Zatwierdzono kontrowersyjne plany Wimbledonu dotyczące budowy 39 nowych kortów tenisowych na chronionym otwartym terenie naprzeciwko All England Club.
All England Club chce wybudować korty, w tym stadion na 8 000 miejsc, na Wimbledon Park.
Jules Pipe, zastępca burmistrza Londynu, zdecydował, że „znaczące” korzyści społeczne i gospodarcze wynikające z programu przewyższają szkody.
Lokalni mieszkańcy i politycy walczący z tą propozycją nie mają już możliwości, ale nadal mogą ubiegać się o kontrolę sądową.
Wicepremier Angela Rayner jest uprawniona do zorganizowania nowego przesłuchania w sprawie planowania, ale w piśmie do BBC Sport wyjaśniła, że wniosek „powinien zostać ustalony na poziomie lokalnym”.
Inwestycja umożliwi rozgrywanie na miejscu kwalifikacji do Wimbledonu, podobnie jak w przypadku pozostałych trzech Wielkich Szlemów.
Według przewodniczącej All England Club Deborah Jevans, zapobiegłoby to „upadku w tyle za innymi Wielkimi Szlemami”.
„Bez wątpienia jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni – droga do tego momentu była długa” – Jevans powiedział BBC Sport.
„Zanim zaczniemy budować, czeka nas także podróż.
„Naszą ambicją, jeśli wszystko się ułoży, jest to, że w latach 2030–2033 będziemy świadkami uderzania piłek tenisowych w to miejsce”.
Spotkał się z silnym lokalnym sprzeciwem ze strony grup takich jak Save Wimbledon Park, które obawiają się, że obszar ten stanie się „ogromnym przemysłowym kompleksem tenisowym”.
Kiedy w piątek w londyńskim ratuszu ogłoszono decyzję Pipe, członkowie tych grup usłyszeli drwiące słowa.
Kwalifikacje do Wimbledonu odbywają się obecnie w odległości około trzech i pół mili w Community Sports Centre w Roehampton.