Menedżer Tottenhamu Hotspur Ange Postecoglou nazwał porażkę swojej drużyny z Brighton w Premier League „prawdopodobnie najgorszą porażką, odkąd tu jestem”.
Spurs prowadzili 2:0 po 37 minutach i zmierzali ku szóstemu zwycięstwu z rzędu we wszystkich rozgrywkach po bramkach Brennana Johnsona i Jamesa Maddisona. ale w drugiej połowie stracił trzy gole gdy Brighton zdobyło trzy punkty.
„To było rozczarowujące i jestem tym absolutnie zniesmaczony” – powiedział Postecoglou.
„To niedopuszczalna druga połowa, nie byliśmy tam, gdzie powinniśmy być. Być może daliśmy się ponieść temu, jak sobie radziliśmy.
„W pewnym sensie pogodziliśmy się ze swoim losem i trudno to zrozumieć, ponieważ nie zrobiliśmy tego, odkąd tu jestem. Zwykle walczymy o wszystko, a jeśli nie płacisz, płacisz cenę”.
Spurs stracili szansę na zajęcie szóstego miejsca w Premier League i zajmują dziewiątą pozycję z trzema zwycięstwami, jednym remisem i trzema porażkami po siedmiu meczach.
Postecoglou skrytykował mentalność i ducha swojej drużyny, dodając: „Być może wszystko toczyło się zbyt gładko. Piłka nożna i życie postawią cię na nogi, jeśli zbytnio wyprzedzisz siebie i tak to wyglądało w drugiej połowie.
„To dla nas straszna strata, tak wielka, jak tylko jest, i jest tylko jeden sposób, aby to naprawić i to jest moja odpowiedzialność.
„Przegraliśmy wszystkie pojedynki, nie byliśmy konkurencyjni, a jeśli nie jesteś konkurencyjny, niezależnie od tego, co zrobisz taktycznie, to nie zadziała”.