Trener Kilcoo, Karl Lacey, nie obawia się, że jego zespół mógł zbyt wcześnie osiągnąć szczyt lub pokazać swoje siły w półfinałowym rozbiórce Scotstown, gdy zbliżali się do niedzielnego finału piłki nożnej Ulster Club przeciwko Errigalowi Ciaranowi.
Zespół ze Szkocji, pełen przeszłych i obecnych gwiazd hrabstwa Monaghan, pokonał Kilcoo jednym punktem w zeszłorocznym ćwierćfinale w Ulster i nikt dwa tygodnie temu nie przewidywał, że mistrzowie całej Irlandii 2022 osiągną przewagę 5:10 do 0:14.
Z kolei Errigal Ciaran potrzebował oszałamiającego indywidualnego występu Ruairiego Canavana, aby zapewnić sobie przewagę w półfinale 0-14 do 1-10 nad drużyną Clann Eireann, która wydawała się przejąć kontrolę przed wyrzuceniem z boiska w 40. minucie Tiernana Kelly’ego.
Historia pokazuje, że po wielu niezbyt imponujących zwycięstwach w półfinałach następują końcowe triumfy, ale była Lacey z drużyny Donegal All-Star nie poddaje się tego rodzaju pogawędkom w mediach.
„To prawdopodobnie nie ma znaczenia dla nas jako grupy. Jako zawodnik ukrywasz się przed tym wszystkim” – Lacey powiedziała BBC Sport NI.
„Nie tylko to mówię. Taka jest rzeczywistość. Gracze nie potrzebują menadżera, żeby stanąć na nogi z powrotem na ziemię. Robią to sami. Po ostatnim gwizdku przegrupowaliśmy się. Zgromadziliśmy się, mieliśmy swoje rozciąganie Odbyliśmy małą rozmowę.
„Zanim chłopcy wrócili do domu, mecz był już pusty, a oni nie mogli się doczekać następnego i byli gotowi do ponownego meczu. Taka jest rzeczywistość”.