Były żołnierz Royal Marine twierdzi, że objawy najbardziej śmiercionośnego raka mózgu lekarze zlekceważyli jako „odwodnienie” i wynikanie ze zbyt długiego czasu spędzanego przed ekranem.
James Greenwood (42 l.) mieszkający w Mold w północnej Walii zaczął w maju odczuwać zawroty głowy i „ciągłe, tępe bóle głowy”.
Dwukrotnie odwiedził swojego lekarza pierwszego kontaktu i powiedziano mu, że jego problemy wynikają prawdopodobnie ze zmęczenia oczu i niewystarczającego picia wystarczającej ilości wody podczas pracy za biurkiem w firmie z branży nieruchomości.
Jednak w ciągu miesiąca zaczął odczuwać dokuczliwy ból głowy, co skłoniło go do wizyty na oddziale ratunkowym i zażądania dalszych badań.
Co druzgocące, lekarze odkryli glejaka czwartego stopnia wielkości orzecha włoskiego – najbardziej śmiercionośnego rodzaju nowotworu mózgu, który szybko rośnie – i przewidywali rokowanie na 12–18 miesięcy.
James Greenwood, lat 42, z Walii, został poinformowany przez lekarzy, że bóle głowy wynikają prawdopodobnie z pracy przed ekranem połączonej z odwodnieniem.
28 czerwca James przeszedł operację mózgu w celu usunięcia guza, po czym nastąpił sześciotygodniowy kurs chemioterapii i radioterapii.
Teraz czeka, czy leczenie poprawiło jego rokowanie, zanim pod koniec października rozpocznie intensywniejszy cykl chemioterapii.
James próbował „delektować się” każdą chwilą od czasu swojej diagnozy, przypisując takie nastawienie szkoleniu, które otrzymał w Royal Marines, w którym służył przez pięć lat, począwszy od 18 roku życia.
„Dla mnie chodzi o to, aby starać się żyć tak normalnie, jak to tylko możliwe” – powiedział. „Wiele osób wierzy, że pozytywne nastawienie jest dużą zaletą w walce z chorobami. Po prostu nie mogę sobie poradzić z tym w inny sposób.
James po raz pierwszy zauważył, że coś jest nie tak z jego zdrowiem 24 maja, kiedy rozmawiał ze szwagrem i zaczął odczuwać zawroty głowy.
James przeszedł operację usunięcia guza, a także chemioterapię i radioterapię i obecnie czeka, czy operacja się powiodła
James twierdzi, że jego pozytywne nastawienie do trudnej sytuacji wynika w dużej mierze ze szkolenia w Royal Marine. „To zaszczepia w tobie wiarę, że niezależnie od sytuacji lub scenariusza, z jakim się spotkasz, możesz przez to przejść” – powiedział.
Powiedział: „Moja wizja trochę się chwiała i musiałem trochę usiąść. Zawsze cieszyłem się dobrym zdrowiem, więc pomyślałem, że to trochę niezwykłe”.
Wkrótce potem James powiedział, że zaczął cierpieć na bóle głowy, które początkowo były „stałym” i „tępym” bólem.
Zarezerwował wizytę u swojego lekarza rodzinnego na 5 czerwca, kiedy powiedziano mu, że jego objawy są prawdopodobnie związane z odwodnieniem i że może spóźnić się na badanie wzroku.
James przeszedł również badania krwi i elektrokardiogram (EKG), nieinwazyjny test mierzący aktywność elektryczną serca, ale stwierdził, że wyniki obu badań nie dały żadnych zastrzeżeń.
Po kilku dniach „włóczenia się” James powiedział, że 10 czerwca w Manchesterze miał niezwykły epizod.
„Szedłem przez miasto i czułem się, jakbym był poza ciałem, wszystko wokół mnie zwolniło” – powiedział.
Umówił się na wizytę u swojego lekarza rodzinnego tego samego dnia i powiedziano mu, że jego objawy przypominają migrenę.
„Nigdy wcześniej nie cierpiałam na migreny, więc byłam sceptyczna. Podobnie jak w przypadku pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego, nalegałem na wykonanie jakiegoś badania USG – może to był szósty zmysł czy coś, ale po prostu wiedziałem, jak się czuję i przede wszystkim starałem się uzyskać spokój ducha.
