Eksperci wskazali powszechny i subtelny nawyk, który podobno zmienia nasze twarze, czyniąc ludzi coraz mniej atrakcyjnymi.
Według niektórych badaczy oddychanie przez usta zamiast przez nos mogłoby zmienić kształt szczęki, oczu i nosa.
U dzieci tzw. oddychanie przez usta – zwykle wywołane przeziębieniem lub stanami lękowymi – może powodować krzywe zęby i prowadzić do nagryzu.
Teorię ostatnio nagłośniono w wirusowym klipie udostępnionym na Instagramie, który w niecałe 24 godziny zgromadził prawie 20 000 polubień i setki komentarzy.
Film udostępniony przez użytkownika @puremogzawiera wykład naukowy, rzekomo wygłoszony przez chirurga, pokazujący, dlaczego ludzkość „staje się coraz brzydsza”.
Anonimowy chirurg wskazuje na zdjęcia porównujące budowę twarzy osób oddychających przez usta i przez nos.
Według rzekomego eksperta z klipu oddychanie przez usta może powodować garb na nosie, cofanie się linii szczęki, a także worki pod oczami.
Mówi się, że dzieje się tak dlatego, że oddychanie w ten sposób otwiera usta i przesuwa język w dół, odciągając brodę do tyłu i inne rysy twarzy w dół.
Według eksperta z klipu oddychanie przez usta stopniowo ściąga chrząstkę w nosie, tworząc garb.
Ta naciągana teoria była już wcześniej reklamowana przez innych naukowców, w tym popularnego podcastera na temat zdrowia i amerykańskiego neurologa, dr Andrew Hubermana.
„U ludzi, a zwłaszcza dzieci, które nadmiernie oddychają przez usta zamiast przez nos, występują zmiany w budowie twarzy, które czynią je znacznie bardziej nieatrakcyjnymi, niż gdyby oddychały przez usta” – powiedział w podcaście Nowoczesna Mądrość.
Naturalnie powinieneś być w stanie położyć cały język na podniebieniu, nie czując zębów – wyjaśnia dr Huberman, którego koledzy z Uniwersytetu Stanforda pisali w książce o „epidemii” oddychania przez usta”Szczęki’.
„Charakterystyczna zmiana na twarzy w przypadku nadmiernego oddychania przez usta polega na tym, że podbródek zaczyna cofać się w stronę szyi, a oczy opadają ze względu na mniejsze wykorzystanie zatok” – stwierdził dr Huberman.
Oczy mogą również sprawiać wrażenie większych cieni pod oczami i opadać w dół.
Może to wynikać z tego, że oddychanie przez usta również dostarcza mniej tlenu – ostrzega dr Huberman.
Chociaż objętość powietrza w jamie nosowej jest mniejsza w porównaniu z ustami, ciśnienie jest wyższe, co oznacza, że powietrze szybciej przedostaje się do układu oddechowego – twierdzą naukowcy z Anglia Ruskin University.
Amerykański neurobiolog dr Andrew Huberman w podcaście Modern Wisdom mówił o tym, jak oddychanie przez usta może zmienić sposób patrzenia
Górne zdjęcia przedstawiają aparat oddechowy przez nos, dolne – przez usta. Według współpracowników dr Hubermana, Sandry Kahn i Paula R. Ehrlicha, którzy opublikowali książkę „Szczęki”, oddychanie przez usta może powodować cofnięcie szczęki i zmęczenie oczu
Sugerują również, że oddychanie przez nos zwiększa produkcję tlenku azotu, co ułatwia tlenowi dotarcie do płuc i mięśni.
Jak podkreślała wcześniej dr Huberman, można zmienić stare nawyki i poprawić oddychanie przez nos.
Wyjaśnił, że zatoki są „plastikowe” i można je modyfikować pod względem kształtu.
„Celowe oddychanie przez nos przez większość treningu sercowo-naczyniowego pomoże rozszerzyć zatoki, co prowadzi do lepszego przepływu powietrza, co ułatwia oddychanie przez nos” – powiedział.
Oddychanie przez usta nie tylko zmienia sposób, w jaki wyglądasz, ale może również powodować chorobę.
Nos filtruje powietrze, którym oddychamy, zapobiegając przedostawaniu się kurzu, pyłków, popiołu i innych niebezpiecznych cząstek w głąb płuc.
Wdychanie przez usta nie zapewnia tego filtra, co oznacza, że toksyny mogą przedostać się prosto do płuc.
„Ludzie nie zdają sobie sprawy, że sposób, w jaki oddychają, może mieć znaczący wpływ na ich stan zdrowia, jakość snu, stany lękowe, zaburzenia układu oddechowego, takie jak astma, wyniki sportowe i inne” – James Nestor, dziennikarz naukowy z San Francisco i autor książki Oddech: nowa nauka o utraconej sztuce, o której wcześniej opowiadał MailOnline.
Twierdził, że przyczyną nawracających infekcji dróg oddechowych jest jego poprzedni nawyk oddychania przez usta, z którego w końcu udało mu się pozbyć, gdy lekarz zalecił mu oddychanie przez nos.
’Myślałem, że oszalała. Naprawiłem to. I od tego czasu nie miałem żadnego z tych problemów. To było ponad 10 lat temu.
Autor bestsellera argumentował, że zdecydowaną większość oddechów należy wykonywać przez nos w wolnym rytmie, a nie przez usta, chyba że jesteś chory.
„Powinniśmy oddychać w sposób, do którego w naturalny sposób ewoluowaliśmy” – stwierdził Nestor.
„Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, wystarczy spojrzeć na zdrowe niemowlę oddychające w powolnym rytmie przez brzuch i nos”.
Dziesiątki badań sugerują, że oddychanie przez nos eliminuje nieświeży oddech, zapobiega chrapaniu i zmniejsza ryzyko chorób dziąseł.
Według Nestora około 60 procent populacji oddycha przez usta podczas snu.
Może to wysuszyć dziąsła i tkanki wyściełające jamę ustną.
Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Chrapania i Bezdechu Sennego powietrze uderza bezpośrednio w tylną część gardła i powoduje wibracje, a nie przechodzi nad podniebieniem miękkim, co ma miejsce podczas oddychania przez nos.
Jednak eksperci twierdzą, że zaklejanie ust podczas snu w celu wymuszenia oddychania przez nos może zakłócać sen, powodując podrażnienie, niepokój i trudności w oddychaniu przez nos.