Strona główna Polityka „Diablo IV”, którego nikt nigdy nie widział

„Diablo IV”, którego nikt nigdy nie widział

3
0


W tym tygodniu Blizzard wydany Diablo IV: Naczynie Nienawiścirozszerzenie do niezwykle popularnej gry akcji typu fantasy, RPG, w której zadaniem graczy jest wymordowanie mas wrzeszczących demonów i zebranie losowego sprzętu, który po sobie zostawiają.

Od czasu ukazania się w zeszłym roku Diablo IV był dużym sukcesem Blizzarda, który zarobił ponad 666 milionów dolarów (tak, naprawdę) w pierwszym tygodniu. Ale zanim ta premiera nastąpiła po latach zrywów i początków, w tym poprzednika, który był postrzegany w Blizzardzie jako wstydliwy i iteracji, która była tak drastycznie odmienna, ludzie zaczęli się zastanawiać, czy to naprawdę nadal Diablo nie więcej.

Dzisiaj, Diablo to jedna z najważniejszych franczyz Blizzarda. Ale dla przynajmniej jednego dyrektora Blizzarda, który był obecny na początku jego działalności, nie była to nawet „prawdziwa gra”.

Moja nowa książka, Zagraj w Nice: Powstanie, upadek i przyszłość Blizzard Entertainmentbędący kroniką całej 33-letniej historii firmy z branży gier wideo, począwszy od początków kręcenia hitów Warcraft I StarCraft do fuzji z Activision, do zeszłorocznego przejęcia przez Microsoft za 69 miliardów dolarów. Ten fragment dostępny wyłącznie w WIRED opowiada historię anulowanego wydarzenia Diablo III ekspansja i Diablo IV to się nigdy nie zdarzyło.

Na początku z 2014 r., w trakcie kończenia Diablo IIIpierwsza ekspansja, Żniwiarz duszzespół Blizzarda zaczął rozmawiać o tym, co będzie dalej. Działali w tym przekonaniu Diablo III podążałby za StarCrafta II modelu — jedna gra podstawowa, po której następują dwa rozbudowane rozszerzenia — i rozpoczęli nawet burzę mózgów, jak może wyglądać kolejne rozszerzenie. „Przyglądaliśmy się naprawdę wielkim pomysłom, ale nie było to jeszcze nic ostatecznego” – powiedział scenarzysta Brian Kindregan.

Potem, niedługo wcześniej, podczas spotkania wszystkich stron Żniwiarz dusz wyszli, dostali wiadomość, która wyssała energię z zespołu: Diablo III nie otrzyma drugiego rozszerzenia. Nieważne, co się stało Żniwiarz duszskończyły się. „Anulowanie kolejnego projektu jest przerażające” – powiedział projektant John Yang. Nie było jasnego wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje – kierownictwo Blizzarda pochwalało ich pracę Żniwiarz dusz i stwierdził, że decyzja nie została podjęta z powodu jakiegokolwiek niepowodzenia z ich strony. „Żadna z odpowiedzi nie przeszła testu wąchania” – powiedział producent Jeremy Masker.

Nie wiedzieli jednak, że na przeszkodzie działa wiele czynników Diablo zespół. Dyrektor naczelny Mike Morhaime i reszta kierownictwa Blizzarda widzieli Diablo III jako porażkę – grę, która zaszkodziła marce – a kilku dyrektorów nie pomyślało o tym Żniwiarz dusz wystarczyłoby to odwrócić. Morhaime odczuwał także presję ze strony Bobby’ego Koticka i jego poruczników z Activision, którzy obawiali się, że deweloperzy z Irvine próbują pracować nad zbyt wieloma projektami jednocześnie. A potem w pokoju pojawił się demoniczny słoń: pomimo dużej sprzedaży, Diablo III nie była przygotowana do generowania długoterminowych przychodów. Ludzie kupili grę tylko raz, co utrudniało Blizzardowi uzasadnienie utrzymywania 100-osobowego zespołu do pracy nad ciągłym wsparciem.

Jednak postrzeganie gry jako błędnego kroku wydawało się absurdalne. Diablo III była jedną z najpopularniejszych gier, jakie kiedykolwiek stworzono, do tego stopnia, że ​​inne firmy narzekały, że liczba użytkowników ich własnych gier znacznie spada za każdym razem, gdy pojawia się nowa Diablo wyszła łatka. „Czy to się udało Świat Warcrafta pieniądze? Nie” – powiedział reżyser Jay Wilson. „Ale zarobił więcej pieniędzy niż na większości rzeczy, które zarabia Blizzard”. Dyrektor produkcji John Hight błagał Morhaime i pozostałych dyrektorów, aby zaczekali na wysyłkę Żniwiarz dusz wezwać do drugiej ekspansji, ale było to daremne. „Zespół był zdruzgotany” – powiedział jeden z dyrektorów. „Nie tylko Diablo zespołu, ale tak naprawdę całego rozwoju.”



Link źródłowy