Strona główna Polityka Była baletnica Ashley Benefield zabiła męża. Czy jej zeznania przed sądem były...

Była baletnica Ashley Benefield zabiła męża. Czy jej zeznania przed sądem były tylko kolejnym występem?

7
0


Podczas tegorocznego procesu o morderstwo Ashley Benefield składała godzinami emocjonalne zeznania na temat molestowania, którego, jak twierdzi, doznała z rąk męża, z którym była w separacji, oraz tego, co wydarzyło się w przerażających chwilach, zanim śmiertelnie postrzeliła Douga Benefielda w akcie, który określiła jako własny. -obrona.

Ale nie wszystkich przekonały pozorne łzy byłej baletnicy.

Zastępca prokuratora stanowego 12. Okręgu Sądowego na Florydzie, Suzanne O’Donnell, powiedziała „Dateline”, że wierząc, że Ashley Benefield występuje, a nie płacze, poprosiła o włączenie świateł na sali sądowej. Poprosiła także Ashley o ustąpienie ze stanowiska świadka, aby chwila po chwili odtworzyła swoją relację ze śmiertelnego postrzelenia 58-letniego Douga w jej domu na południe od Tampy 27 września 2020 r. – powiedziała O’Donnell.

Potem nastąpiła jedna z najbardziej bolesnych wymian zdań podczas sześciodniowego procesu, podczas którego prokuratorzy oskarżyli Ashley o wyolbrzymianie i sfabrykowanie twierdzeń o molestowaniu w celu wygrania przedłużającej się batalii o opiekę nad dzieckiem „za wszelką cenę”.

„Kiedy zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie płakała, wiedziałem, że musi stanąć przed ławą przysięgłych” – O’Donnell powiedziała „Dateline”. „Kiedy schodzi, jest dosłownie o krok. I chciałem, żeby mogli to zobaczyć.

Prawnik Ashley, Neil Taylor, stwierdził, że prokuratorzy zmuszają jego klienta do ponownego odegrania strzelaniny „bezdusznie”. Taylor stwierdziła, że ​​przez cały czas trwania postępowania miała ciągłe załamania i roniła autentyczne łzy.

Ashley i Douga Benefieldów.
Ashley i Douga Benefieldów.Dzięki uprzejmości Michelene Welsh-Murawski

„Bez względu na to, czy ława przysięgłych uznała, że ​​są to prawdziwe łzy, czy nie, mogę tylko powiedzieć, że uniewinnili ją od morderstwa” – powiedział „Dateline”.

Chociaż ława przysięgłych uznała Ashley za niewinną najpoważniejszego oskarżenia, jakiego domagali się prokuratorzy, skazała ją za nieumyślne spowodowanie śmierci. Kiedy 3 grudnia zostanie skazana, grozi jej maksymalnie 30 lat więzienia.

Po wydaniu wyroku Taylor zażądał nowego procesu, zarzucając niewłaściwe zachowanie ławnika przysięgłego. Sędzia nie odniósł się jeszcze do wniosku.

Paskudna walka o opiekę

Podczas procesu prokuratorzy zarzucili, że Ashley śmiertelnie postrzeliła Douga podczas spornej bitwy o opiekę nad dzieckiem, która obejmowała pewne zarzuty o molestowanie, które O’Donnell nazwał „fikcyjnymi”. Prokurator stwierdził, że fizyczne dowody ze strzelaniny nie odpowiadają twierdzeniom Ashley, że strzeliła w samoobronie.

Taylor odparł, że jego klientka zrobiła tylko to, czego można oczekiwać od każdego przestrzegającego prawa obywatela w stosunku do partnera, który stosował przemoc: zgłosiła rzekome molestowanie, próbując zwrócić uwagę władz na jego zachowanie.

W zeznaniach Ashley stwierdziła, że ​​jej mąż, z którym była w separacji, był kontrolujący i niestabilny. Powiedziała, że ​​kiedy mieszkali w Południowej Karolinie, rzucił w nią naładowaną bronią, a podczas kłótni strzelił z niej w sufit, po czym zagroził, że odbierze sobie życie. Innym razem, jak zeznała, uderzył ich psa tak mocno, że stracił przytomność.

Ashleya Benefielda.
Ashleya Benefielda.Dzięki uprzejmości fotografii Jima Chatwina

W Południowej Karolinie, gdzie Benefieldowie mieszkali razem, w 2017 roku uzyskali nakaz sądowy zabraniający im kontaktowania się ze sobą. Po tym, jak Ashley przeprowadziła się na Florydę, gdy była w ciąży z ich córką, według niej zeznał, że naruszył on nakaz.

Wyglądało na to, że ją prześladuje – zeznała na rozprawie i wysłała paczkę, która według niej zawierała truciznę. W 2018 roku wystąpiła do sądu o kolejne orzeczenie, które zabraniałoby mu kontaktowania się z nią i przyznawała jej opiekę nad córką.

