Strona główna zdrowie Eksperci ostrzegają, że tajemniczy zespół Rebeki przybiera na sile – więc czy...

Eksperci ostrzegają, że tajemniczy zespół Rebeki przybiera na sile – więc czy TY jesteś ofiarą?

5
0


Znalezienie w mediach społecznościowych zdjęć swojego partnera z byłym na rękach lub zdjęcia przedstawiającego romantyczny wypad to aż nazbyt łatwy problem w świecie współczesnych randek.

Eksperci twierdzą jednak, że może to być przyczyną problemu zwanego „zespołem Rebeki”, a eksperci twierdzą, że zaobserwowali wzrost liczby zapytań na temat tej mało znanej choroby.

Nazywany także „zazdrością wsteczną” zespół Rebeki odnosi się do normalnego uczucia zazdrości, ale dotyczy rzeczy, które miały miejsce w przeszłości, w szczególności poprzednich związków seksualnych i romantycznych twojego partnera.

Osoby cierpiące na tę przypadłość mogą porównywać się do byłego partnera swojego partnera i wierzyć, że ten były kochanek jest lepiej wyglądający, mądrzejszy, a nawet lepszy w łóżku.

Chociaż być może nigdy nie słyszałeś o „zespole Rebeki”, być może znasz powieść gotycką, od której pochodzi jego nazwa.

Powieść Daphne du Maurier z 1938 r. „Rebecca” opowiada historię młodej kobiety, która wychodzi za bogatego mężczyznę. Jednak po przeprowadzce do jego domu nie jest w stanie sobie z tym poradzić, ponieważ domownicy i lokalna społeczność nadal są oddani jego zmarłej pierwszej żonie, Rebece (zdjęcie z adaptacji Rebeki na platformie Netflix)

Powieść Daphne du Maurier z 1938 r. „Rebecca” opowiada historię młodej kobiety, która wychodzi za bogatego mężczyznę. Jednak po przeprowadzce do jego domu nie jest w stanie sobie z tym poradzić, ponieważ domownicy i lokalna społeczność nadal są oddani jego zmarłej pierwszej żonie, Rebece (zdjęcie z adaptacji Rebeki na platformie Netflix)

Osoby cierpiące na tę chorobę mogą przeglądać media społecznościowe, oglądać zdjęcia i porównywać się z byłym partnerem swojego partnera i wierzyć, że ten były kochanek jest lepiej wyglądający, mądrzejszy lub nawet lepszy w łóżku

Osoby cierpiące na tę chorobę mogą przeglądać media społecznościowe, oglądać zdjęcia i porównywać się z byłym partnerem swojego partnera i wierzyć, że ten były kochanek jest lepiej wyglądający, mądrzejszy lub nawet lepszy w łóżku

„Rebecca”, napisana przez Daphne du Maurier w 1938 r., opowiada historię młodej kobiety, która wychodzi za bogatego mężczyznę.

Jednak po przeprowadzce do jego domu nie jest w stanie sobie poradzić, ponieważ domownicy i lokalna społeczność nadal są oddani jego zmarłej pierwszej żonie, Rebece.

Doktor Darian Leader, psychoanalityk i założyciel Centrum Analiz i Badań Freuda w Londynie, zainspirował się powieścią i ukuł termin „zespół Rebeki” w odniesieniu do zazdrości wstecznej.

Ale ten syndrom nie jest tylko dziełem fikcji i wiele osób przyznaje, że nękają je te nielogiczne emocje.

Psychoterapeuta Toby’ego Inghamaktóry pisze o tej chorobie, przyznaje, że od 2018 roku coraz więcej osób pyta o zespół Rebeki.

Ingham uważa, że ​​wzrost liczby zapytań wynika z tego, że ludzie przeglądają Google i samodzielnie diagnozują swój „problem obsesyjny”, co, jak podkreśla, „nie jest dobrym pomysłem”.

