartych na „unikalnych cechach zużycia energii klientem a greckim rynkiem energii elektrycznej oraz strukturą kosztów dostawcy”.
Jak twierdzi grecki przemysł ciężki, prawdziwe negocjacje w sprawie taryf za energię elektryczną tak naprawdę nigdy nie miały miejsca.