Podczas przesłuchania w tym postępowaniu Doug przyznał się do pohukiwania w sufit – nazwał to „straszną decyzją” – ale zaprzeczył, jakoby groził śmiercią samobójczą lub rzucił w nią bronią – wynika z protokołu przesłuchania. Przyznał, że uderzył ich psa, ale stwierdził, że nie uderzył go jak „worek treningowy”.

Jak wynika z transkrypcji, Doug zaprzeczył naruszeniu zakazu zbliżania się lub prześladowaniu jej, a sędzia prowadzący sprawę stwierdził, że nie ma „przebłysku wiarygodnych dowodów” na to, że Ashley została otruta.

Jak wynika z transkrypcji, sędzia oskarżył Ashley o „wzruszenie” łez, gdy uznała to za stosowne, i przyznał Dougowi natychmiastowy dostęp do ich dziecka.

Dramat na sali sądowej

Moment, w którym O’Donnell poprosiła o włączenie świateł podczas procesu karnego Ashley, nastąpił czwartego dnia, pod koniec jej przesłuchania w charakterze świadka.

O’Donnell przesłuchiwała Ashley w sprawie jej szybkich zalotów z Dougiem – pobrali się 13 dni po poznaniu, a ona urodziła niecałe dwa lata później – oraz jej zarzutów o molestowanie.

Po mniej więcej godzinie prokurator zaczął opowiadać Ashley o dniu, w którym śmiertelnie postrzeliła męża, z którym była w separacji.

W tamtym czasie Ashley zeznawała przygotowywała się do przeprowadzki z matką do odziedziczonego domu w Maryland. Doug również planował się tam przeprowadzić i żyć osobno, próbując pogodzić się z żoną, z którą był w separacji, powiedział O’Donnell.

Taylor powiedział, że Ashley nigdy nie planowała pojednania – „Doug Benefield doskonale wiedział, że ten związek się skończył” – powiedział w sądzie – i określił to posunięcie jako kolejną niechcianą pogoń za swoim klientem.

Ashley i Douga Benefieldów.
Ashley i Douga Benefieldów.Dzięki uprzejmości Michelene Welsh-Murawski

27 września 2020 r. Doug udał się do domu Ashley, aby pomóc jej się pakować. Ashley zeznała, że ​​po kłótni Doug uderzył ją w twarz i nie chciał wyjść, gdy go o to poprosiła.

Ashley zeznała, że ​​pobiegła do swojej sypialni, chwyciła broń i zamknęła drzwi. Doug zatrzasnął je i – używając przekleństwa – powiedział jej, że „skończyła”.

– To spowodowało, że zacząłeś obawiać się o swoje życie? – zapytał O’Donnell.

„Tak” – zeznała Ashley, wyglądając, jakby płakała.

O’Donnell poprosił o włączenie świateł. Chwilę później poinstruowała Ashley, aby ustąpiła z miejsca dla świadka i ponownie odegrała konfrontację.

Przemawiając ze studni sali sądowej, Ashley zeznała, że ​​podniosła broń i kazała Dougowi przestać. Przyjął „pozę bojową” – powiedziała, po czym zaczął się do niej zbliżać.

O’Donnell nalegał, żeby pokazała, co robi rękami, gdy się zbliża.

Po zmaganiach z demonstracją Ashley powiedziała: „Nie wiem. Nie jestem wojownikiem.”

Ashley zeznała, że ​​kiedy Doug rzucił się na nią, pociągnęła za spust. Mówiła, że ​​ruszył w jej stronę, a ona dalej strzelała.

O’Donnell poprosił o więcej szczegółów. Ale po mniej więcej dwuminutowym odtworzeniu powiedziała Ashley – która wyglądała, jakby szlochała – aby usiadła.

Ashley i Douga Benefieldów.
Ashley i Douga Benefieldów.Dzięki uprzejmości Michelene-Welsh-Murawski

Chwilę później sędzia zarządził przerwę.

Dla prokuratorów wymiana zdań była połączeniem teatralności i niewielu szczegółów. Dla Rebeki Freel, innej zastępczyni prokuratora okręgowego prowadzącego sprawę, oczy Ashley nie wydawały się opuchnięte, a jej twarz wyglądała tak samo jak przed opuszczeniem zeznań.

„Myśleliśmy, że to wymowne” – Freel powiedział „Dateline”.

Jednak Barbara Russell, psycholog i terapeutka, która leczyła Ashley i za jej zgodą rozmawiała z NBC News, stwierdziła, że ​​ekspresja emocjonalna może się znacznie różnić w zależności od osoby, i skrytykowała prokuratorów za przedstawianie siebie jako ekspertów w tej sprawie.

Russell stwierdziła, że ​​nigdy nie widziała, aby Ashley kłamała, ani nie wierzyła, że ​​zastrzeliłaby męża, z którym była w separacji, gdyby jej życie nie było bezpośrednio zagrożone.

„Fakt, że nie płacze wystarczająco dużo łez, aby zadowolić prokuratora, niczego nie zmienia” – powiedział Russell. „Oskarżyli ofiarę”.




Link źródłowy