Strona główna Biznes Branża fotowoltaiczna wzywa do podjęcia „środków nadzwyczajnych”, gdy producenci przygotowują się do...

Branża fotowoltaiczna wzywa do podjęcia „środków nadzwyczajnych”, gdy producenci przygotowują się do opuszczenia Europy – Euractiv

47
0


Europejscy producenci paneli fotowoltaicznych ostrzegają, że „są gotowi zamknąć linie produkcyjne”, chyba że UE podejmie środki nadzwyczajne w celu ratowania sektora, takie jak wykup ich zapasów, które narosły w ostatnich latach z powodu napływu tańszych wersje z Chin.

W ramach „Planu przemysłowego Zielonego Ładu” UE chce zwiększyć krajową produkcję kluczowych technologii, takich jak panele słoneczne, turbiny wiatrowe i pompy ciepła, aby zmniejszyć zależność od Chin, które obecnie odpowiadają za prawie 80% światowego produkcja energii słonecznej.

Komisja Europejska chce, aby do 2030 r. 40% europejskiego zapotrzebowania na panele słoneczne było produkowane w Europie, obok innych kluczowych technologii.

Cel jest ustawiony w projekt ustawy „Net-Zero Industry Act” (NZIA)który będzie przedmiotem dalszych negocjacji między Parlamentem Europejskim a krajami UE we wtorek (6 lutego).

Przedstawiciele sektora ostrzegają jednak, że wysiłki te mogą nastąpić zbyt późno.

„Obecnie mamy sytuację bez precedensu” – powiedział Euractiv Žygimantas Vaičiūnas, dyrektor ds. polityki Europejskiej Rady ds. Produkcji Energii Słonecznej (ESMC).

„To krytyczna sytuacja dla producentów” – stwierdził, ponieważ europejscy producenci byli o krok od zakończenia produkcji w Europie. MeyerBurger, szwajcarski producent energii słonecznej, podzielił się już tym publicznie groził zamknięciem sklepu w Niemczech i przenieść produkcję do Stanów Zjednoczonych, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania polityczne.

„UE wchodzi obecnie w kluczową fazę, w której w ciągu najbliższych 4–8 tygodni odbędzie się główna faza PV UE [photovoltaics] producenci modułów i ich europejscy dostawcy są gotowi zamknąć linie produkcyjne, jeśli nie zostaną szybko wdrożone istotne środki nadzwyczajne” – napisał ESMC w liście wysłanym w zeszłym tygodniu do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, do którego dotarł Euractiv.

Oczekuje się, że w poniedziałek (5 lutego) po południu Komisja podczas posiedzenia Komisji złoży oświadczenie w sprawie „stanu unijnego przemysłu fotowoltaicznego w świetle nieuczciwej konkurencji”. sesja plenarna Parlamentu Europejskiego.

Kupuj panele słoneczne, jakby były szczepionkami

Podczas gdy europejscy producenci są obecnie w stanie wyprodukować 6 gigawatów (GW) modułów słonecznych rocznie, tylko w 2023 r. UE zainstalowała łączną moc wynoszącą około 56 GW.

Oczekuje się, że roczna ekspansja będzie dalej rosła w miarę dekarbonizacji swoich systemów energetycznych przez kraje UE. Doprowadziło to do tego kraje takie jak Niemcy ostrzegać że bez chińskich modułów cele dotyczące zwiększenia mocy fotowoltaicznej – a co za tym idzie – celów klimatycznych – nie mogłyby zostać osiągnięte.

Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat w Europie pojawiło się mnóstwo modułów fotowoltaicznych, w których ceny znacznie spadły, ubolewają przedstawiciele sektora.

Było to spowodowane nadprodukcją w Chinach, powiedział Vaičiūnas, co oznaczało, że „byli zmuszeni do obniżenia cen i maksymalnego eksportu tego produktu”.

