Mark Allen określił warunki panujące na British Open jako „absolutnie zawstydzające” i stwierdził, że stół, przy którym pokonał Gary’ego Wilsona, powinien zostać „spalony”.
Numer trzy na świecie z Irlandii Północnej pokonał Wilsona wynikiem 4:3, ale był sfrustrowany meczem rozgrywanym przy drugim stole.
„Warunki tam są absolutnie żenujące” – powiedział ITV.
„Na zewnątrz była najgorsza pogoda, a ogromne drzwi transportowe zostawili otwarte. Na zewnątrz jest tak zimno i wilgotno.
„Trzeba spalić stół”.
Allen stwierdził, że to „niewystarczająco dobre” jak na turniej taki jak British Open.
„Na poduszkach nie można grać, nie da się ich kontrolować. Były ciężkie. Prędkość była przyzwoita
„W tym roku przy stolikach zasiadają nowi gracze, ale najwyraźniej nie są w stanie sobie z tym poradzić.
„Jestem dumny z tego, że odpowiednio przygotowuję się do turniejów, w których są dobre warunki, a ty się pojawiasz i ich nie dostajesz. To nie jest wystarczająco dobre”.
Allen, który w 2022 roku był wicemistrzem British Open, w kolejnej rundzie zmierzy się z Aaronem Hillem, ale 38-latek nie spodziewa się, że jego skargi odniosą jakikolwiek skutek.
„Narzekam na każdy turniej, wypełniam raporty z tabel, raporty z meczów i nic się nie zmienia”.
Rzecznik prasowy World Snooker Tour [WST] powiedział BBC Sport: „Nasz zespół zajmujący się montażem stołów działa nieprzerwanie od jakiegoś czasu i pracuje według najwyższych standardów.
„W ciągu ostatnich kilku dni w regionie wystąpiły bezprecedensowe opady deszczu, które mogą negatywnie wpłynąć na warunki.
„Poruszyliśmy kwestię otwartych drzwi w obiekcie”.