Gospodarki rozwijające się regionu Europy i Azji Środkowej (ECA) doświadczają stabilizacji gospodarczej pomimo powolnego wzrostu. Aby osiągnąć postęp, Bank Światowy zachęca rządy do inwestowania w szkolnictwo wyższe.
Aktualizacja gospodarcza Banku Światowego dla Trybunału, opublikowany z dnia 17 października przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 3,3 proc. w 2024 r., czyli znacznie poniżej średniej z okresu przed 2020 r. Perspektywy wzrostu regionalnego na rok 2025 są jeszcze wolniejsze i wyniosą 2,6%.
Największe gospodarki, takie jak Rosja i Turcja, ponoszą największy ciężar spadku, podczas gdy oczekuje się, że Polska odbije do 3,2% wzrostu gospodarczego ze względu na zwiększoną konsumpcję gospodarstw domowych.
W raporcie podkreślono potrzebę modernizacji systemów edukacji w całym regionie, ze szczególnym naciskiem na szkolnictwo wyższe, aby uwolnić talenty ludzkie potrzebne do pobudzenia wzrostu gospodarczego i konwergencji z krajami o wysokich dochodach.
Osiąganie aspiracji
Zapytany przez Euractiv, co kraje ECA mogą zrobić, aby pobudzić wzrost gospodarczy, Ivailo Izvorski, główny ekonomista regionu, zalecił dokończenie przejścia do gospodarki rynkowej i integrację z europejskimi globalnymi łańcuchami wartości.
Jego przesłanie dla kandydatów do UE jest w szczególności takie, że powinni „kontynuować wysiłki reformatorskie i jak najlepiej wykorzystywać dostęp do rynków UE, pieniędzy przedakcesyjnych i poakcesyjnych funduszy strukturalnych oraz kapitału prywatnego”.
Izvorski stwierdził: „Należy wzmocnić otoczenie konkurencyjne, aby dać nowym podmiotom szansę na walkę z dominującymi podmiotami, w tym przedsiębiorstwami państwowymi, uzupełniając te wysiłki reformami mającymi na celu poprawę jakości edukacji”.
Starzenie się społeczeństwa
W raporcie zwrócono uwagę na zmiany demograficzne i niski współczynnik aktywności zawodowej, szczególnie wśród kobiet. Zapytany, jakie strategie kraje ETO mogą wdrożyć, aby stawić czoła tym wyzwaniom i zwiększyć udział siły roboczej, Izvorski zasugerował: „Kraje nie powinny wahać się przed przyjmowaniem migrantów, gdy brakuje siły roboczej. Jeśli przepływy migracyjne będą odpowiednio zarządzane, kraje przyjmujące odniosą ogromne korzyści z tej bardzo potrzebnej siły roboczej”.
Izvorski zauważył również, że kobiety w regionie są równie wykształcone (jeśli nie bardziej) niż mężczyźni, ale normy społeczne utrudniają im udział w rynku pracy. Zaproponował outsourcing części zadań domowych, które mają wykonywać kobiety.
Zagrożenia wynikające z napięć geopolitycznych
Utrzymujące się napięcia geopolityczne, zarówno na świecie, jak i w ETO, stanowią poważne ryzyko pogorszenia perspektyw regionalnych, stwierdził Izvorski. Dalsza eskalacja może zakłócić wzrost gospodarczy wśród kluczowych partnerów handlowych, osłabić handel i inwestycje oraz zwiększyć światowe ceny towarów.
Chociaż zarządzanie tym ryzykiem stanowi wyzwanie, Izvorski argumentował, że wiele krajów skutecznie poradziło sobie z wcześniejszymi kryzysami, takimi jak pandemia Covid-19 i problemy związane z kosztami utrzymania.
Jego zdaniem kraje powinny w dalszym ciągu wspierać przemiany strukturalne w przedsiębiorstwach, poprawiać efektywność energetyczną i skupiać się na transformacji ekologicznej, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i odporność.