Choć każdy z nas może stać się zazdrosny, niektórzy ludzie popadają w obsesję i nawet myśl o byłym partnerze może wywołać u nich spiralę napięcia (zdjęcie z adaptacji „Rebeki” Netflixa)

Choć każdy z nas może stać się zazdrosny, niektórzy ludzie popadają w obsesję i nawet myśl o byłym partnerze może wywołać u nich spiralę napięcia (zdjęcie z adaptacji „Rebeki” Netflixa)

Psychoterapeuta Toby Ingham, który pisze o tej chorobie, przyznaje, że od 2018 roku coraz więcej osób pyta o zespół Rebeki (zdjęcie z adaptacji „Rebeki” Netflixa)

Psychoterapeuta Toby Ingham, który pisze o tej chorobie, przyznaje, że od 2018 roku coraz więcej osób pyta o zespół Rebeki (zdjęcie z adaptacji „Rebeki” Netflixa)

Wyjaśnił jednak, że zazdrość z mocą wsteczną, zamiast wynikać bezpośrednio z relacji, często ma swoje korzenie w dzieciństwie.

„Chociaż te wczesne problemy będą charakterystyczne dla każdego z nas, mogą na przykład wynikać z tego, że czuliśmy się przeoczeni przez rodzica, który wolał jedno z naszego rodzeństwa od nas” – powiedział MailOnline.

„A może z powodu problemów z poczuciem, że jesteśmy nieważni lub wykluczeni w naszej biologicznej rodzinie.

„Problem polega na tym, że często tracimy z pola widzenia te wczesne doświadczenia i zamiast tego projektujemy problemy na nasz obecny związek”.

Może to sprawić, że ludzie będą „wrażliwi” na poczucie, że zostali ponownie „wypchnięci” lub „wykluczeni”, podczas gdy często tak nie jest.

„Jesteśmy zbyt zajęci naszymi prognozami, aby dostrzec różnicę” – wyjaśnił.

Jeden systematyczny recenzja w 2017 r. z 230 badań dotyczących zazdrości romantycznej wykazało, że często ma ona korzenie w niskiej samoocenie i przeszłych doświadczeniach związanych z niewiernością.

Badania sugerują, że zazdrość w związku jest stosunkowo powszechna.

Badania w 2017 roku badanie na temat par małżeńskich objętych doradztwem dotyczącym związków okazało się, że 79 procent mężczyzn i 66 procent kobiet przyznało się do zazdrości.

Choć samo w sobie nie jest to problemem, może potencjalnie spowodować problemy w relacjach.

Ale mamy dobrą wiadomość, jeśli podejrzewasz, że cierpisz na zespół Rebeki, a pan Ingham twierdzi, że istnieje kilka sposobów, aby sobie z tym poradzić.

„Zadaj sobie pytanie, czy twój niepokój i natrętne myśli, że czujesz się mniej ważny dla swojego partnera niż dla byłego partnera, mogą naprawdę odnosić się do twojej przeszłości, a nie do obecnego związku” – powiedział Ingham.

Podkreśla również, jak ważne jest powstrzymywanie się od przeglądania starych kanałów mediów społecznościowych partnera, ponieważ może to po prostu uwolnić puszkę Pandory.

Choć oglądanie starych zdjęć, w tym zdjęć z byłą partnerką, może być kuszące, ostrzegł, że tylko zaostrzy to uczucie zazdrości i ułatwi popadnięcie w negatywne wzorce myślowe.

Kolejny wywiad z 2018 roku badanie znalezione media społecznościowe mogą zachęcać do zazdrości z mocą wsteczną, ponieważ łatwiej jest Ci sprawdzić szczegóły przeszłych związków swojego byłego.

Z tego samego powodu Ingham nalega również, aby ludzie nie zadawali zbyt wielu szczegółów na temat przeszłości partnera, na które mogliby żałować, że poznali odpowiedzi.

„Nie pytaj o przeszłość swoich partnerów, zwłaszcza o ich historię seksualną, nadmierne dzielenie się informacjami na początku nowego związku często nas prześladuje” – powiedział.



Link źródłowy