Zeldin, 44-letni prawnik i były porucznik armii, nie ma doświadczenia w polityce ochrony środowiska. Swoją karierę polityczną rozpoczął za pośrednictwem Senatu stanu Nowy Jork w 2011 r., pełniąc tę funkcję do 2014 r. W tym samym roku został wybrany na przedstawiciela USA w 1. Okręgu Kongresowym stanu, który obejmuje większą część Long Island.
Jako kongresman Zeldin nie zasiadał w żadnej podkomisji nadzorującej politykę środowiskową. Regularnie głosował przeciwko postępowej polityce klimatycznej i środowiskowej, zdobywając przez całe życie wynik w wysokości zaledwie 14 proc z League of Conservation Voters, grupy zwolenników śledzącej stanowiska kongresmenów w sprawie ustawodawstwa dotyczącego ochrony środowiska. W szczytowym momencie pandemii Covid-19 w 2020 r. głosował przeciwko poprawce mającej na celu uniemożliwienie Agencji Ochrony Środowiska (EPA) sfinalizowania normy dotyczącej sadzy z czasów Trumpa, która narażałaby społeczności kolorowe na dodatkowe zanieczyszczenie powietrza, co wynika z badań połączyły na zwiększoną śmiertelność na Covid. Ostatecznie poprawka została przyjęta.
W 2021 roku Zeldin głosował przeciw projektowi ustawy które wymagałoby od spółek publicznych ujawniania informacji na temat zagrożeń klimatycznych związanych z ich modelami biznesowymi. Ta ustawa również przeszła. W następnym roku wspierał nieudany rachunek co spowodowałoby unieważnienie udziału USA w Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu – procesie, który zachęca do międzynarodowej koordynacji polityki klimatycznej i obejmuje udział w corocznej konferencji klimatycznej ONZ.
Zwłaszcza Zeldina głosował za projektu ustawy, która nakładałaby na EPA obowiązek ustalenia normy wody pitnej dla PFAS i PFOA, tak zwanych „wiecznych substancji chemicznych”, które gromadzą się w środowisku i są powiązane z szeregiem nowotworów i innymi poważnymi problemami zdrowotnymi. W zeszłym roku odkryła to lokalna stacja informacyjna W 33 z 48 okręgów wodnych na Long Island znajdują się ślady tych chemikaliów w ich wodzie pitnej.
W 2022 roku Zeldin kandydował na gubernatora Nowego Jorku i przegrał z Hochulem.
Nominacja Zeldina oznacza odejście obecnego administratora EPA Michaela Regana, którego kadencja wygaśnie, gdy Trump obejmie urząd w styczniu. W przeciwieństwie do Zeldina Regan ma doświadczenie w naukach o środowisku i przed nominacją na administratora pełniła funkcję sekretarza Departamentu Jakości Środowiska Karoliny Północnej oraz pracowała jako specjalista ds. jakości powietrza w Agencji Ochrony Środowiska (EPA). Jako administrator Agencji Ochrony Środowiska nadzorował historyczne wysiłki administracji Bidena na rzecz sprawiedliwości środowiskowej, które obejmowały sesje angażujące społeczność, zaostrzanie krajowych norm dotyczących cząstek stałych oraz przegląd przepisów obowiązujących wiele zakładów chemicznych.
Czas pokaże, czy i w jakim stopniu inicjatywy i regulacje Regana utrzymają się przez lata drugiej administracji Trumpa. Nominację Zeldina będzie musiał potwierdzić głos Senatu, który w wyborach na początku miesiąca uzyskał większość Republikanów.
Jeśli zostanie potwierdzony, Zeldin będzie miał znaczną władzę w kształtowaniu krajowego kierunku polityki klimatycznej i środowiskowej. Oprócz nadzorowania egzekwowania obowiązujących przepisów i regulacji dotyczących ochrony środowiska, będzie on pełnił tę funkcję którego zadaniem jest przygotowanie rocznego budżetu EPAktóre określa, ile środków zostanie przeznaczonych na działania takie jak nadzór państwowy i monitorowanie powietrza. Administrator bardziej zorientowany na paliwa kopalne mógłby zdecydować się na wypatroszenie tych części agencji, umożliwiając przyjaznym branży agencjom stanowym, takim jak Departament Jakości Środowiska Luizjany lub Komisja ds. Jakości Środowiska Teksasu, wprowadzanie regulacji po omacku.
Trump działał w oparciu o platformę, dla której priorytetem była minimalizacja nadzoru regulacyjnego i maksymalizacja produkcji paliw kopalnych. Nominacja Zeldina będzie kluczem do doprowadzenia tego do końca.