Strona główna Biznes Ekolodzy ostrzegają UE przed wycofywaniem się z polityki klimatycznej – Euractiv

Ekolodzy ostrzegają UE przed wycofywaniem się z polityki klimatycznej – Euractiv

57
0


Mimo że przejście do neutralności klimatycznej powoduje w krótkim okresie tarcia, politycy nie powinni zmieniać kursu – stwierdzili inwestorzy w zielone technologie, prosząc o jasne sygnały, że przejście zostanie zrealizowane.

Podczas gdy UE ustaliła ambitne cele klimatyczne na rok 2030 i pragnie osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2050, propozycje wdrożenia przejścia spotkały się z odrzuceniem.

Choć mogłoby to skłonić polityków do wycofania się z polityki klimatycznej w ciągu najbliższych lat, inwestorzy w zielone technologie ostrzegali przed tym i wzywali do zapewnienia pewności prawa.

W zielonej transformacji najważniejszym zadaniem polityków jest „dawanie sygnałów, że istnieje strategia systemowa, która nie ulegnie zmianie” – Diego Pavía, dyrektor generalny EIT InnoEnergy, inwestora w zielone technologie częściowo finansowanego przez Europejskie i prywatne firmy, powiedział Euractiv.

Pewność prawa stworzona w Europie przez europejskie prawo o klimacie i związany z nim system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) dałaby także Europie przewagę nad Stanami Zjednoczonymi, gdzie dotacje przyznawane na mocy ustawy o ograniczaniu inflacji (IRA) pobudziły inwestycje w czyste sektory, takie jak odnawialne źródła energii energia i wodór, stwierdziła Pavía.

„Mamy europejski sposób prowadzenia IRA” – powiedział. „Dla mnie nie oznacza to płacenia firmom za wejście do Europy, ale zapewnienie im ram tam, gdzie chcą […] przybyć do Europy” dzięki stabilnemu wsparciu politycznemu dla zielonej transformacji.

„Według mnie Europa robi coś o wiele bardziej strukturalnego, ponieważ stworzyła pierwsze prawo klimatyczne” – powiedział, dodając, że „tylko Kanada i Europa przyjęły zasadę zerowej emisji netto” [emissions] według prawa”.

Będąc w USA, „być może Trump ponownie dotrze do władzy, a może po prostu zrezygnują [the climate targets]”, Europa zapewniłaby inwestorom w zielone technologie większą pewność prawa.

Produkować zielone technologie w Europie – czy w Chinach?

Przejście w kierunku neutralności klimatycznej spowoduje rozwój nowych gałęzi przemysłu, ale także wycofywanie sektorów charakteryzujących się dużą emisją CO2.

Chociaż niektórzy wyrazili obawy, że otworzy to drzwi do wyjścia przemysłu z terytorium Europy, Pavía powiedział, że nie jest zbyt zaniepokojony, powołując się na UE Plan przemysłowy Zielonego Ładu. To skutecznie tworzy popyt na zielone technologie, ale także zapewnia ich produkcję w Europie, tworząc w ten sposób nowe miejsca pracy – powiedział.

W ramach planu Komisja Europejska zamierza zwiększyć udział w rynku europejskich producentów kluczowych technologii, takich jak turbiny wiatrowe i panele słoneczne, do 40% europejskiego zapotrzebowania, choć nie jest jasne, w jaki sposób cel ten zostanie osiągnięty.

„Kiedy stworzyliśmy jedynie przyszły popyt, a popyt został przejęty przez chińską podaż, mogło to wywołać reakcję, ponieważ nowy PKB jest przechwytywany przez chińskie firmy” – powiedział.

Ale „teraz, dzięki strategii przemysłowej, ten nowy PKB zostanie przejęty przez europejskich dostawców. Za pomocą zachęt, a nie środków ochronnych” – dodał.

Nie wszyscy ekologiczni inwestorzy podzielają jednak jego pogląd, co było widać na konferencji zorganizowanej przez EIT InnoEnergy w Amsterdamie w środę i czwartek (18-19 października). Mareike Bloem, główna ekonomistka holenderskiego banku ING, powiedziała podczas dyskusji panelowej, że „jeśli są rzeczy, które możemy importować, powinniśmy się cieszyć, że możemy importować”.

„Jeśli spojrzę na Europę, jedno z zagrożeń […] Jeśli Europa za bardzo posunie się w myśleniu geopolitycznym, utraci swoją strategiczną autonomię, co w zasadzie oznacza, że ​​chronimy cały nasz przemysł przed tym, co dzieje się w reszcie świata” – ostrzegła.

Na przykład „kiedy myślisz o samochodach, sytuacja, w której nagle nie dostajesz swoich samochodów […] to może trochę różni się od braku paliwa lub leków” – podkreśliła, dodając, że „Rozumiem, dlaczego przemysł samochodowy chce być chroniony, ale ma to wysoką cenę dla Europy”.

UE wszczęła dochodzenie w sprawie chińskich samochodów elektrycznych, które rzekomo korzystały z nielegalnych dotacji, co może prowadzić do nałożenia ceł na chińskie samochody. „Oczywiście po części jest to nieuczciwa konkurencja” – powiedział Bloem, „ale, szczerze mówiąc, po części to także uczciwa konkurencja”.

Tymczasem Francja ogłosiła, że ​​pójdzie dalej, wykluczając chińskie samochody z programów wsparcia publicznego, takich jak nowy program leasingu pojazdów elektrycznych.

Uznając, że transformacja przemysłowa może spowodować „ból” dla pracowników w istniejących branżach, „pytanie brzmi, kiedy chcę wziąć na siebie ten ból” – powiedział Bloem. „Czy mam to wziąć teraz, czy później? A jeśli nie wezmę tego teraz, cena w ostatecznym rozrachunku będzie znacznie wyższa” – dodała.

Ogranicz wybory konsumenckie

Chociaż branża samochodowa postrzega obecnie sceptycyzm konsumentów wobec zakupu samochodów elektrycznych jako główną przeszkodę w ich upowszechnianiu, w przyszłości „nie będzie miał innego wyboru”, jak tylko kupić samochód elektryczny, stwierdziła Pavía.

– Swoją drogą, to dobrze – dodał. „My, jako obywatele, musimy być bardziej ekologiczni i czystsi, ale jednocześnie nadal mamy kocioł gazowy, nadal mamy złą izolację w domu i nadal jeździmy. Zatem ograniczając ofertę, będziemy mieli tylko jeden wybór: zrezygnować z emisji” – dodał.

„Może nadszedł czas, abyśmy jako wszyscy obywatele wzięli na siebie odrobinę odpowiedzialności” – powiedział.

Mimo to byłby optymistą, że ludzie będą nadal wspierać zieloną transformację, Pavía stwierdziła, że ​​„ponieważ rozumieją, że jest to dobre w perspektywie średnioterminowej i lepszej jakości życia”.

[Edited by János Allenbach-Ammann/Nathalie Weatherald]

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy