Wymuszone wycofanie się Mageeana było najnowszym rozdziałem w szeregu olimpijskich załamań serca sportowca z miasta Portaferry w Irlandii Północnej.
Zawodniczka z hrabstwa Down o włos nie dostała się do finału swoich zawodów w 2016 roku, a kontuzja łydki na tydzień przed eliminacjami na opóźnionych Igrzyskach w Tokio wyeliminowała ją już za pierwszym razem, gdy o to zapytała.
W tym roku wygrała bieg na 1500 m na Mistrzostwach Europy w Rzymie w czerwcu, ale w okresie przygotowań do igrzysk miała problemy z formą w zawodach Diamentowej Ligi w Monako i Paryżu.
„Od lat leczę problemy z kostką, nie jest to dla mnie nowe zjawisko” – wyjaśnił Mageean.
„Przez ostatnie osiem lat zmagałem się z bólem prawej kostki, który wahał się od lekkiego dyskomfortu podczas wykonywania codziennych czynności po niemożność fizycznego biegania i siedzenie na schodach, kontemplując czy będę mógł kontynuować karierę, czy będę musiał wycofać się ze sportu.
„Zawsze chodziło o mikrozarządzanie wokół kostki, a lato przebiegało dobrze, Mistrzostwa Europy były oczywiście fenomenalne i byłem zachwycony, że w końcu zdobyłem ten złoty medal”.
Przygotowania do igrzysk później postępowały, aż uporczywy ból w kostce po sesji treningowej na dwa tygodnie przed igrzyskami doprowadził do podjęcia trudnej decyzji o wycofaniu się z Paryża 2024.
„Dostałem dwa zastrzyki w kostkę, w różne miejsca, aby zobaczyć, czy uda nam się złagodzić ból, ale niestety nie, co spowodowało, że musiałem podjąć decyzję na dzień przed rozpoczęciem moich trzecich igrzysk olimpijskich, że musiałbym się wycofać.
„Podjęcie tej decyzji było absolutnie rozdzierające serce i druzgocące. Głównym czynnikiem był fakt, że nie wiedziałem, że uda mi się ukończyć wyścig. Wiedziałem, że sam nie dam rady”. sprawiedliwość tam.”