Strona główna Sporty Conor Bradley: „Właściwie nauczył mnie wielu rzeczy jako trenera” – odkrycia i...

Conor Bradley: „Właściwie nauczył mnie wielu rzeczy jako trenera” – odkrycia i rozwoju gwiazdy Liverpoolu

8
0


Bradley zrobił wrażenie na prawym obrońcy jako zmiennik w meczu eliminacji Pucharu Świata Irlandii Północnej ze Szwajcarią we wrześniu na Windsor Park i podobnie zrobił podczas swojego pierwszego występu dla Liverpoolu w zwycięskim Pucharze Ligi nad Norwich City wkrótce potem, mimo że oddał rzut karny.

Jako nastolatek miał taki talent, że w naturalny sposób pojawiło się międzynarodowe uznanie młodzieży i został objęty programem Club NI irlandzkiej FA, którego celem było przygotowanie młodych elitarnych piłkarzy do kariery w profesjonalnej grze.

Były menadżer Derry City Declan Devine był jednym z głównych trenerów tej inicjatywy. Był pod wrażeniem i w równym stopniu oszołomiony tym, czego nastolatek wymagał od siebie i osób go trenujących.

„Conor natychmiast zwrócił na siebie uwagę wszystkich trenerów. Od razu pomyślałem: kim jest ten dzieciak? Bardzo lekko ułożony, ale naprawdę agresywny, jeśli chodzi o jego apetyt na treningi, poprawę kondycji i zaznaczanie swojej obecności, niezależnie od jego wzrostu” – Devine przypomniał.

„Zawsze chciał informacji zwrotnej – dobrej czy złej – i rzucał ci wyzwania jako trenerowi, co uwielbiałem. To było prawie tak, jakby patrzył na mnie i myślał: „No dobrze, co dzisiaj dla mnie masz?”

„Jeśli mu coś powiedziałeś, to utkwiło w pamięci. Nie musiałeś mu powtarzać instrukcji. Tak naprawdę, jeśli zmieniłeś swoją koncepcję lub pomysły, on jako pierwszy powiedziałby: «powiedziałeś mi sześć tygodni temu, że to jest to, co chcesz, żebym to zrobił”. Właściwie nauczył mnie wielu rzeczy jako trener.

Pomimo przejęcia sterów w Derry City zaledwie tydzień przed meczem finałowym Devine nadal stał u sterów – wraz z Gerardem Boylem, kolejnym trenerem niezbędnym do rozwoju Bradleya – gdy drużyna Irlandii Północnej do lat 16 zdobyła Tarczę Zwycięstwa w listopadzie 2018 r. dopiero drugi raz w historii kraju.

Bradley, który brał udział w turnieju po raz drugi, był oczywistym wyborem na kapitana niezwykle utalentowanej drużyny.

„Bardzo niewiele dzieciaków gra przez rok w Tarczy Zwycięstwa – przychodzi mi na myśl Steven Davis – ale Conor spisał się znakomicie. W drugim roku wywarł bardzo uspokajający wpływ na grupę – wszyscy gracze naprawdę go lubili i szanowali.

„Byli bardzo utalentowaną grupą, ale wszyscy widzieli, że Conor był najsilniejszy i najszybszy – miał wszystkie atrybuty, których potrzeba, aby być czołowym graczem. Był naturalnym przywódcą, ale nie kimś, kto krzyczał i ryczał”.



Link źródłowy