Numer jeden na świecie Jannik Sinner minął Taylora Fritza, aby wygrać US Open i zapewnić sobie drugi tytuł Wielkiego Szlema w tym roku.
Włoch Sinner, który w styczniu zdobył swój pierwszy ważny tytuł na Australian Open, odbił atak Fritza z 12. miejsca w tabeli i wygrał 6:3, 6:4, 7:5.
Pojawia się zaledwie 19 dni po ujawnieniu został oczyszczony z wszelkich zarzutów po dwukrotnym pozytywnym wyniku testu na obecność zakazanej substancji w marcu.
23-latek uniósł ręce w górę i spojrzał w niebo, stając się pierwszym graczem od czasu Guillermo Vilasa w 1977 roku, który zdobył swoje pierwsze dwa tytuły Wielkiego Szlema w tym samym sezonie.
Jest także pierwszym Włochem, który zdobył tytuł w grze pojedynczej na Flushing Meadows.
Sinner powiedział, że tytuł „oznaczał tak wiele, ponieważ ostatni okres w mojej karierze nie był łatwy”, po czym zalał się łzami i zadedykował zwycięstwo swojej ciotce.
„Moja ciocia nie czuje się dobrze ze zdrowiem i nie wiem, jak długo jeszcze będę ją mieć w życiu” – powiedział.
„To miłe, że nadal mogę dzielić z nią te chwile. Jest ważną osobą w moim życiu i nadal jest.
„Gdybym mógł spełnić życzenie, życzyłbym wszystkim zdrowia, ale niestety nie jest to możliwe”.
Tymczasem Fritzowi nie udało się zostać pierwszym od 21 lat amerykańskim mistrzem Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn.
Andy Roddick, który obserwował zmagania z trybun, pozostaje ostatnim Amerykaninem, który wzniósł główne trofeum w grze pojedynczej, wygrywając US Open w 2003 roku.
„Wiem, że długo czekaliśmy na mistrza, więc przykro mi, że tym razem nie udało się tego zrobić” – powiedział Fritz.