Strona główna Polityka Boeing Starliner wraca do domu, do niepewnej przyszłości

Boeing Starliner wraca do domu, do niepewnej przyszłości

12
0


Według Fincha do tej pory NASA zapłaciła Boeingowi około 2,7 miliarda dolarów z łącznej potencjalnej wartości kontraktu z załogą komercyjną wynoszącej 4,6 miliarda dolarów. Kontrakt Starliner, który NASA przyznała Boeingowi w 2014 r., pierwotnie opiewał na maksymalną wartość 4,2 miliarda dolarów, ale modyfikacje kontraktu wprowadzone od 2014 roku zwiększyły kwotę transakcji o 400 milionów dolarów. Większość pieniędzy, które NASA wypłaciła dotychczas Boeingowi, została przeznaczona na koszty rozwoju Starlinera, natomiast pozostałe środki wynikające z umowy pokrywają przyszłe płatności za usługi lotów operacyjnych.

Tak więc, gdyby Boeing odszedł od Starlinera, firma zrezygnowałaby z prawie 1,9 miliarda dolarów potencjalnych przychodów z NASA, co stanowi wciąż więcej niż 1,6 miliarda dolarów strat, jakie poniosła dotychczas w ramach programu.

Gotowy do wyjazdu

Od czasu, gdy w zeszłym miesiącu podjęto decyzję o powrocie Starlinera do domu bez załogi, menedżerowie NASA dokonali przeglądu planów dotyczących opuszczenia stacji kosmicznej przez statek kosmiczny w trybie autopilota. Przygotowania obejmowały aktualizację parametrów oprogramowania Starlinera, aby umożliwić autonomiczne oddokowanie. Następnie, w ubiegły czwartek, urzędnicy NASA zwołali przegląd gotowości do lotu i zezwolili Starlinerowi na powrót na Ziemię.

„W tej recenzji wszyscy wyrażali zgodę na start, w oczekiwaniu na status operacyjny pojazdu i pogodę podczas lądowania” – powiedział Steve Stich, kierownik programu komercyjnego załogi NASA. „Zatem przystąpimy do oddokowania i lądowania w piątek”.

Gdy 6 czerwca Starliner zbliżył się do stacji kosmicznej, pięć z 28 silników sterowych systemu kontroli reakcji (RCS) statku przestało działać, co wymagało od Wilmore’a ręcznego przejęcia sterowania, podczas gdy kontrolerzy naziemni próbowali odzyskać część silników sterujących.

Inżynierowie testowali pędniki i analizowali dane przez ponad dwa miesiące, aby znaleźć przyczynę ich awarii. Zespołom naziemnym udało się przywrócić do pracy cztery z pięciu uszkodzonych silników odrzutowych, ale urzędnicy NASA nie mogli zapewnić sobie, że te same silniki, a może i więcej, nie ulegną ponownemu przegrzaniu i uszkodzeniu, gdy Starliner opuści stację i uda się na pokład.

Badacze odkryli, że powtarzające się impulsy strumieni RCS prowadziły do ​​wzrostu temperatury w silnikach strumieniowych. Według urzędników NASA prawdopodobnie spowodowało to wybrzuszenie i odkształcenie uszczelek w każdym z problematycznych silników odrzutowych, ograniczając przepływ paliwa.

Stich powiedział w środę, że możliwe rozwiązania problemu w przyszłych lotach Starlinerem obejmują zmianę sposobu, w jaki statek uruchamia swoje silniki strumieniowe, aby zapobiec przegrzaniu, zmianę konstrukcji uszczelnienia, aż po modyfikację modułów napędowych w kształcie budy, w których silniki znajdują się w module serwisowym statku kosmicznego. . Konstrukcja tych „budek” powoduje, że zatrzymują one ciepło jak termos, co pogłębia problem termiczny.

Boeing i NASA muszą także rozwiązać problem wycieków helu, które były plagą podczas lotu testowego Starlinera. Inżynierowie uważają, że oddzielny zestaw uszkodzonych uszczelek powoduje wycieki helu, którego statek kosmiczny wykorzystuje do zwiększania ciśnienia w układzie napędowym i dostarczania paliwa do silników odrzutowych. Kontrolerzy naziemni zamknęli zawory, aby odizolować system helu i zamknąć wycieki, podczas gdy Starliner jest zadokowany na stacji kosmicznej. Zawory odcinające zostaną otwarte, zanim Starliner opuści stację kosmiczną, ale urzędnicy NASA twierdzą, że statek kosmiczny ma więcej niż wystarczającą ilość helu na sześciogodzinny lot od oddokowania do lądowania w piątek wieczorem.

Wilmore i Williams pierwotnie planowali pozostać na stacji kosmicznej przez około osiem dni, ale teraz pozostaną mieszkańcami kompleksu do lutego, kiedy wrócą do domu statkiem kosmicznym SpaceX Dragon.

Dana Weigel, kierownik programu NASA ISS, powiedziała w środę, że astronauci Starliner, obaj weterani poprzednich sześciomiesięcznych pobytów na stacji kosmicznej, są w pełni przeszkoleni do wykonywania spacerów kosmicznych, obsługi robotycznego ramienia laboratorium oraz prowadzenia konserwacji i eksperymentów naukowych. Zostaną w pełni zintegrowani z długoletnią załogą stacji kosmicznej, która zwykle składa się z siedmiu mieszkańców. Wraz z przedłużeniem pobytu załogi Starlinera liczebność załogi stacji wzrosła do dziewięciu osób.

Wstrząsy w załodze zmusiły NASA do tego usunąć dwóch astronautów z następnego lotu załogi SpaceX Dragon wystartuje na ISS jeszcze w tym miesiącu, pozostawiając dwa wolne miejsca dla Wilmore’a i Williamsa, gdy statek kosmiczny Dragon powróci na Ziemię na początku przyszłego roku. Nadchodząca rotacja załogi SpaceX przywróci liczebność załogi stacji do zwykłego składu siedmiu amerykańskich astronautów i rosyjskich kosmonautów.

Ta historia pierwotnie pojawiła się w Ars Technica.



Link źródłowy