George Santos, zhańbiony były kongresman, którego kariera polityczna legła w gruzach po tym, jak przyznał się do sfabrykowania kluczowych elementów swojej przeszłości, przyznał się w poniedziałek do winy do dwóch zarzutów o oszustwo.
Porozumienie z prokuratorami federalnymi przychodzi jako Santosowi, który został wydalony z Kongresu 1 grudnia, we wschodnim dystrykcie Nowego Jorku postawiono 23 zarzuty zastępującego akt oskarżenia, w tym zarzuty oszustwa drogą elektroniczną, kwalifikowanej kradzieży tożsamości i składania przed Federalną Komisją Wyborczą zasadniczo fałszywych oświadczeń. Początkowo postawiono mu zarzuty 13 liczy w maju ubiegłego roku.
„Głęboko żałuję mojego postępowania, w pełni biorę odpowiedzialność za swoje czyny i rozumiem, że moje działania zdradziły zaufanie moich zwolenników” – Santos powiedział w poniedziałek przed sądem.
Prokuratorzy oskarżyli Santosa, republikanina z Nowego Jorku, o „kradzież tożsamości ludzi i pobieranie opłat z kart kredytowych swoich darczyńców bez ich upoważnienia, okłamywanie FEC, a co za tym idzie, opinii publicznej na temat stanu finansowego jego kampanii”.
W ramach porozumienia z prokuratorami Santos przyznał się do zarzutów oszustwa drogą elektroniczną i kradzieży tożsamości. Zarzuty zagrożone są karą co najmniej dwóch lat więzienia, a maksymalnie 22 lat. Zostanie skazany 7 lutego. Zgodnie z umową musi zapłacić 373 749,97 dolarów tytułem odszkodowania i przepadek kwoty 205 002,97 dolarów.
Po postawieniu w stan oskarżenia w maju ubiegłego roku Santos twierdził, że jest prześladowany politycznie. „Będę walczył z polowaniem na czarownice” – powiedział wtedy.
Santos został wybrany w 2022 r., kiedy zmienił mandat Kongresu na Long Island z Demokratów na Republikanów, pomagając umocnić w Izbie Reprezentantów niewielką większość GOP. Na kilka tygodni przed rozpoczęciem swojej kadencji „The New York Times” podał, że Santos kłamał lub upiększał niektórych fragmentów jego życiorysu i historii osobistej. Wkrótce na światło dzienne wyszły kolejne fabrykacje, w tym twierdzenie, że był Żydem. Później powiedział, że jest „Żydem”.
Po opublikowaniu zjadliwego raportu na temat etyki Izby Reprezentantów, w którym stwierdzono, że istnieją „istotne dowody” Santos „naruszył federalne prawo karne” – w tym wykorzystywał pieniądze z kampanii na wydatki osobiste – ponad dwie trzecie kolegów Santosa z Izby Reprezentantów głosowało w grudniu za wydaleniem go z Kongresu , formalnie usuwając go z mandatu w Kongresie.