Strona główna Polityka Blacksky w niczym nie przypomina Czarnego Twittera – i nie musi tak...

Blacksky w niczym nie przypomina Czarnego Twittera – i nie musi tak być

13
0


Jeśli zamieszkasz w niektórych środowiskach internetowych wystarczająco długo zasady rządzenia, niezależnie od tego, jak absurdalne czy toksyczne, stają się drugą naturą.

W serwisie X witryna znana wcześniej jako Twitter, poświęcona molestowaniu, rasizmowi i mowie nienawiści, pod rządami Elona Muska stała się tak wyjątkowo toksyczna, że ​​jeśli zidentyfikujesz się jako czarna, kobieta, osoba queer, trans lub niepełnosprawna, prawie masz gwarancję, że mieć cel na plecach. Środowisko walki wywołało ponury rodzaj szubienicowego humoru. Nawet fani platformy nazwaliby ją „piekielnym miejscem”. Ale ludzie pozostali, głównie dlatego, że nie wydawało się, że istnieje realna alternatywa. Wątki były dziwne. Mastodon był skomplikowany. Przez długi czas Bluesky milczał – aż coś się zmieniło, gdy wybory w USA przyszły i minęły, a ludzie mieli dość.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy miliony użytkowników przeniosło się do Bluesky. I choć platforma nie jest idealna, wiele nowych osób jest zaskoczonych rozbrajająco optymistyczną atmosferą, jaka panuje na niej. „Próbuję znaleźć tutaj swój niszowy podzbiór humoru” – napisał @lvteef 3 grudnia, „ponieważ obecnie w tej aplikacji milenialsi cieszą się szczęściem”.

„Zastanawiam się, gdzie jest nieszczęście? chore żarty? nienawiść w tej tancerce?” odpowiedział @knoxdotmp3.

Najwyraźniej część z nas stara się otrząsnąć z traum związanych z X. Jednocześnie długoletni użytkownicy Bluesky mają również pytania dotyczące przyszłości platformy i tego, czy stworzone przez nich środowisko wytrzyma napływ nowych ludzi. Wydaje się, że media społecznościowe przewracają stronę i otwierają nowy rozdział. Tylko że tym razem architekci tej niedalekiej przyszłości są zdeterminowani, aby zrobić to dobrze.

Jedną z tych awangard jest Rudy Fraser30-letni nowojorski technolog z doświadczeniem w informatyce w przedsiębiorstwach i organizowaniu społeczności. Jest twórcą Czarnego, niestandardowy kanał i usługa moderacji która powoli staje się główną aleją wielu czarnych użytkowników Bluesky. Jeśli zjawisko to brzmi znajomo, to dlatego, że tak jest. Od pierwszych przebłysków eksploracji Internetu Czarni ludzie poszukiwali własnej oazy w Internecie. Dotyczyło to NetNoir w 1996 r., a ostatnio Czarnego Twittera, epicentrum i motoru kultury internetowej w latach 2010-tych. A tam, gdzie te eksperymenty się nie powiodły – NetNoir wygasł, a Black Twitter, choć wciąż bardzo aktywny, stracił jakiekolwiek pozory ochrony, gdy Musk kupił Twittera – Fraser chce odnieść sukces. „Umiar” – powiedział mi podczas niedawnej rozmowy wideo – „jest tutaj kluczowym elementem”.

Fraser ma talent do jednoczenia ludzi. Oprócz doradztwa informatycznego od 2022 r. pracował jako główny organizator w We The People NYC, oddolnej organizacji wzajemnej pomocy, a także stworzył Papertree, cyfrowe narzędzie wzajemnej pomocy, które umożliwia dużym grupom ludzi dzielenie się pieniędzmi. „Chciałem założyć społeczne konto bankowe dla całego Bed-Stuy” – powiedział o dzielnicy Brooklyn, w której dorastał. Kiedy to nie przyniosło skutku, Fraser ponownie ocenił.

Była wiosna 2023 r., niedługo po tym, jak zaczęto wysyłać zaproszenia do Bluesky, a Fraser złapał jedno podczas testów wersji beta (był użytkownikiem 51 921). Był już zaangażowany w kilka projektów związanych z Web3 i interesował się kwestiami dotyczącymi własności danych. Misja Bluesky’ego — bycie zdecentralizowaną platformą mediów społecznościowych i naprawdę uczynienie z Internetu społecznościowego samorządnego ekosystemu — przemówiła do niego z podobnych powodów. „Cały pomysł protokołu AT i obietnica algorytmicznego, niestandardowego źródła danych wydawały się fajnym rozwiązaniem” – powiedział.



Link źródłowy