Stany Zjednoczone odnotowała w tym roku dziesiątki przypadków ludzkiej ptasiej grypy, wszystkie łagodne – jak dotąd.
Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom potwierdził w środę że pacjent w Luizjanie został hospitalizowany z powodu ciężkiego przypadku ptasiej grypy wywołanej wirusem H5N1. To pierwszy przypadek ciężkiej choroby powiązanej z wirusem w USA.
Wirus zdziesiątkował stada drobiu i dzikie ptactwo w całym kraju i zainfekował ponad 800 stad mlecznych w 16 stanach. Zainfekowane zwierzęta przenoszą wirusa na osoby, które mają z nimi kontakt. Od kwietnia w USA odnotowano łącznie W ośmiu stanach zgłoszono 61 przypadków ptasiej grypy u ludzi. Spośród nich 37 miało kontakt z chorymi lub zakażonymi krowami mlecznymi, a 21 miało kontakt z fermami drobiu i ubojem. W takich przypadkach u pacjentów rozwinęło się zapalenie spojówek i łagodne objawy ze strony układu oddechowego, po czym u pacjentów doszło do pełnego wyzdrowienia.
Ciężki przypadek jest istotny, ponieważ w innych krajach ptasią grypę łączono już z poważnymi chorobami, w tym z epidemiami, które w 50% przypadków kończyły się śmiercią. W latach 2003–2023 spośród 878 osób, które uzyskały pozytywny wynik testu na obecność wirusa, Zgłoszono 458 zgonów.
Dochodzenie przeprowadzone przez Departament Zdrowia Luizjany i CDC ustaliło, że hospitalizowany pacjent, mieszkaniec południowo-zachodniej Luizjany, miał kontakt z chorymi i martwymi ptakami w przydomowych stadach. Jest to pierwszy przypadek ptasiej grypy H5N1 w USA powiązany z narażeniem na kontakt ze stadem przydomowym, a nie komercyjnym.
„Chociaż dochodzenie w sprawie źródła tej infekcji w Luizjanie jest w toku, uważa się, że pacjent zgłoszony przez Luizjanę miał kontakt z chorymi lub martwymi ptakami na swojej posesji” – powiedziała Demetre Daskalakis, dyrektor Krajowego Centrum Szczepień CDC i Chorób Układu Oddechowego podczas środowej konferencji prasowej. Nie są dostępne żadne inne szczegółowe informacje na temat źródła narażenia ani stanu pacjenta.
Osoba chora na ptasią grypę w Missouri została hospitalizowana pod koniec sierpnia, ale urzędnicy CDC twierdzą, że było to spowodowane chorobami współistniejącymi. Pacjent nie miał objawów ze strony układu oddechowego i nie był ciężko chory z powodu infekcji. „W przypadku Missouri tak naprawdę nie mamy tego samego rodzaju danych, które potwierdzałyby, że było to związane z zakażeniem grypą” – powiedział Daskalakis.
Istnieją podobieństwa genetyczne między wirusem pacjenta z Luizjany a wirusem nastolatka z Kanady, który był hospitalizowany z powodu wirusa H5N1. Naukowcy sklasyfikowali wirusa występującego w Luizjanie jako typ D1.1, ten sam typ, który stwierdzono u pacjenta z Kanady i inny przypadek ze stanu Waszyngton. Wariant ten wykryto także u dzikiego ptactwa i drobiu w USA.
Różni się to od typu B3.13, który wykryto u krów mlecznych, w niektórych ogniskach drobiu oraz w sporadycznych przypadkach u ludzi w wielu stanach. Naukowcy z CDC przeprowadzają dodatkowe sekwencjonowanie genomu próbki wirusa od pacjenta z Luizjany. Sekwencjonowanie genomu może zidentyfikować potencjalnie niepokojące zmiany w wirusie, które sygnalizują zwiększoną zdolność do zakażania ludzi lub przenoszenia się z osoby na osobę.
Jak dotąd nie wykryto żadnego przenoszenia się wirusa ptasiej grypy H5N1 z człowieka na człowieka. CDC twierdzi, że bezpośrednie ryzyko dla zdrowia publicznego pozostaje niskie, ale osoby mające kontakt z zakażonymi zwierzętami w pracy lub w celach rekreacyjnych są bardziej narażone na zarażenie wirusem. „Oznacza to, że właściciele przydomowych stad, myśliwi i inni miłośnicy ptaków również powinni podjąć środki ostrożności” – stwierdziła agencja w oświadczeniu.