Strona główna Polityka Elon Musk cofnął się w kąt w Brazylii

Elon Musk cofnął się w kąt w Brazylii

18
0


Niecałe dwa lata po przejęciu Twittera, obecnie X, Elonowi Muskowi udało się utracić firmie dostęp do trzeciego co do wielkości rynku i podobno ponad 40 milionów użytkowników. I pomimo jego brawura w Interneciewygląda na to, że cofnął się w kąt.

Decyzja Brazylii o zablokowaniu X jest kulminacją trwającego konfliktu między Muskiem a Najwyższym Trybunałem Wyborczym (TSE) w kraju – specjalnym sądem kierowanym przez sędziego Sądu Najwyższego Alexandre’a de Moraesa, który wydał nakazy usunięcia treści, które uważa za zagrożenie dla uczciwość swoich wyborów. Musk i X odmówili zastosowania się, zezwalając na pozostawienie na platformie kont oskarżonych o szerzenie mowy nienawiści i dezinformacji, co ostatecznie doprowadziło do wprowadzenia zakazu.

Starlink również znalazł się na celowniku: sąd zamroził aktywa innej spółki Muska, stwierdzając, że ze względu na jej własność stanowi ona część tej samej „grupy gospodarczej” co X, w celu ewentualnego wykorzystania na spłatę kar należnych od X. Kiedy blokada wszedł w życie w poniedziałek, Starlink umożliwił swoim klientom – według firmy ponad 250 000 osób – obejście zakazu X za pomocą satelitarnego połączenia internetowego. Po początkowym oporze Starlink wycofał się i oświadczył, że się zgodzi. Eksperci, którzy rozmawiali z WIRED, twierdzą, że coraz częściej wydaje się, że Musk przesadził.

„Myślę, że zdaje sobie sprawę, że Brazylijczycy nie wyjdą na ulice, ponieważ X jest zawieszony” – mówi Nina Santos, badaczka w brazylijskim Narodowym Instytucie Nauki i Technologii na rzecz Demokracji Cyfrowej. „Brazylijskie instytucje nie zamierzają się wycofać tylko dlatego, że Musk przeklina w Internecie”.

W odpowiedzi na prośbę o komentarz rzecznik X skierował WIRED do: post z zespołu ds. spraw globalnych platformy. „Do naszych użytkowników w Brazylii i na całym świecie: X nadal angażuje się w ochronę wolności słowa” – czytamy częściowo w poście.

Tymczasem Musk w dalszym ciągu antagonizuje sąd. W zeszłym tygodniu zamieścił post pozornie wygenerowany przez sztuczną inteligencję obraz Moraesa za kratkami (który później został usunięty), z towarzyszącym mu tekstem stwierdzającym: „Pewnego dnia, Alexandre, ten obraz ciebie w więzieniu będzie prawdziwy”, a drugi porównujący go do Czarny charakter z Harry’ego Pottera, Voldemort.

„Od kwietnia bawił się wizerunkiem Moraesa, legitymacją Sądu Najwyższego i nasilił się w problematyczny sposób” – twierdzi Bruna Santos, badaczka i aktywistka koalicji społeczeństwa obywatelskiego Coalizão Direitos na Rede w Brazylii. „Był w pełni świadomy i wiedział, jakie będą konsekwencje”.

WIRED poinformowało, jak pracownicy starali się uniknąć kryzysu prawnego, gdy Musk przejął Twittera w 2022 r., na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w Brazylii. Spółce doręczono dekret o zgodzie sądu, w którym ostrzegł ją, że jeśli nie dotrzyma obietnic dotyczących utrzymania zabezpieczeń wokół wyborów, grozi jej zablokowanie. W tym czasie ówczesny prezydent kraju Jair Bolsonaro i jego zwolennicy rzekomo rozpowszechniali dezinformację na temat bezpieczeństwa wyborów w kraju, aby podać w wątpliwość ich wyniki. Musk obiecał wycofanie istniejących polityk firmy w zakresie moderowania treści i obiecał swego rodzaju „absolutyzm wolności słowa”, który w praktyce umożliwił swobodny przepływ mowy nienawiści oraz dezinformacji i dezinformacji na platformie.



Link źródłowy