Fox zakochała się w grze dla Arsenalu na Emirates Stadium, co było „wisienką na szczycie” jej decyzji o podpisaniu kontraktu z klubem.
Przed zakończeniem przeprowadzki do Anglii obserwowała z trybun, jak Arsenal pokonuje Chelsea 4:1 na oczach rekordowej publiczności.
„To była tylko wisienka na torcie, jeśli chodzi o to, gdzie chcę być” – dodał Fox. „To było naprawdę inspirujące.
„Przejrzałam wszystkie zakulisowe rzeczy i myślę, że po prostu obserwowałam grę drużyny, doświadczyłam Emirates, kibiców, tego, jak wszyscy pasjonowali się kobiecym futbolem i jak wszyscy grali niesamowicie”.
Niedzielny mecz Arsenalu z Aston Villą w WSL będzie ostatnim meczem rozegranym na głównym stadionie klubu w 2024 roku.
Będzie to dziesiąty mecz żeńskiej drużyny w tym roku kalendarzowym, a Kanonierzy przegrali tylko raz z Chelsea w październiku.
Klub uczynił Emirates głównym stadionem drużyny kobiet w sezonie 2024–25.
Rozgrywa się tam osiem meczów WSL, a także mecze u siebie w Lidze Mistrzów Kobiet, z wyjątkiem ostatniego meczu grupy C z Bayernem Monachium, który został przeniesiony z powodu kolizji terminarza z drużyną męską.
Gra na Emirates nie straciła na znaczeniu dla Fox, która stwierdziła, że za każdym razem, gdy wychodzi na boisko, to „chwila uszczypnięcia”.
„Tutaj futbol jest wszystkim” – powiedziała. „Wszystko kręci się wokół piłki nożnej i cała kultura kręci się wokół piłki nożnej.
„Kiedy po raz pierwszy pojechałem na Emirates, żeby to obejrzeć, a potem po raz pierwszy w tym zagrałem, było to takie surrealistyczne. Zwłaszcza, gdy moi rodzice przyjechali i mnie obserwowali.
„Nie dorastali, grając w piłkę nożną, więc jest to raczej moment uszczypnięcia, kiedy przychodzi rodzina i jesteś na tych niesamowitych stadionach, śpiewając i mając wyprzedane tłumy.
„Wtedy zdałem sobie sprawę, że to niesamowite i wyjątkowe doświadczenie”.