Naomi Osaka twierdzi, że jest na etapie życia, w którym „nie chce żałować” po zatrudnieniu Patricka Mouratoglou jako swojego nowego trenera.
Japońska Osaka pokonała Włoszkę Lucię Bronzetti 6:3, 6:2 na China Open w swoim pierwszym meczu, a na jej narożniku stanął Mouratoglou – formalnie wieloletni trener Sereny Williams.
26-latek rozstał się z Wimem Fisettemz którą na początku września zdobyła dwa z czterech tytułów Wielkiego Szlema.
Osaka powiedziała, że początkowo wahała się, czy współpracować z Mouratoglou.
„Fakt, że był trenerem Sereny, sprawił, że chciałam go unikać tylko dlatego, że ma tak dużą osobowość” – powiedziała.
„To nie jest niegrzeczne, ponieważ dowiedziałem się, że to nieprawda, ale nie wiedziałem, czy był dobrym trenerem, czy trenował Serenę.
„Potem go poznałem, rozmawiałem z nim, pracowałem z nim na korcie. To naprawdę dobry trener”.
Osaka wróciła z urlopu macierzyńskiego w styczniu, ale od tego czasu ma problemy z utrzymaniem regularności.
Dotarła do ćwierćfinału tylko w dwóch z 16 turniejów, w których brała udział w tym sezonie, i ani razu nie przeszła drugiej rundy Wielkiego Szlema.
„Myślę, że jestem na etapie życia, którego nie chcę żałować” – Osaka powiedziała o współpracy z Mouratoglou.
„Wolałbym pociągnąć za spust i nie chcę powiedzieć „porażka”, ale czuję, że na tym etapie mojej kariery naprawdę muszę się nauczyć jak najwięcej.
„Staram się nie nawiązywać krótkotrwałych relacji z ludźmi. Staram się myśleć o tym jak o zobowiązaniu długoterminowym”.
Osaka jako następna zmierzy się w drugiej rundzie w Pekinie z 21. rozstawioną Julią Putincewą.