„Obecnie w portach i magazynach UE znajduje się nadwyżka importowanych modułów fotowoltaicznych szacowana na 70–85 gigawatów (co odpowiada co najmniej 140–170 milionom modułów fotowoltaicznych)” – napisało jego stowarzyszenie w liście do von der Leyen.

„Firmy z Chin sprzedają moduły fotowoltaiczne poniżej kosztów produkcji” – powiedział Vaičiūnas. W rezultacie europejscy producenci nie są w stanie sprzedawać własnych modułów.

Dlatego europejscy producenci wzywają do wykupu swoich „skumulowanych zapasów modułów fotowoltaicznych w UE” za pośrednictwem specjalnego funduszu na poziomie UE.

W tym celu, powiedział Vaičiūnas, konieczne byłoby zakupienie modułów o mocy około 800 megawatów (0,8 GW), których europejscy producenci nie są w stanie sprzedać.

Komisja Europejska mogłaby utworzyć „spółkę celową”, nowy fundusz o wartości 200–250 mln euro, powiedział Euractiv Dries Acke z SolarPower Europe, przypominający to, co zrobiła UE, kupując szczepionki podczas Covid-19.

„Mówimy o ważnych milionach, ale nie o szalonych milionach” – powiedział Acke.

Nie musisz się bronić?

Chociaż Vaičiūnas powiedział, że będzie również wspierał UE w rozważeniu „środków ochrony handlu”, tj. nowych ceł na panele słoneczne z Chin, jako „ostateczności”, Acke jednak ostrzegał przed tym pomysłem.

Jego stowarzyszenie SolarPower Europe reprezentuje nie tylko instalatorów i producentów europejskich, ale także chińskich, co zdaniem Acke po prostu odzwierciedla „słoneczną rzeczywistość”.

„Nie ma drogi do 1,5 stopnia ani nawet dwóch stopni [of global warming] z protekcjonizmem” – powiedział Acke.

W przeszłości Europa stosowała już cła na chińskie panele słoneczne, ale „produkcja energii słonecznej w Europie nadal zanikała” – dodał.

Według a raport przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej.

Przedstawiciele sektora spodziewają się jednak, że w ciągu najbliższych kilku lat luka ta zostanie zniwelowana. „Spodziewamy się, że jesteśmy obecnie w najniższym przedziale cen” – powiedział Vaičiūnas, dodając, że „jasne jest, że w przyszłości ceny wzrosną” nawet w przypadku modułów importowanych z Chin.

Obaj przedstawiciele branży pokładali nadzieje w ustawie Net-Zero Industry Act, która zobowiązałaby kraje UE do zarezerwowania określonej części swoich dotacji na rozbudowę fotowoltaiki do modułów produkowanych poza Chinami, np. w Europie czy USA.

„Za dwa lub trzy lata sytuacja będzie zupełnie inna, ponieważ mamy w przygotowaniu wszystkie te inicjatywy ustawodawcze” – powiedział Vaičiūnas, odnosząc się do NZIA, a także innego prawodawstwa UE, które może oznaczać zakaz importu produktów wytworzonych w wyniku pracy przymusowej.

Pytanie jednak brzmiało, jak europejscy producenci mogą w międzyczasie „przetrwać w tej naprawdę krytycznej sytuacji”, skoro NZIA nie wejdzie w życie – dodał.

„Na wypadek, gdybyśmy w ciągu najbliższych miesięcy stracili te kluczowe zdolności, o których mówię [a production capacity of] w zasadzie sześć GW, później znacznie trudniej będzie ją odbudować” – powiedział Vaičiūnas.

Kraje UE chcą w dalszym ciągu korzystać z ekologicznych technologii z Chin

Obawiając się, że wykluczenie chińskich producentów paneli słonecznych i innych zielonych technologii może spowolnić transformację energetyczną i podnieść koszty, kraje UE zgodziły się w czwartek (7 grudnia) na dalsze dopuszczanie chińskich produktów do większości programów dotacji na rzecz energii odnawialnej.

(Jonathan Packroff | Euractiv.com – pod redakcją Nathalie Weatherald)

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy