Wczoraj (25 listopada) zaprezentowano długo oczekiwany Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych. EBI, który zainwestuje 5 miliardów euro, ma nadzieję machnąć magiczną różdżką i zmobilizować 315 miliardów, bez konieczności sięgania do budżetu Komisji. Raporty EURACTIV Francja.
Fundusz, dyskretnie tworzony przez wiceprzewodniczącego Komisji Jyrkiego Katainena w ciągu ostatnich trzech miesięcy, oferuje coś, co zaspokoi wszystkie gusta.
Komisja spodziewa się, że wykorzystując jedynie niewielką część publicznych pieniędzy, aby zadowolić Niemców, pobudzi to inwestycje w Unii Europejskiej o wartości 315 miliardów euro.
>> Przeczytaj: Ujawniono plan inwestycyjny Junckera o wartości 315 miliardów euro: piętnastokrotny efekt dźwigni i solidarność dla południa
Nowy fundusz będzie miał na celu stymulowanie inwestycji prywatnych poprzez złożone porozumienia finansowe, takie jak pożyczki podporządkowane i finansowanie kapitałowe, podobne do preferowanych przez Wielką Brytanię „obligacji projektowych”.
>> Przeczytaj: EBI będzie zarządzał planem inwestycyjnym Junckera za pośrednictwem nowego funduszu
Całkowita kwota dostępna dla Funduszu Inwestycyjnego może ulec zmianie w zależności od tego, ile państwa członkowskie są gotowe wnieść do funduszu. Francja uważa, że UE powinna być jeszcze bardziej ambitna w swoim planie.
>> Przeczytaj: Ambitny „Nowy Ład” Hollande’a dla Europy
Składki wyłączone z obliczeń deficytu
Państwa członkowskie będą mogły przekazać dodatkowe środki Europejskiemu Funduszowi na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS), które zostaną odjęte od ich obliczeń deficytu. Według źródła w Komisji Finlandia, Hiszpania i Słowacja wyraziły już zainteresowanie dodaniem dodatkowych środków.
Korzystając ze skomplikowanych narzędzi finansowych, Komisja ma nadzieję pomnożyć wpływ zainwestowanych środków pięciokrotnie. Dzięki ratingowi kredytowemu EBI na poziomie potrójnego A wykorzystane środki będą kosztować bardzo niewiele, co pomoże w uruchomieniu i ostatecznym powodzeniu projektu projektów, które korzystają z inwestycji. W każdym razie na tym założeniu Komisja pokładała swoje nadzieje.
„To projekt długoterminowy, który będzie odpowiedzią na problem niskiego poziomu inwestycji. Chcemy przywrócić inwestorom zaufanie i usunąć niepewności” – podają źródła w Komisji.
Gotowy do podjęcia ryzyka
Fundusz Inwestycji Strategicznych zmieni praktyki EBI, który w czasie kryzysu odmawiał dokonywania „ryzykownych” inwestycji. Można go stosować w sytuacjach podwyższonego ryzyka w niektórych krajach i niektórych sektorach.
>> Przeczytaj: Hiszpania uruchamia pierwsze przedsięwzięcie finansowane z unijnych „obligacji projektowych”
„Ryzyko nie jest takie samo w Niemczech i na przykład w Portugalii. Ani w poszczególnych sektorach. Pewne jest, że fundusz nie zainwestuje w sieć światłowodową w Paryżu, ale raczej w Internet w małej wiosce na Pireneje” – stwierdziła Komisja.
Federalizm i solidarność z południowymi państwami członkowskimi
Zaprojektowanie Funduszu było ćwiczeniem zarówno z zakresu dyplomacji, jak i federalizmu. Będzie nim kierować wspólna rada administracyjna Komisji i EBI, ale nie planuje się wprowadzenia kwot inwestycyjnych w każdym kraju. Zamiast tego inwestycje będą dokonywane zgodnie z ich potencjałem wzrostu i zwrotu.
Będzie to nieuchronnie oznaczać, że UE będzie inwestować więcej na południu; wyraz solidarności z krajami, które najbardziej ucierpiały w wyniku kryzysu i zostały zmuszone do stosowania drastycznych środków oszczędnościowych, mających dramatyczne konsekwencje społeczne i gospodarcze.
„Nie ma mowy o inwestowaniu w energię słoneczną w Monachium” – ostrzegł jeden z urzędników.