Spełnianie wymagań rynku pracy
Chociaż wskaźniki skolaryzacji na wszystkich poziomach edukacji są wysokie, w raporcie stwierdzono, że jakość edukacji spadła. Widać to wyraźnie po rozczarowujących wynikach testów przeprowadzonych w ramach Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA) w ciągu ostatniej dekady.
Szkolnictwo wyższe radzi sobie gorzej niż wykształcenie podstawowe. Na liście Top 500 Times Higher Education znalazło się jedynie dziewięć instytucji regionalnych zaszeregowanie światowych uniwersytetów.
Odnosząc się do tego, co rządy powinny zrobić, aby poprawić jakość edukacji i zapewnić jej zgodność z wymaganiami rynku pracy, Izvorski zwrócił uwagę na poprawę szkolenia nauczycieli, udostępnianie danych o wynikach szkół, podnoszenie prestiżu nauczania i rekrutację młodych nauczycieli.
Wezwał także do reformy kształcenia zawodowego, polegającej na większym skupieniu się na uczeniu się w miejscu pracy i opóźnianiu specjalizacji do czasu, gdy uczniowie zdobędą podstawowe umiejętności. Szkolnictwo wyższe powinno integrować ośrodki badawcze i usprawniać zarządzanie poprzez konkurencję i odpowiedzialność.
Zdobycie podstawowych umiejętności
Ludger Wößmann, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Monachium, powiedział Euractiv, że wszystkie dzieci muszą osiągnąć podstawowe umiejętności czytania, matematyki i nauk ścisłych w szkołach podstawowych i średnich, aby poprawić jakość edukacji.
„Chodzenie do szkoły nie wystarczy; nauka jest kluczem. Umiejętności podstawowe są podstawą późniejszego uczenia się oraz zdolności do samodzielnego doskonalenia umiejętności i ponownego zdobywania umiejętności w późniejszym życiu, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Zdaniem Wößmanna rządy ETO muszą stale angażować branże i firmy w rozwój instytucji szkolnictwa zawodowego i wyższego, aby zapewnić studentom zdobywanie umiejętności wymaganych na rynku pracy.
Jego zdaniem studenci muszą być także przygotowani na stale zmieniające się środowisko przyszłości, w którym automatyzacja i rozwój sztucznej inteligencji zmieniają umiejętności wymagane na rynku.
Metody nauczania oparte na dowodach
Z kolei Maciej Jakubowski, dyrektor Instytutu Badań nad Edukacją w Polsce, mówił o wykorzystaniu metod nauczania opartych na faktach i budowaniu infrastruktury do gromadzenia rzetelnych danych na temat skutecznych praktyk poprawiających jakość edukacji.
„Musimy poważniej podejść do edukacji i stopniowo eliminować mity oraz skupiać się na zapewnianiu umiejętności, które są rzeczywiście potrzebne na rynkach pracy dziś i w przyszłości” – powiedział Euractiv.
Rozwiązanie problemu spadających wyników testów i niedopasowania umiejętności wymaga stosowania metod nauczania, które zapewnią wszystkim uczniom zdobycie podstawowych umiejętności czytania i pisania, matematyki i nauk ścisłych.
Jednak wielu nauczycieli i decydentów argumentowało Jakubowskiemu, że nie znają metod naukowych. Prowadzi to do powszechnego polegania na przestarzałych praktykach, które przyczyniają się do pogorszenia wyników uczniów.
Jakubowski wspomniał o potrzebie „szybkich ścieżek” i zajęć hybrydowych, które mogą łączyć uczniów z ekspertami branżowymi, aby lepiej dostosować edukację do potrzeb rynku pracy. Wymagałoby to od szkół większej elastyczności i aktualizacji programów nauczania w odpowiedzi na zmiany w branży.
[Edited By Brian Maguire | Euractiv’s Advocacy Lab ]