James (po lewej) i jego przyjaciele prowadzili Edale Skyline w Peak District, aby zebrać pieniądze na badania nad guzem mózgu
James powiedział, że przepisano mu leki łagodzące migrenę i polecono mu umówić się na kolejną wizytę do końca tygodnia, jeśli nie przyniesie to pożądanego efektu.
Dwa dni później James powiedział, że obudził się około 5 rano z silnym bólem głowy i poszedł ze swoją dziewczyną na oddział ratunkowy.
Wykonano mu tomografię komputerową, która ujawniła masę o wymiarach trzy i pół na trzy i pół centymetra w prawym płacie skroniowym mózgu.
Sprawa Jamesa została nagłośniona i neurochirurg poinformował go, że jego objawy odpowiadają guzowi o wysokim stopniu złośliwości.
28 czerwca przeszedł operację mózgu w celu usunięcia guza, a 8 sierpnia powiedziano mu, że zidentyfikowano go jako glejaka wielopostaciowego czwartego stopnia, a rokowanie u niego wynosi od 12 do 18 miesięcy.
„Są takie dni, kiedy trzeba się uszczypnąć i zadać sobie pytanie, czy to naprawdę się dzieje” – powiedział James.
„Otrzymywanie wiadomości jest niezwykle trudne i początkowo następuje okres szoku, ale potem musisz je przetworzyć i spróbować wyciągnąć z nich coś dobrego”.
Tessa Jowell z córką Jess i wnuczką Ottie. W 2018 roku były poseł Partii Pracy zmarł po walce z zaawansowanym rakiem mózgu, glejakiem wielopostaciowym
Aby poprawić rokowanie, James przeszedł sześciotygodniowy kurs chemioterapii i radioterapii.
Ostatnią sesję radioterapii zakończył 19 września i będzie miał miesięczny okres odpoczynku, zanim pod koniec października rozpocznie intensywniejszą chemioterapię.
Powiedział, że to, w połączeniu z regularnymi badaniami MRI, powinno rzucić światło na skuteczność leczenia.
„O dziwo, było to w pewnym sensie wyzwalające” – powiedział James.
„Myślę, że prawdopodobnie wszyscy są winni traktowania ludzi jako coś oczywistego, swoich bliskich, przyjaciół, rodziny, ale wpłynęło to na ponowne nawiązanie kontaktu z pewnymi starymi przyjaciółmi, myślę, że to zbliżyło rodzinę.
„To zmienia twoją perspektywę i jest trochę banalne, ale starasz się delektować każdą chwilą”.
James powiedział, że próbował przyjąć pozytywne nastawienie, twierdząc, że pomógł mu czas spędzony w Royal Marines, do której dołączył w maju 2000 roku na pięć lat.
Tom Parker z The Wanted zmarł w 2022 roku po zdiagnozowaniu u niego glejaka wielopostaciowego. Na zdjęciu: Tom Parker w programie świątecznym Good Morning Britain w grudniu 2021 r
„To zaszczepia w tobie wiarę, że niezależnie od sytuacji i scenariusza, z jakim się spotkasz, możesz przez to przejść.
„Kiedy zostajesz wrzucony w taką sytuację, naprawdę to rezonuje i ma sens”.
21 września James i trzech jego przyjaciół przebiegli Edale Skyline, 20-kilometrową trasę pieszą przez Peak District, mając na celu zbieranie funduszy na rzecz Brain Tumor Research, w ramach którego zebrano dotychczas ponad 14 000 funtów.
„Poszło naprawdę dobrze. To było tak, jakbym powrócił do mojej wersji normalności. Chciałem, żeby to była całkowita ucieczka od wszystkiego i spełniło swój cel” – powiedział James.
„Zbieranie określonej kwoty na cele charytatywne w ciągu mojego życia zawsze było jednym z punktów na mojej liście życzeń, a fakt, że udało nam się zebrać całą kwotę, jest absolutnie niesamowity.
„Najprawdopodobniej nie odniosę z tego korzyści, ale w przyszłości dla innych osób, które mogą znaleźć się w takiej sytuacji, jeśli będzie trochę więcej inwestycji, rozwoju i wiedzy na temat leczenia, inne osoby mogą z tego czerpać korzyści”.