Pomijając jego reakcję na remis Manchesteru City z Arsenalem w tym miesiącu, przez lata, które upłynęły od czasu, gdy zdobywca Złotego Buta w Premier League zyskał coś w rodzaju roboty, reputację Doyle’a nawet na tym etapie nie było końca. wschodząca gwiazda.
„Próbowałem go zdenerwować, dać mu trochę odpocząć od piłki, ale ani trochę mu to nie przeszkadzało.
– Chyba porządnego profesjonalistę. Nie powiedziałbym, że jest spokojny i spokojny, ale po prostu nie wywołało się u niego żadnej reakcji.
„Po prostu spojrzał na ciebie, żeby zapytać: «Kim jesteś?» coś w tym rodzaju. Co było słuszne – kim jestem?”
Chociaż Doyle pamięta, że starcie się z nastolatkiem przypominało „uderzenie w ceglany mur”, wszyscy zwiadowcy, którzy zbliżali się do meczu, byli w stanie nieoczekiwanie przyspieszyć ruch uliczny podczas meczu, w którym Glenavon wygrał 2:1 i odniósł pierwsze europejskie zwycięstwo od 23 lat. .
„Musiałem być na to gotowy i gotowy. Wiedziałem, co nadchodzi.
„Ale nie dostał zbyt dobrego kopniaka. Nasze boisko nie było najlepsze, nie tak jak teraz w Glenavon i może to miało znaczenie.
„Na ostatnie 20 minut meczu został przeniesiony na lewe skrzydło, a 10 minut później został usunięty”.
Kiedy tego lata opuszczał Glenavon po siedmiu latach, w oświadczeniu klubu dotyczącym odejścia Doyle’a nawiązano do jego roli szkoleniowca w Haalandzie, choć sam zawodnik szybko podkreśla, że nie może przypisywać sobie wyłącznej zasługi za wcześniejsze odejście wschodzącej supergwiazdy sześć lat temu.
Ze śmiechem przyznaje jednak, że skromność nie zawsze przekłada się na sytuacje towarzyskie, kiedy „szybko przypomina chłopakom w barze”, obserwując Haalanda o dniu, w którym pokonał najbardziej przerażającego napastnika świata.