Przed rozpoczęciem swojego domowego wyścigu w ten weekend kierowca Red Bulla Sergio Perez przyznaje, że miał „okropny sezon”.
Meksykaninowi nie udało się wygrać wyścigu i zajmuje ósme miejsce w mistrzostwach świata, będąc ostatnim kierowcą czterech najlepszych zespołów, podczas gdy jego kolega z zespołu Max Verstappen prowadzi w mistrzostwach po wygraniu dotychczas siedmiu wyścigów.
Perez, który przez 13 wyścigów nie kończył zawodów na wyższym miejscu niż szósty, powiedział: „Wiem, że miałem okropny sezon. Zaczął się naprawdę dobrze, ale było naprawdę, bardzo ciężko.
„Gdybym osiągnął dobry wynik, z pewnością mogłoby to ogromnie zmienić mój sezon, jeśli chodzi o osobiste odczucia. Dlatego jestem na to gotowy”.
Brak formy Pereza doprowadził do utraty przez Red Bulla prowadzenia w mistrzostwach konstruktorów na rzecz McLarena, który na pięć wyścigów przed końcem ma 40 punktów przewagi.
Red Bull znajduje się także pod presją ze strony Ferrari, które jest w formie i traci do nich zaledwie osiem punktów po dwóch zwycięstwach Charlesa Leclerca w ostatnich czterech wyścigach.
Perez powiedział: „Ukończenie wyścigu na drugim lub trzecim miejscu nie robi różnicy. Naprawdę chcemy to wygrać. Aby to osiągnąć, musimy mieć oba samochody o najlepszych możliwych osiągach i najlepszym możliwym pakiecie”.
Red Bull rozważał porzucenie Pereza pod koniec pierwszej części sezonu, ale ostatecznie zdecydował się dać mu drugą szansę.
Ma kontrakt ważny do końca 2026 roku, który podpisał w maju.
Pozostaje jednak pod presją po decyzji Red Bulla o usunięciu Daniela Ricciardo z juniorskiego zespołu RB i zastąpieniu go Nowozelandczykiem Liamem Lawsonem.
Lawson jest w zasadzie rozpatrywany pod kątem ewentualnego przeniesienia się na miejsce Pereza w przyszłym roku, jeśli dobrze wypadnie u boku kolegi z zespołu Yuki Tsunody.
Po powrocie do kokpitu podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych w ubiegły weekend Lawson był pod wrażeniem, gdy zajął dziewiąte miejsce po starcie z 19. pozycji z powodu kary na starcie za nadmierne zużycie silnika.
Zapytany o swoją przyszłość Perez powiedział: „To jest Formuła 1. Czasami wyniki nie przychodzą i trzeba po prostu zachować spuszczoną głowę.
„Koncentrujesz się na rzeczach, które możesz kontrolować, a reszta to coś, czym nie możesz się przejmować”.