Giannis Antetokounmpo zaliczył dominujący występ, zdobywając 41 punktów i pomagając Milwaukee Bucks w zwycięstwie 122-106 nad Chicago Bulls.
Antetokounmpo, który w tym sezonie trzykrotnie zdobywał 40 lub więcej punktów, dodał osiem zbiórek i dziewięć asyst, podczas gdy jego koledzy z drużyny Brook Lopez i Damian Lillard dołożyli odpowiednio 21 i 20 punktów.
Najlepszy strzelec Zach LaVine zdobył 27 punktów dla Bulls, którzy zmniejszyli deficyt do 104-102 na niecałe osiem minut przed końcem meczu Bucks.
Zwycięstwo stanowiło kontynuację odrodzenia Bucksów, którzy odnieśli czwarty triumf w pięciu meczach, wygrywając zaledwie dwa z pierwszych 10, i obecnie zajmują dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej.
Cleveland Cavaliers otrząsnęli się po pierwszej porażce w sezonie przekonującym zwycięstwem 128-100 nad New York Pelicans.
Ty Jerome zdobył 29 punktów dla drużyny Cavaliers, która w poprzednim meczu zakończyła passę 15 zwycięstw z rzędu z Boston Celtics.
Jerome trafił sześć z siedmiu trzech punktów dla liderów Konferencji Wschodniej w drugiej kwarcie, w której zdobył 20 punktów.
„Było wspaniale. Takie chwile nie zdarzają się często w NBA” – powiedział trener Cleveland Kenny Atkinson.
„To był występ supergwiazdy. Świetny dla publiczności, świetny dla grupy i świetny dla Ty’a”.
Golden State Warriors, liderzy Konferencji Zachodniej, pokonali Atlanta Hawks 120:97 i odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu u siebie.
Andrew Wiggins zdobył dla Warriors 27 punktów, a jego kolega z drużyny Stephen Curry dodał 23.