Strona główna Sporty Grand Prix USA: Lando Norris uważa rok 2024 za sukces, nawet jeśli...

Grand Prix USA: Lando Norris uważa rok 2024 za sukces, nawet jeśli nie zdobędzie tytułu

9
0


Norris powiedział: „Jeśli ukończę wyścig na drugim miejscu, będzie to zasługa Red Bulla i Maxa, którzy wykonali lepszą robotę.

„Zaczęliśmy (sezon) z dużym opóźnieniem. Wszyscy myśleli, że Max odniesie łatwe zwycięstwo.

„Aby tak się nie stało po przerwie, jaką mieli po pierwszym wyścigu, wciąż mamy rok, z którego możemy być dumni.

„Ale w miarę upływu sezonu zawsze na nowo oceniamy nasze oczekiwania i teraz jesteśmy czołowym zespołem i walczymy o mistrzostwa kierowców i konstruktorów.

„Wykonuję dobrą robotę. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonuję i tego, co robimy jako zespół, i jestem pewien, że jeśli nie będziemy spuszczać głowy i dalej naciskamy, możemy zmniejszyć przewagę.

„To nie jest łatwe, potrzebujemy więcej niż ja w pierwszej kolejności, a Max w drugiej kolejności, ale nie mogę tego zmienić, po prostu trzymam głowę nisko i skupiam się na sobie”.

Verstappen wygrał w tym sezonie siedem wyścigów, do trzech Norrisa, ale od czerwcowego Grand Prix Hiszpanii nie stanął na podium jako pierwszy.

Przemawiając w czwartek w Austin, Holender powiedział: „Wynik jest 50-50 – tak lub nie. W tych sześciu wyścigach wiele może pójść dobrze lub źle, plus wyścigi sprinterskie również. Żadna ze stron nie jest gwarantowana. Wolę nie myśleć za dużo i żyć od weekendu do weekendu. Od teraz każdy weekend jest kluczowy.

Norris powiedział, że wiara McLarena zmieniła się po tym, jak na początku maja odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w F1 w Miami, przyznał jednak, że on i zespół popełnili pewne błędy, które uniemożliwiły im szybsze zmniejszanie przewagi.

„(Są) wyścigi, których w pewnym sensie żałujemy, że nie wygraliśmy, prawdopodobnie Silverstone jest tym głównym, który nie poszedł po naszej myśli, kiedy powinien” – powiedział. „Patrzymy na to z pewnym żalem, że nie znaleźliśmy się na lepszych pozycjach niż zajęliśmy.

„Na Silverstone wszyscy, w tym mechanicy i inżynierowie, byli bardziej skupieni, ponieważ coraz bardziej realne stawało się to, że znaleźliśmy się w pozycji, na którą bardzo ciężko pracowaliśmy.

„Uwielbiam to… jest więcej presji i trochę więcej nerwów, ale nadal jestem z tego powodu bardzo zrelaksowany i wyluzowany”.



Link źródłowy