Badania ostrzegają, że intensywne używanie marihuany może zwiększać ryzyko wielu rodzajów nowotworów głowy i szyi.
Naukowcy odkryli związek między codziennym paleniem konopi indyjskich a nawet dziewięciokrotnym wzrostem częstości występowania różnych nowotworów jamy ustnej, gardła i nosa.
W badaniu wzięto pod uwagę jedynie najcięższych użytkowników – tych tak uzależnionych od trawki, że miało to wpływ na ich życie.
Eksperci są jednak zaniepokojeni konsekwencjami dla użytkowników rekreacyjnych.
W swoim badaniu zespół stwierdził, że „ma ono istotne konsekwencje dla zdrowia publicznego, biorąc pod uwagę wzrost używania konopi indyjskich wśród młodych dorosłych z tendencjami do legalizacji”.
Badanie opublikowane w tym tygodniu wykazało, że osoby używające intensywnie marihuany mogą być nawet dziewięciokrotnie bardziej narażone na ryzyko zachorowania na raka głowy i szyi
Badania federalne wykazały, że używanie konopi indyjskich rośnie, szczególnie wśród Amerykanów w wieku poniżej 30 lat
Naukowcy uważają, że dym z konopi indyjskich może podrażniać górne drogi oddechowe i powodować uszkodzenia DNA, które prowadzą do powstania raka.
Do odkrycia doszło zaledwie kilka tygodni po tym, jak Agencja ds. Walki z Narkotykami (DEA) obniżyła klasyfikację prawną marihuany.
Został przeniesiony z Wykazu 1, który ma najwyższy potencjał nadużywania, do Wykazu 3, obok takich substancji jak ketamina i niektóre sterydy anaboliczne.
Narkotyki z Wykazu 3 są nadal substancjami kontrolowanymi i podlegają zasadom i przepisom, a osoby handlujące nimi bez pozwolenia mogą w dalszym ciągu podlegać federalnemu postępowaniu karnemu.
Ta zmiana harmonogramu nie spowoduje jednak automatycznej legalizacji marihuany w całych Stanach Zjednoczonych. Rekreacyjna marihuana jest obecnie legalna w 24 stanach, a w 13 pozwala na ograniczone zastosowanie lecznicze.
W miarę jak substancja staje się legalna w coraz większej liczbie stanów, jej używanie i uzależnienie stają się coraz bardziej powszechne. Na przykład badanie finansowane przez NIH wykazało, że używanie marihuany wśród młodych dorosłych osiągnęło najwyższy w historii poziom 1 na 12 w 2021 r.
Wskaźniki wzrosły najbardziej w stanach takich jak Kalifornia, która zalegalizowała marihuanę rekreacyjną w 2018 roku.
Wiele ostatnich badań powiązało intensywne używanie marihuany z problemami zdrowotnymi, takimi jak zawały serca, udary i niektóre formy raka, w tym nowotwory głowy i szyi.
Rośnie również liczba nowotworów głowy i szyi, w tym raka języka, migdałków i dziąseł, a Narodowy Instytut Raka (NCI) szacuje, że od 2012 roku ich wzrost wynosi jeden procent rok do roku.
Eksperci uważają, że może to być spowodowane rosnącą liczbą przypadków wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) i wzrostem spożycia alkoholu, który może stymulować wytwarzanie komórek nowotworowych.
Rekreacyjna marihuana jest legalna w 24 stanach, chociaż w innych zalegalizowano ją wyłącznie do celów leczniczych
W nowym badaniu opublikowany w czwartek w JAMA Otolaryngology – Head and Neck Surgery badacze przeanalizowali dane od ponad 230 000 dorosłych, z których u połowy z nich zdiagnozowano zaburzenia związane z używaniem konopi indyjskich w pewnym momencie między kwietniem 2004 r. a kwietniem 2024 r.
Osoby intensywnie używające marihuany miały średnio około 42 lata, podczas gdy średni wiek osób nieużywających marihuany wynosił 60 lat.
Nałogowi użytkownicy marihuany byli od sześciu do dziewięciu razy bardziej narażeni na rozwój różnych form raka głowy i szyi w porównaniu z osobami, które tej substancji nie stosowały.
Ogólnie rzecz biorąc, osoby używające konopi indyjskich były trzy razy bardziej narażone na rozwój jakiejkolwiek formy raka głowy i szyi.
Przy dziewięciokrotnym wzroście najwyższe ryzyko zaobserwowano w przypadku raka krtani lub skrzynki głosowej. Ta postać choroby, która dotyka 13 000 Amerykanów i zabija około 3500 osób rocznie, jest zwykle spowodowana nadmiernym używaniem tytoniu i alkoholu.
Zespół uważa, że konopie indyjskie pogarszają stan komórek w drogach oddechowych, czyniąc je bardziej podatnymi na uszkodzenia i mniej zdolnymi do zwalczania komórek nowotworowych. Stwierdzili jednak, że potrzebne są dalsze badania.
Badanie miało kilka ograniczeń, a mianowicie skupienie się wyłącznie na intensywnych użytkownikach marihuany, a nie na bardziej okazjonalnych użytkownikach. Nie jest również jasne, ile dokładnie marihuany zażywali użytkownicy i jak często popadali w nałóg.