Jako chirurg leczący pacjentki z zaawansowanym rakiem jajnika, w mojej pracy nie brakuje ponurych momentów.
Ta podstępna choroba jest niezwykle trudna do zdiagnozowania; nie można go wykryć, często nie ma wczesnych objawów, a zanim się pojawią (takie jak wzdęcia lub ból brzucha), rak jest zwykle zaawansowany.
Nic dziwnego, że rak jajnika nazywany jest także „cichym zabójcą”.
Kiedy pacjent zostaje w końcu zdiagnozowany (co roku w Wielkiej Brytanii odnotowuje się około 7500 nowych przypadków i około 4100 zgonów z powodu raka jajnika), chirurdzy tacy jak ja walczą z bezlitosnymi szansami.
Co najmniej średnie pięcioletnie przeżycie wynoszące mniej niż 50 procent – czyli mniej niż w przypadku raka piersi czy płuc – ponieważ często jest ono wykrywane zbyt późno.
Tylko około 20 procent przypadków raka jajnika w Wielkiej Brytanii jest wykrywanych wcześnie.
Dlatego musimy szukać sposobów zapobiegania chorobie, zamiast desperacko bawić się w nadrabianie zaległości po potwierdzeniu diagnozy.
Musimy szukać sposobów zapobiegania chorobie, zamiast desperacko nadrabiać zaległości po potwierdzeniu diagnozy, pisze profesor Michael Worley
Robimy to już w ramach chirurgii wyprzedzającej (w celu usunięcia tkanki ryzyka) u kobiet, u których w rodzinie występował rak piersi lub jajnika, zwykle po odkryciu wadliwego genu powiązanego z wysokim ryzykiem rozwoju tych chorób.
Jestem jednak głęboko przekonana, że możemy pomóc także wielu tysiącom innych osób, które nie są obciążone tym ryzykiem genetycznym – przeprowadzając operację usunięcia jajowodów u kobiet, które są już przeznaczone na inne operacje w obrębie miednicy lub jamy brzusznej, w tym histerektomię, usunięcie mięśniaków czy cesarskie cięcie. lub nawet usunięcie pęcherzyka żółciowego.
Znana jako oportunistyczna salpingektomia, jest zwykle wykonywana jako forma trwałej kontroli urodzeń, a także w leczeniu takich schorzeń, jak ciąża pozamaciczna lub endometrioza.
Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że może to również uchronić o wiele więcej kobiet przed rakiem jajnika – pod warunkiem, że są pewne, że nie chcą więcej dzieci (zabieg prowadzi do bezpłodności).
W rzeczywistości dowody sugerują, że usunięcie jajowodów zmniejsza ryzyko raka jajnika w ciągu całego życia kobiety maksymalnie do zera.
Ale w jaki sposób usunięcie jajowodów chroni przed rakiem jajników?
Termin rak jajnika jest w rzeczywistości mylący, ponieważ choroba rozpoczyna się głównie w jajowodach, a następnie rozprzestrzenia się na jajniki.
W rzeczywistości tylko niewielki procent – przeważnie rzadkich – nowotworów jajnika faktycznie zaczyna się w jajniku.
Jest to o tyle istotne, że w przeciwieństwie do usunięcia jajników (które może skutkować chirurgiczną menopauzą i zwiększać ryzyko chorób układu krążenia i osteoporozy), usunięcie jajowodu nie wiąże się z ryzykiem; nie pełnią żadnej innej roli poza transportem jaja.
Usunięcie ich nie powoduje wczesnej menopauzy, ponieważ jajniki (które dyktują stan menopauzy poprzez produkcję hormonów) pozostają nienaruszone.
Owulacja trwa zatem normalnie, ale uwolnione komórki jajowe po prostu rozpuszczają się.
Nie ma też dodatkowego ryzyka krwawienia, ponieważ jajowody nie znajdują się w obszarze gęsto unaczynionym (dopływ krwi jest ograniczony).
Co więcej, procedura jest szybka i prosta, a usunięcie rurek o średnicy 4–5 cm zajmuje nie więcej niż kilka minut.
Właśnie dlatego operacja – w przypadku odpowiednich kobiet – może zmienić zasady gry w naszej walce z rakiem jajnika.
Dlatego biorę udział w inicjatywie obejmującej pięć czołowych ośrodków onkologicznych w USA – w tym Instytut Onkologii Dana-Farber, w którym pracuję – której celem jest uświadomienie większej liczbie kobiet i lekarzy o tej procedurze.
Chcemy, aby lekarze w Wielkiej Brytanii i na całym świecie poszli w ich ślady.
Niektóre kraje już się do tego przyłączyły. Ryzyko raka jajnika w Kanadzie spadło po zaleceniu w 2010 roku salpingektomii kobietom poddawanym histerektomii.
Jednak na całym świecie większość pacjentek – i wielu lekarzy – wciąż nie ma pojęcia, że rak jajnika zaczyna się w jajowodzie i że oportunistyczna salpingektomia może zmniejszyć ryzyko.
Kontynuowanie stosowania tego protokołu będzie wymagało edukowania chirurgów ogólnych w zakresie szczegółów technicznych usuwania jajowodów.
W idealnym świecie byłaby ona oferowana wszystkim kobietom poddawanym operacjom w obrębie miednicy lub jamy brzusznej, które nie planują mieć więcej dzieci. Średni wiek, w którym diagnozuje się raka jajnika to 63 lata, ale uważamy, że nowotwory jajowodu rozwijają się kilka lat, więc im wcześniej można wykonać tę procedurę, tym lepiej.
Czy do rozłupania orzecha wystarczy młotek? Absolutnie nie.
Od dziesięcioleci staramy się znaleźć wczesną diagnostykę i badania przesiewowe w kierunku tej choroby; nic nie działa i żaden mechanizm badań przesiewowych (obrazowanie, badania krwi itp.) nie jest nawet bliski przydatności.
Zamiast kontynuować trwające od kilkudziesięciu lat bezowocne badania nad wczesnym wykrywaniem, proponujemy nową strategię: zapobieganie.
Leczyłam tysiące kobiet, których rokowania były fatalne i które zastanawiały się, dlaczego współczesna medycyna nie jest w stanie ich wyleczyć.
Spośród pacjentów, którzy osiągnęli remisję po rozległej operacji i agresywnej chemioterapii, u około 70 do 80 procent nastąpi nawrót.
Nawet po leczeniu mikroskopijne kawałki nowotworu mogą pozostać we krwi lub jamie brzusznej, ponieważ pierwotna choroba może rozprzestrzenić się na dużym obszarze.
A kiedy rak powraca, prawie zawsze ma charakter terminalny.
Każda rozmowa łamie serce. Zatem przy braku wczesnych objawów tej strasznej choroby ta stosunkowo prosta procedura jest najpotężniejszym narzędziem, jakie mamy.
Profesor Michael Worley jest dyrektorem chirurgii raka jajnika w Brigham and Women’s Hospital oraz Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie, USA.
Jak powiedziano ANGELI EPSTEIN