W czwartek (12 września) Grecja przedstawiła zarys środków mających na celu zwiększenie utrzymującego się w ostatnim czasie wskaźnika urodzeń, począwszy od bonów i świadczeń na opiekę nad dziećmi, a skończywszy na ulgach podatkowych dla młodych rodziców, choć eksperci kwestionują skuteczność tego planu.
Grecja ma jeden z najniższych współczynników dzietności w Europie, a także fatalną sytuację demograficzną wynikającą z trwającego od dziesięciu lat kryzysu gospodarczego, emigracji i zmiany postaw wśród młodych ludzi. Premier nazwał to zagrożeniem narodowym i „tykającą bombą zegarową” dla emerytur.
Obecnie wydaje około miliarda euro rocznie na działania na rzecz dzieci. Jednak w 2022 r. odnotowała najniższą w historii liczbę urodzeń.
Środki zaproponowane w czwartek przez ministerstwa rodziny, spraw wewnętrznych, finansów i zdrowia obejmują ulgi podatkowe dla nowych rodziców, bony na opiekę dzienną, podwyżkę płacy minimalnej od 2025 r., podwyżki emerytur i obniżki składek na ubezpieczenie społeczne.
Jednak eksperci ds. demografii, a nawet urzędnicy rządowi przyznają, że przed nami długa droga.
„Wiadomo, że problemu demograficznego nie da się rozwiązać po prostu za pomocą świadczeń i zachęt pieniężnych” – powiedział w czwartek dziennikarzom wiceminister finansów Thanos Petralias.
Petralias powiedział, że rozwiązanie problemu wymaga również ulepszenia systemów edukacji i opieki zdrowotnej, zwiększenia dochodów i poprawy warunków równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Spadający wskaźnik urodzeń jest problemem dla rządów w całej Europie, gdzie takie kraje, jak Francja, Włochy, Norwegia i Hiszpania, wydały miliardy euro na działania prodziecięce, z niewielkim skutkiem.
Środki te stanowią część szerszego planu mającego na celu odwrócenie tendencji spadkowej wskaźnika urodzeń w Grecji, który według urzędników Reutersa zostanie ujawniony w maju, ale został przesunięty na później w tym roku.
Plan obejmuje niedrogie mieszkania dla młodych ludzi, zachęty finansowe na rzecz wspomaganego rozrodu i włączanie migrantów na rynek pracy.
„Te środki nie będą miały dramatycznego wpływu na liczbę urodzeń” – powiedział Byron Kotzamanis, czołowy specjalista ds. prognoz demograficznych w Grecji.
„Potrzebna jest inna polityka, aby rozwiązać problem u jego podstaw” – stwierdził, dodając, że obejmuje to zachęcanie młodych ludzi do pozostania w Grecji i przyciąganie z powrotem tych, którzy ją wyjechali.