Ministerstwo handlu Chin wezwało Unię Europejską do „spotkania się w połowie drogi”, aby rozwiązać trwający spór handlowy dotyczący pojazdów elektrycznych (EV) po tym, jak Komisja Europejska potwierdziła w czwartek (4 lipca) wstępne stawki celne, co wywołało jeszcze ostrzejszą krytykę ze strony chińskich przedsiębiorstw.
W oświadczeniu wydanym po potwierdzeniu przez władzę wykonawczą UE tymczasowych ceł w wysokości od 17,4% do 37,6% na pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach zaczną obowiązywać od piątku (5 lipca), chińskie Ministerstwo Handlu podkreśliło swój „zdecydowany sprzeciw” wobec tej decyzji i wezwało do sporu należy „rozwiązać w drodze dialogu i konsultacji”.
Ministerstwo dodało, że Bruksela powinna wykorzystać „czteromiesięczne okno”, zanim opłaty wejdą w życie w listopadzie, na wynegocjowanie rozwiązania.
„Oczekujemy, że UE spotka się z Chinami w połowie drogi, okaże dobrą wiarę i zintensyfikuje wysiłki na rzecz przyspieszenia procesu konsultacji w oparciu o fakty i zasady” – stwierdzono.
Przedstawiciele chińskiego biznesu w Brukseli powtórzyli propozycję ministerstwa, aby dyplomatycznie rozwiązać wahania w handlu, chociaż ich język był mniej ugodowy.
Chińska Izba Handlowa przy UE, reprezentująca chińskie firmy działające w całym bloku, stwierdziła, że jest „głęboko rozczarowana i niezadowolona” z decyzji Komisji.
„Zdecydowanie sprzeciwiamy się temu motywowanemu politycznie posunięciu strony europejskiej w zakresie protekcjonizmu handlowego” – stwierdzono w oświadczeniu.
„Aby skorygować tę praktykę protekcjonistyczną w handlu” – stwierdziła organizacja handlowa – „chińskie przedsiębiorstwa w Europie oczekują, że Komisja Europejska będzie współpracować ze stroną chińską w celu znalezienia konstruktywnego rozwiązania przed ostatecznym orzeczeniem w listopadzie”.
W szczególności nałożenie przez Komisję tymczasowych ceł – zwanych także „cłami wyrównawczymi”, ponieważ mają one zrównoważyć wpływ czynników zakłócających rynek – zostało uznane przez wpływowych ekonomistów niemieckich i austriackich za zgodne z „doktryną [that] dąży do tego, aby polityka handlowa była „otwarta, zrównoważona i asertywna””.
W przeciwieństwie do istniejących 10% ceł importowych „za pomocą ceł wyrównawczych UE wspiera wielostronny system handlowy i uczciwą konkurencję” – stwierdził w czwartek Austriacki Instytut Badań Ekonomicznych.
Tymczasem biznesowa grupa parasolowa BDI nalegała, aby urzędnicy UE „wykorzystali okno czasowe do listopada „na intensywne rozmowy z Pekinem” i zadbali o to, aby stanowisko bloku odzwierciedlało różnorodność europejskich interesów.
„Wynegocjowane rozwiązanie”, w ramach którego „Chiny podejmują wiążące zobowiązania do ograniczenia dotacji państwowych, byłoby najlepszym rozwiązaniem” – stwierdziło stowarzyszenie.
Komisja potwierdziła niedawno, że oba bloki rozpoczęły rozmowy w celu rozwiązania sporu handlowego, a komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis powiedział, że władza wykonawcza UE „nadal intensywnie współpracuje z Chinami w sprawie rozwiązania akceptowalnego przez obie strony”.
Dombrovskis dodał jednak, że jakakolwiek uchwała „musi jasno i w pełni odpowiedzieć na obawy UE” dotyczące subsydiowania przez państwo chińskie i być zgodna z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
[Edited by Anna Brunetti/]Alicja Taylor]