Strona główna Polityka Człowiek stojący za armią robotów Amazona chce, aby każdy miał pomocnika napędzanego...

Człowiek stojący za armią robotów Amazona chce, aby każdy miał pomocnika napędzanego sztuczną inteligencją

7
0


W przeciwieństwie do innych robotów, akumulator Proxie można wymienić, aby uniknąć przestojów w ładowaniu. Cobot nie chciał powiedzieć, ile kosztuje zakup lub dzierżawa Proxie, ale roboty mobilne często kosztują dziesiątki tysięcy dolarów za sztukę.

Roboty współpracują z ludźmi, na zmianę poruszając się wózkami i poruszając się po ruchliwych przestrzeniach, nie wpadając na nikogo. Porter twierdzi, że pomysł polega na tym, aby roboty podnosiły poziom w miarę zwiększania się możliwości sztucznej inteligencji, co umożliwiłoby bardziej wyrafinowaną manipulację i komunikację.

Cobot ma wersję Proxie, która reaguje na polecenia głosowe, korzystając z dużego modelu językowego do analizowania wypowiedzi, mówi Porter. Kiedy pracownik powie: „Idź do doku nr 3 i chwyć wózek za drzwi”, robot odpowiednio zareaguje. Firma śledzi także rozwój algorytmów pozwalających na bardziej wyrafinowane formy manipulacji.

Proxie może wydawać się niezwykle proste w czasach, gdy wiele firm spieszy się z rozwojem robotów humanoidalnych. Porter twierdzi jednak, że choć Amazon współpracuje z jednym ze start-upów, Agility Robotics, nad przetestowaniem humanoidalnego robota, technologia ta jest po prostu zbyt kosztowna i surowa, aby można ją było zastosować na szeroką skalę – mówi Porter. Niektóre humanoidy dostępne na rynku kosztują dziesiątki tysięcy dolarów, inne zaś wiele setek tysięcy. Jednak możliwości autonomiczne są bardzo zróżnicowane, podobnie jak niezawodność, co czyni je bardziej kosztownymi we wdrażaniu.

„W Amazon dużo przyglądaliśmy się humanoidom” – mówi Porter. „Istnieją prawdziwe problemy, które należy rozwiązać za pomocą czegoś bardziej ludzkiego, ale doskoczenie do humanoida jest bardzo skomplikowane. AI tak naprawdę jeszcze jej nie ma.”

Zamiast tego Proxie może zastąpić coraz więcej prostych zadań, których ludzie często nie chcą wykonywać. Erez Agmoni, komplementariusz w Interbuilt Ventures, który był zaangażowany w sprowadzenie pilota Cobota do Maersk, twierdzi, że rozwiązanie to jest bardzo obiecujące i ma potencjał do rozbudowy.

„Głównym powodem jest możliwość wykorzystania robotów współpracujących do wspierania zespołów bez konieczności wprowadzania ogromnych modyfikacji magazynu lub obecnego wyposażenia” – mówi. „Zespół nie znosił pchania wózków, które są bardzo ciężkie, i z radością przyjął, że robią to roboty”.

Fady Saad, założyciel Cybernetix, bostońskiej firmy venture capital specjalizującej się w robotyce, twierdzi, że Cobot zajmuje się nową, dużą kategorią pracy, obejmującą przewożenie towarów na wózkach, z którymi można sobie poradzić, korzystając z najnowszych osiągnięć robotyki. Dodaje, że ważne jest, aby Proxie ewoluowało w coś bardziej wydajnego.

„Porter próbuje zbudować platformę, która po drodze mogłaby ewoluować w humanoida” – mówi Saad. „Myślę, że to właściwe podejście”.

Porter nie jest jedynym luminarzem robotyki, który dąży do czegoś prostszego niż humanoidy. Rodneya Brooksapionierski badacz i współzałożyciel iRobot, jest obecnie dyrektorem ds. technologii w Robust.AI, firmie produkującej współpracujące roboty mobilne, które mogą pomagać ludziom zbierającym w fabrykach i magazynach.

„W fabrykach i magazynach istnieje realna potrzeba przenoszenia rzeczy, ale myślenie, że humanoidy zrobią to w najbliższej przyszłości, jest po prostu szaleństwem” – mówi Brooks. „Koła zostały wynalezione nie bez powodu”.

Do jakiego rodzaju niewdzięcznych zadań chciałbyś, aby pomagał Ci robot? Czy miałoby to dla ciebie znaczenie, gdyby robot był humanoidalny, czy nie? Napisz do mnie na [email protected], aby dać mi znać.



Link źródłowy