„Zagraliśmy dobrze w pierwszej połowie, szybko strzeliliśmy gola, mieliśmy więcej okazji do bardziej klinicznej gry, ale czułem, że wykorzystaliśmy o jeden kontakt za dużo.
„Powtórzyliśmy, że nie musimy robić nic specjalnego, musimy po prostu być sobą. Po prostu nie myśl o tym za dużo.
„Zamieszanie wokół Ligi Mistrzów jest niesamowite, ale gramy z drużyną broniącą się w ustawieniu 4-4-2, przeciwko której będziemy grać w lidze. OK, to różne poziomy, ale pomysł wciąż ten sam.
„Od samego początku drugiej połowy było widać, że gracze byli absolutnie rewelacyjni. Mogliśmy mieć więcej niż pięciu zawodników”.
To był wspaniały początek rozszerzonego, jednoligowego turnieju składającego się z 36 drużyn, dla Celticu, który rozegra siedem kolejnych meczów.
Borussia Dortmund za dwa tygodnie będzie następna w Niemczech i będzie miała znacznie trudniejszy test przed meczami z RB Lipsk, Club Brugge i Young Boys w Glasgow oraz wyjazdami z Atalantą, Dinamo Zagrzeb i Aston Villą.
Zajęcie miejsca w pierwszej ósemce zapewniłoby Celticowi automatyczne miejsce na ostatniej 16. pozycji, z nagrodą w fazie play-off dla drużyny, która zajmie miejsca od dziewiątego do 24.
Według analizy Opta 16 punktów prawie na pewno zapewniłoby miejsce w pierwszej ósemce, a 10 wystarczyłoby na miejsce w fazie play-off.
„Nasze trzy kolejne mecze będą trudne, ale ekscytujące” – dodał Rodgers.
„Wiemy, że to długa droga, ale pierwsze kroki są ważne, a te, które zrobiliśmy dziś wieczorem, były fantastyczne.
„Kibice byli rewelacyjni. Wygraliśmy ostatni mecz ostatniej kampanii i pierwszy w tym, więc staramy się uczynić z tego miejsca fortecę”.