Strona główna Sporty Billie Jean King Cup 2024: Emma Raducanu przybliża Wielką Brytanię do finału...

Billie Jean King Cup 2024: Emma Raducanu przybliża Wielką Brytanię do finału w Maladze

4
0


Posiadanie zawodniczki z rodowodem i potencjałem Raducanu jest integralną częścią nadziei Wielkiej Brytanii na wzniesienie trofeum, które zdobyło kiedyś wiele ikon kobiecej gry.

Nie wiadomo, czy stanie się to w środę, kiedyś w trakcie kariery Raducanu, czy też wcale.

Jednak w zeszłym tygodniu ponownie pokazała, dlaczego zespół Anne Keothavong potrzebuje jej dobrej kondycji i zaangażowania.

We wszystkich trzech meczach Wielkiej Brytanii podczas finałów obejmujących 12 krajów w Maladze Raducanu stworzył platformę dla 24. zawodnika na świecie, Boultera, aby jak najszybciej ukończył zadanie.

Raducanu nie grała przez dwa miesiące przed zawodami drużynowymi kobiet z powodu kontuzji stopy i nie wiadomo było, w jakiej będzie formie.

Zwycięstwa w prostych setach z Niemką Jule Niemeier i Kanadyjką Rebeccą Marino napawały optymizmem, biorąc pod uwagę jej wcześniejszą nieobecność.

Ponownie oczekiwano, że Raducanu ułatwi zadanie Hruncakovej, która zajmuje 241. miejsce na świecie i gra głównie w trzeciej lidze ITF Futures Tour.

Powolny start Słowaczki, której gra opiera się na przewadze od linii bazowej, pozwolił Raducanu wyjść na prowadzenie 5-1 w pierwszym secie, po czym stał się nieco pasywny w miarę poprawy sytuacji przeciwnika.

Jej skuteczność w pierwszym podaniu nie była tak wysoka, jak by sobie tego życzyła, a w jej grze powrotnej również brakowało rytmu, ponieważ Hruncakova wyrównała do 5-4, zanim Raducanu podał piłkę.

Podobna sytuacja miała miejsce w drugim secie.

Raducanu pewnie przeprowadził podwójne zerwanie, zanim Hruncakova uszczypnęła jednego, zmuszając Brytyjkę numer dwa do ponownego pokazania swojej odporności.

Gardłowy ryk, który powitał jej zwycięski forhend na korcie krzyżowym w punkcie meczowym, wskazywał na jej satysfakcję, podobnie jak promienny uśmiech na jej twarzy, gdy później przybijała piątki całej brytyjskiej drużynie.

„Każdy mecz jest naprawdę wyzwaniem, a wraz z postępem turnieju jest ich coraz więcej” – powiedział Raducanu, który świetnie odnalazł się w środowisku zespołowym.

„To był ciężki mecz, a moja przeciwniczka świetnie uderzała piłką i grała powyżej swojej pozycji w rankingu.

„Byłem zadowolony z tego, jak się skomponowałem i jak serwowałem sety”.



Link źródłowy