Odkąd Dyche objął stery w styczniu 2023 r., były szef Burnley zdecydował się na ustawienie 4-5-1 lub 4-2-3-1, pozostawiając Calverta-Lewina jako samotnego zawodnika z przodu, a brak wsparcia być może był przyczyną ze szkodą dla jego niedawnego rekordu strzeleckiego.
I ten okrzyk „zmień to, Dyche” wydaje się mieć w sobie coś istotnego.
W tym sezonie Everton dokonał najmniejszej liczby zmian na mecz ze wszystkich drużyn Premier League, a statystyki pokazują, że pierwsza zmiana następuje zwykle po upływie godziny.
Niechęć menedżera do dostosowania swojego szablonu oznacza, że Calvert-Lewin i inny napastnik Beto rozpoczęli razem tylko jeden mecz od przybycia portugalskiego napastnika na Merseyside na początku poprzedniego sezonu.
W kontekście utrzymujących się rozmów o przejęciu, rygorystycznych ograniczeń wydatków prowadzących do wytartego składu i utraty punktów za złamanie zasad finansowych, Dyche przez ostatnie dwa sezony udawało mu się zapobiegać spadkowi.
Wygląda jednak na to, że przed nami kolejna walka o przetrwanie w tym sezonie, a Everton znajduje się na 15. miejscu, zaledwie trzy punkty nad strefą spadku.
Everton przegrał tylko jeden z ostatnich ośmiu meczów, ale był to remis 1:0 z borykającym się z trudnościami Southampton.
Źródła klubowe podały we wrześniu, że pozycja Dyche’a jest „bezpieczna”, ponieważ miał kredyt w banku za pracę wykonaną podczas swojej kadencji, a niepewność dotycząca przejęcia pozostawiła klub w stanie ciągłych zmian, co prawdopodobnie oznacza, że trzyma się swojego stanowiska do czasu zakończenia zakupu.
Wydaje się jednak, że nastroje kibiców i ekspertów zmieniają się w stosunku do 53-latka, którego wskaźnik zwycięstw wynoszący 32,5% jest niższy niż w przypadku poprzednich menedżerów Roberto Martineza, Ronalda Koemana i Marco Silvy, którzy zostali zwolnieni.
„Słusznie chwalony za pracę, którą wykonał przez pierwsze 18 miesięcy w klubie, wśród fanów panuje poczucie, że jego wyścig został rozstrzygnięty” – napisał fan Evertonu Mike Richards w swoim cotygodniowym felietonie dla BBC Sport.
W sobotę podczas pełnego etatu nastroje były wyraźnie widoczne, a głośne drwiny odbijały się echem po Goodison Park.
Dyche powiedział o reakcji: „Mogą skierować ją do kogo chcą. Oczekują, że wygramy. Spodziewam się, że wygramy”.
Stubbs dodał: „Jesteśmy zbyt jednowymiarowi i zbyt przewidywalni, zespoły mogą łatwo nas rozpracować. Widzę graczy, którzy są zmęczeni psychicznie i fizycznie”.
Zapytany, czy Dyche pozostanie menadżerem w przyszłym sezonie, Stubbs odpowiedział: „Osobiście nie sądzę, koniec sezonu musi być czysty dla każdego, kto dołączy do zespołu”.
Ponieważ wygląda na to, że przejęcie klubu przez Friedkin Group zakończy się w przyszłym miesiącu, ta zdradziecka seria meczów przed końcem roku może przesądzić o kadencji Dyche w Evertonie lub przerwać ją.